PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=136269}

Plotkara

Gossip Girl
2007 - 2012
7,7 108 tys. ocen
7,7 10 1 108199
6,4 10 krytyków
Plotkara
powrót do forum serialu Plotkara

Co dobre to dobre..

ocenił(a) serial na 10

Według mnie serial był rewelacją do 4 sezonu włącznie. 5 sezon jest nieciekawy. Zawsze
gdy pojawia się wątek z ciążą robi się nudno. Cytaty są piękne. Po prostu twórcy powinni
wprowadzić dawne charaktery postaci, bez nich nie dotrwają do 6 sezonu..

ocenił(a) serial na 8
Failey

Tak. W piątym sezonie Plotkara' wiele straciła. Jest zdecydowanie mniej interesujący od poprzednich. Gdzie się podział jej urok? Jak dawniej żyłam tym serialem, to teraz żyję jego przeszłością. A pod ostatnim zdaniem podpisuję się nogami i rękami! Oddajcie dawną Blair!

ocenił(a) serial na 10
sickkmuse

Też się z tym zgadzam - niech przywrócą bohaterom ich charaktery. Niech oni znowu będą sobą.

ocenił(a) serial na 10
Ann11000

dokładnie - 5 piątego sezonu wszystko było prześwietne. Teraz... Hm. Wraz z opuszczeniem swojego bloga przez plotkarę serial wiele stracił. Dlatego mam nadzieję, że jak GG znowu odzyska swoją stronę internetową serial znowu będzie taki fajny.

ocenił(a) serial na 6
Tibby1996

po obejrzeniu 19 odcinka stwierdzam, że Serena nieźle namiesza ;-) nie będę się na ten temat rozwodzić bo nie chcę spoilerować :-P co do uroku "Plotkary" - zgadzam się w 1000000000000000% procentach. Do końca 4 sezonu z zapartym tchem czekałam na każdy kolejny odcinek. Teraz... Cóż powiem tyle - nie jestem w stanie za jednym razem obejrzeć całego odcinka. Jedyny bohater, który w tej chwili wzbudza we mnie jakiekolwiek zainteresowanie to Chuck. Smutne jest to, że tak wspaniały serial można było tak spiep**yć. Przepraszam za wyrażenie, ale nic trafniejszego nie przychodzi mi do głowy. No, może jedno: FLAKI Z OLEJEM ;/

ocenił(a) serial na 10
PepperCup

Absolutnie. Ja właściwie też tylko sceny z Chuckiem oglądam chętnie (a nigdy nie byłam jego mega wielką fanką, zawsze uważałam, że to Nate jest najprzystojniejszy i wgl) Do całej reszty mam już masę zastrzeżeń -.-

ocenił(a) serial na 1
PepperCup

No kazdy ma swoje zdanie. Nie jest to mój ulubiony sezon ale da się oglądać - i tak wolę go bardziej niz 3. Nudne wątki zawsze się zdarzają - Nate był nudny zawsze, wątek Chucka w 4 sezonie związany w Rainą i Thorpem czy jak mu tam takze. W tym sezonie Chuck tez jest nudny jak flaki z olejem- kolejny raz odgrzewają sprawę z matką? Ileż mozna. Co seznon wraca trup Barta i duch matki. I tak w kółko. Do tego sam Chuck to ciepła klucha - zero emocji, czuc tylko starość - mam wrazenie jakbym oglądał 50-latka a nie młodzika. Serena była tez nudna ale dostała ciekawy wątek. Serial oglądam głownie dla Dair - to jedyna rzecz, która napędza mnie bym serial oglądal regularnie. Bo inaczej to bym po prostu w wolnym czasie usiadł i obejrzał za jeddnym zamachem całą serię.

ocenił(a) serial na 6
robb264

Ja na początku wątkiem Dair się bulwersowałam jak nie wiem, teraz mi to już wisi i powiewa. A niech sobie będą razem. Jak już gdzieś kiedyś pisałam - choć Chair uwielbiam (uwielbiałam) dla nich po prostu nie widzę "happily ever after". No way.

PepperCup

To właściwie drugi serial ze wszystkich, które widziała, w którym nie podoba mi się jakiś końcowy sezon. Wydaje mi się, że popsuł się też przez to, że zagubiła się gdzieś jego ciągłość - bohaterowie na początku byli licealistami, później studentami, a teraz trudno powiedzieć. Teoretycznie powinni być na 3. roku (Sarena na 2.), więc jeszcze w tym i następnym sezonie powinni być w college'u, a tak właściwie trudno wyczuć, kim oni teraz są. Dalej studiują, ale dodatkowo pracują (a Blair ugania się za kolejnymi facetami, co zajmuje jej cały czas)? Chyba nie, bo o studiach w tym sezonie nikt nawet nie wspomniał. Twórcy przeskoczyli o kilka lat? Chyba nie, bo nie było o tym wzmianki. Wystarczyło dodać na początku sezonu podpis "3 lata później", w urywkach pokazać, co się działo po drodze, jakie specjalizacje wybrali, jakieś przyjęcie z okazji zakończenia studiów i początki szukania pracy. A tak została zaburzona cała logika. Pomijając już fakt, że dla mnie "Plotkara" zawsze była najciekawsza właśnie przez tę edukacyjno-szkolną otoczkę.

Aguslava

widziałam*