... Odcinek Kompanii Braci, który prezentował postać Carwooda Liptona. Pamiętam, że byłem pełen uznania, jak w jednym odcinku można w kompletny sposób przedstawić postać. Niesamowite było, że postaci poboczne wydawały się mieć głębokie relacje z bohaterem, mimo, że nikt nam nie nakreślił jak one powstały.
Dokładnie to samo uważam o tym odcinku Pingwina. Kawał dobrej kinematografii.