Nareszcie dostaliśmy coś z charakterem. Colin Farrell ma niebywałą charyzmę na ekranie jako Pingwin. Zdecydowanie wybija się na tle pozostałych postaci, mimo iż te również są jakieś, nie są mdłe.
Fabuła jak to w pierwszym odcinku, dopiero zaczyna się rozwijać. Choć można raczej być optymistycznym co do tej części.
A klimat? Moim zdaniem również pierwszorzędny.
czasem 1 odcinek nie przekonuje. tu jednak ta część już zachęca do kolejnego. ale z werdyktem poczekam do ostatniego (czyli jeszcze sporo czekania :)
Collin jest świetny w rolach, w których nie jest do siebie podobny.
Polecam
https://www.filmweb.pl/serial/Na+wodach+p%C3%B3%C5%82nocy-2021-803061
Masakra, klimat tego serialu (tak jak i filmu) jest kompletnie nie do podrobienia. Farrell jest kotem totalnym. Dawno nie widziałem tak dobrej adaptacji komiksu.
Mnie cieszy, że wreszcie mamy Gotham w klimacie kryminału noir (no, w filmie było to bardziej czuć, ale serial ma szansę być przyzwoity)
Na razie trudno wyrokować,między 6/7,były zwroty akcji ale ten ostatni że siostrunia lyknela kita troche naciągany.Pingwin może mieć pomocników.
Powiem tak- niechętnie zawsze podchodziłem do produkcji z tego uniwersum. Wyjątkiem były produkcje Nolana. Od wielu lat sceptycznie podchodziłem do każdego nowego filmu mającego cokolwiek z DC, zrażony bajkowym powielaniem filmów Marvela. A już w ogóle nie mogłem zrozumieć zachwytów nad nową wersją Batmana z Pattinsonem. Jednak kreacja Farella była w niej wyśmienita i zachęcony tym postanowiłem obejrzeć ten serial z uwagi na drzemiący w tej postaci potencjał. Nie pomyliłem się ani trochę. Ten serial jest pod każdym względem świetny jak do tej pory, aktorstwo i charakteryzacja głównego bohatera są rewelacyjne. Jeśli poziom będzie utrzymany do końca to myślę że Colin Farell dołączy do Heatha Ledgera wśród najbardziej ikonicznych kreacji antagonistów ze świata Batmana. Jak się chce to widać że można zrobić dobre produkcje i wykreować rewelacyjne postaci z osób które teorytycznie są tylko tłem dla innych. I to jest piękne że takich "zapychaczy" ktoś potrafi wywindować na tak wysoki poziom że przyćmiewają teoretycznie najważniejszych bohaterów produkcji. W filmie rola Pingwina mimo, że krótka to wybiła się na tyle że dostaliśmy oddzielną serię która jak widać jest świetna. I to jest przepis na dobre produkcje. Nie odgrzewanie po raz enty postaci pierwszoplanowych, kolejnych reebootów, robienia jakiegoś chorego bajkowego multiwersum tylko coś bardziej przyziemnego, rzeczywistego. Dlaczego trylogia n
Nie wiem co takiego wam się podoba w tym Serialu dla mnie strat czasu i komicznie zrobiony, dialogi sztuczne bez głębi a ten młody czarny to jakieś nieporozumienie widać po prostu że Reeves nie ma tego czegoś co miał Nolan nie potrafi ukazać emocji aktorzy grają słabiutko czuć taką pustkę oglądając to ten film jest po prostu słaby brakuję w nim artyzmu i czegoś więcej jest oo prostu denny i tyle tak samo jak i film Batman Nolan postawił zbyt wysoki poprzeczkę dlatego ciężko komuś dojść do tego poziomu
Szkoda ze to juz wszystko bylo. Nuda straszna. Pewnie za duzo tych seriali jest. Kiedys jak nie bylo tego tyle to sie ogladalo z zaciekawieniem a teraz to leci jako tło.