Niby bardzo dobre origin story złoczyńcy ale nie wiem czy nie wolałbym żeby mimo wszystko Sofia nie zabiła tych kobiet bo teraz bardziej kibicuje jej niż Pingwinowi.
Tak!Dokładnie,to jest zwrot o 180 stopni,jak dla mnie najlepszy odcinek i Sofia wreszcie mnie przekonała,postac ktora nabrała kolorytu choć z drugiej strony to teraz Pingwin to ten "zly" chyba...
Teoretycznie nie jest na 100% powiedziane, że tego nie zrobiła. Morderca nie jest znany, a zawsze jeszcze może być twist, że to jednak była ona i ten odcinek to tylko jej perspektywa jak ona siebie widzi.
Ale jeżeli faktycznie to nie była ona, to zastanawiam się czy tego nie zrobił czasem jej brat i jej nie wrobił, bo była rozmowa o tym, że ona miała go zastąpić.
Nie byłoby to wiarygodne gdyby okazało się, że Sofia zabiła kobiety, a to co widzieliśmy w serialu było płataniem figli przez jej psychikę. Sceny w czwartym odcinku dosyć wyraźnie sugerują, że była normalną i zdrową psychicznie kobietą dopóki nie znalazła się w Arkham.
Pomysł z bratem dobry i ciekawy. Podobałby mi się taki - kolejny - zwrot akcji, choć ponownie byłby nie do końca wiarygodny. Po pierwsze uduszona została matka Sofii, czego nie mógłby zrobić jej brat, który był w tamtym momencie dzieckiem. Po drugie ktoś w komentarzu poniżej napisał, że już filmowy Batman pokazywał Carmine'a Falcone jako osobę, która ma skłonność do duszenia kobiet. Wszystkie tropy prowadzą właśnie do niego. Ponadto nerwowa reakcja ojca, gdy odkrył, że córka interesuje się tematem i ma niebezpieczną wiedzę.
Na koniec wydaje mi się, że brat nie wiedział o decyzji ojca, a poza tym wrobienie jej w zabójstwa, w rodzinie mafiozów, nie wydaje się najskuteczniejszym działaniem. Myślę, że zostawią tak jak jest i nie będą kombinować.
Ale wy macie pomysły , odcinek był jasny i oczywisty,a ten pisze: Teoretycznie nie jest na 100% powiedziane, że tego nie zrobiła. Morderca nie jest znany, a zawsze jeszcze może być twist, że to jednak była ona i ten odcinek to tylko jej perspektywa jak ona siebie widzi.
Ale wy macie pomysły , odcinek był jasny i oczywisty,a ten pisze: Teoretycznie nie jest na 100% powiedziane, że tego nie zrobiła. Morderca nie jest znany, a zawsze jeszcze może być twist, że to jednak była ona i ten odcinek to tylko jej perspektywa jak ona siebie widzi.
Już z The Batman wiedzieliśmy, że Carmine ma skłonność do duszenia kobiet, więc ma to sens, że to on jest The Hangman. Twórcy tego serialu wiedzą jak zrobić serial gdzie protagonistą jest villain, ponieważ i PIngwin i Sofia to postacie, z których otoczenie zrobiło złych ludzi, ale Sofia nie miała wyboru, a Pingwin choć się tłumaczy, że świat go takim ukształtował to miał wybór na każdym szczeblu swoich decyzji.
Gdybym nie oglądał tego serialu - a tylko wiedział że dotyczy uniwersum Gotham - taki twist może byłby do zaakceptowania. (W sensie że Sofia jest winna).
W przypadku tego serialu, biorąc pod uwagę jak precyzyjnie napisane są postaci, z jaką pieczołowitością scenarzyści napracowali się zeby zbudowac caly kontekst - taki twist po prostu nie ma sensu.