Serial zrobiony z rozmachem i fajnie się go ogląda, ale im dalej w las, to więcej jest silnej Sofii i o Sofii w odcinkach, niż o tytułowym "Pingwinie"... może to się jeszcze zmieni? Na razie mam takie odczucie, że scenarzyści za bardzo się skupili na Sofii (która, swoją drogą, też jest ciekawą postacią).