bez Batmana. I do tego wyszło to doskonale. Nie ma tu elementów fantasy, latających kolesi, odjechanych gadżetów. Jest za to mrok, syf i szaleństwo. Wciągający, trzymający w napięciu, z nagłymi zwrotami akcji, z świetnymi kreacjami aktorskimi i cudowną ścieżką dźwiękową. Majstersztyk.