Ja dodam,że ten serial miał tak wielki odbiór społeczny,iż nawet jego tytuł wszedł do potocznego języka jako synonim prawdziwego,krwistego gliniarza umiejącego rozróżnić dobro od zła we wszechogarniającej szarzyźnie dnia codziennego...Wychodząc po seansie filmu "PITBULL" przypadkowy przechodzień nazwał mnie pitbullem,gdyż akurat zaiwaniałem koło Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu :)