Co do Jowity, to nie jest wyjaśnione w jaki sposób robi karierę w obecnej chwili, bo z podrzędnego handlowca przeistoczyła się w osobę zajmującą poważne stanowisko.

Jak to w jaki sposób? Wali się jak domy na Ukrainie, wrota między nogami jej się nie zamykają a same nogi non stop niczym wskazówki na zegarze o 15:15

15:45 raczej ;)

Nie 14:45, nigdy zapamiętać nie mogę

lub 21:15 ;d

Też :]

uważaj co piszesz bo tu są psychofani Jowity :D

XDDD
pewnie już zbierają myśli na jakąś błyskotliwą odpowiedź ....

witek zaraz przyjdzie xd

Luiza się cieła i to już świadczy, że ma nierówno pod kopułą.

Luiza za kilkanaście odcinków:
"Dodałam nowe zdjęcie na fejsika... Mikser nie dał mi lajka" - ciaaach nożem po łapie
"Zafarbowałam włosy z mysiego blondu na szczurzy blond- Jowita powiedziała, że brzydko" - ciaaach nożyczkami po girach
"Napisali komentarz w internecie, że brzydko pływam, że mam garba jak sie wynurzam z wody" - nóż w serce, samobójstwo. KONIEC

No tak, coś z nią nie jest w porządku, ale to nie usprawiedliwia zachowania Jowity. Pamiętam jak ona jeździła po Nikoli ale to mi w ogóle nie przeszkadzało, a tu widzę że na forum wszystkim się podoba jak potraktowała Luizę.

Mnie się nie podoba ani jedna, ani druga. Jowita jest moim zdaniem dziewczyną lekkich obyczajów, lubiącą starych facetów z grubym portfelem, a Radzia traktuje chwilowo jako takiego słodkiego pieska do pogłaskania (jak sie znudzi to wywali na bruk), w dodatku wszystkich ma w nosie, jest wyrachowana i zimna. Zaś Luiza to przegięcie w drugą stronę- sierota życiowa. Ładna dziewczyna, która w normalnym życiu nie powinna mieć kompleksów, a już tym bardziej nie powinny być one spowodowane wpisami na internetowym forum. Samookaleczenie zaś świadczy o problemach psychicznych i wymaga wizyty u specjalisty.

ja już wolę oglądać zimną su.kę Jowitę niż wieczną beksę. Luiza jest niebrzydka, ale szybko mi się opatrzyła, no i ten głosik...

Ja już miałem wrażenie że Jowita po historii z Zygmuntem się zmieniła, a tutaj taka niespodzianka. W sumie może to i dobrze, bo jakby wszyscy ze złych charakterów robili się na ideały to w końcu serial stałby się mdły.

Luiza - skoro głaskanie po główce nie pomaga, ta cała delikatność Tostera, obchodzenie się jak z jajkiem, bo ona mimo wszystko strzeli focha, to może faktycznie trzeba nią potrząsnąć? Niech się po prostu wycofa, nie musi być we wszystkim najlepsza. Jak się nie nadaję to się nie pcham, ewentualnie robię to dla rekreacji, dla samej przyjemności, a nie na konkretny wynik. Jowita ma rację, Luiza sama się wystawia na pośmiewisko. Niech się dziewczyna cieszy tym co ma, że ma Tostera, że sobie studiuje na tym AWF, bo równie dobrze tego mogłaby nie mieć i co? Byłaby bardziej szczęśliwa? Jeśli tak to niech rzuci to w cholerę, a jeśli nie to niech się cieszy że chociaż tyle od życia dostała. Dziwię się tylko że Toster jest aż tak zaślepiony Luizą, że nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo się błaźni z tym swoim "niech Jowita przeprosi Luizę". No bo za co? Za prawdę?

Radziu - sam się frajeruje swoim zachowaniem. Nie wymaga komentarza.