Dzisiaj obejrzałem jedną z najbardziej nieprzewidywalnych scen filmowych w moim życiu. Dziewczyna oblewa sobie czymś bluzkę i następnie idzie ją zaprać po czym ściąga też suche spodnie i majtki.
haha dokładnie i wychodzi w szlafroczku zamiast włożyć inną bluzkę
pewnie laska miała ochotę na tego chłopaczka, ale nagle sie pojawil nie proszony gość ;/
...