Hehehe :D
Ja osobiście wolałabym Kowalskiego :D
Ale jak już bym go złapała,to bym go chyba nie puściła :P
Taa,tylko czasem uważa,że kobiety same nie potrafią się obronić.
Ale to szczegół,na tym ideale :P
Jakby sam był ssakiem, nie uważałby ich za głupie. Ale faktycznie, faceci jak Skipper powinni istnieć. Ach, byłoby cudownie... A co do tego, że uważa że kobiety nie potrafią się obronić - wystarczyłoby, gdyby jakaś mu porządnie przyłożyła ;P
Ja też wolę Skippera :D
Chciałabym mieć chłopaka takiego jak on... A to, że jest zarozumiały i arogancki - każdy ma jakieś wady ;)
Ja normalnie nie lubię ludzi zarozumiałych i aroganckich, chyba że są właśnie tacy jak Skipper, Barney Stinson, Rainbow Dash :P Czyli mają dystans do siebie, poczucie humoru i są... so awesome :)
Ja też najbardziej lubię Sam :)
Fredka i Dunder wymiatają.
A Pepe jest słodki :P
Nom :3 Ja jeszcze lubię Vanessę, ale nawet nie wiem czemu XD
Ale Fretka jest świetna ;)
No, ja dałam, tam było tak: Fineasz - Skipper, Ferb - Kowalski, Vanessa - Doris :P
Np. w odcinku z imprezką Fretki... Dundersztc:Vanesso, dziobak mnie związał własnymi spodniami! Vanessa:Co ja komu zrobiłam, że takie pytanie wcale mnie nie dziwi ? xD
Ona jest cudna :) A ten tekst jest jednym z moich ulubionych. Ale dawno nie widziałam odcinka Fineasza i Ferba z jej udziałem :(
Mógłby być odcinek w którym walczy z jakąś morderczą pingwinką , mogło by być tak :
S: Nie uderze kobie...{ I kopa w dziub XD}
A i pewnie,że Kowalski lepszy!!!
Wrażliwy naukowiec
Kupuję takiego w ciemno :P
Hehe,i jeszcze ta jego ślepa miłość do Doris,to jest urrrocze na maxa :P
Emm,czy to jest jakaś sugestywna aluzja?
Bo czuje się nią lekko urażona i zdegustowana.
To,iż bardzo lubię tą bajkę nie znaczy,że jestem osobą nieinteligentną czy aspołeczną i nie życzę sobie,aby ktoś mówił do mnie w taki dziwny ,tudzież sarkastyczny sposób.
może trochę sarkazmu w tym jest.
Nie miałem na myśli, że Ci co oglądają bajki są mało inteligentni (sam je od czas do czasu oglądam). Ale po przeczytaniu tych postów powyżej odniosłem wrażenie, że to napisały dzieci, dziewczynki (trudno nie odnieść takiego wrażenia)
Zażartowałem więc
Hmhm,jeżeli dla według ciebie osoba w wieku 15 lat,jest dzieckiem,to faktycznie :D
Czuję się chwilami zdziecinniała,aczkolwiek potrafię też zachować się dojrzale.
Słowem,korzystam z dzieciństwa póki jeszcze jest to możliwe.
Wiesz, nie wiem, jakie masz poczucie humoru, ale przecież wszystko co wyżej napisałyśmy to żarty, przekomarzanki. Ja osobiście nadużywam sarkazmu i ironii, lecz bardziej w stosunku do przyjaciół, którzy wiedzą, że nie mówię poważnie. Natomiast to co napisałeś wyżej nie było miłe. Tyle.
"Ja osobiście nadużywam sarkazmu i ironii, lecz bardziej w stosunku do przyjaciół, którzy wiedzą, że nie mówię poważnie."
Ja również go nadużywam, a skoro ty też, to nie krytykuj, bo wychodzisz na hipokrytkę.
A co do fragmentu "bardziej w stosunku do przyjaciół" - cóż, pisząc w internecie, trzeba się liczyć z tym, że przeczyta to ktoś, kto nie należy do Twoich przyjaciół.
Rozumiem Waszą reakcję, lecz nie mam zamiaru przepraszać, niezależnie od tego jak bardzo kogoś uraziłem.
Chodziło mi o to, że ja z moimi przyjaciółmi sobie dogryzam. Wiesz, takie przyjacielskie przekomarzanki. Ale ani oni, ani ja nie bierzemy tego na poważnie. I liczę się z tym, że w Internecie przeczytają to inni, ale powiedz: gdzie wyżej ja użyłam sarkazmu? I tego: "dobrze, że życie to nie bajka, bo świat byłby pełny dzieciuchów" ja nie definiuje jako sarkazmu. To dla mnie zwykła złośliwość. Nie oczekuje od ciebie przeprosin, i może lepiej skończmy już tą dyskusję, bo nie lubię kłócić się z ludźmi.
Ja też przeprosin nie wymagam...
Po prostu,chciałam rozwiać twoje wątpliwości,że tutaj dzieci rozmawiają :O
Hmm... Może ;D
Ja jestem choleryczką, to by meble fruwały podczas kłótni... Nieźle byśmy się dopełnialiśmy ;P