Mam pytanie co do filmu ;p w któryms sezonie był aspekt gdzie Blair miała okazac sie w ciąży miała miec dziecko a w późniejszych odcinkach tego niema ?! Miałam bardzo długo przerwe , ale teraz powróciłam do serialu i już w V i VI nie było nic o dziecku , a natomiast w grafika google wyświetla Blair z dzieckiem na ręku i Chucka. O co kaman? No i pytam jak fanka fanki ;) bez złośliwości proszę ;* naprawdę zależy mi się dowiedzieć a nie przekomarzać czemu nie wiem.
Nie widziałam zdjecia o którym mówisz ale jeżeli jest tam śliczny mały chłopiec w garniturku to tak to ich pózniejszy syn Henry
Dosłownie o tym późniejszy syn? i w jakim sezonie jest on ukazany? Bo obejrzałam prawie 6 i nic w nim nie ma chyba o dziecku... ale mimo wszystko cieszę się , że ktoś odpisał na mój post;) dzięki dziewczyny!
Więc jeszcze raz: Blair zaszła w ciążę z Louis'em, ale potem miała wypadek samochodowy z Chuck'iem i w wyniku tego wypadku poroniła. Potem dopiero w ostatniej scenie ostatniego odcinka (sezon 6, odc 10) ukazane jest to, że Bler i Chuck mają około czteroletniego syna Henrego. :)
Też tak macie , że po przeczytaniu książki Serenę wyobrażaliście sobie całkiem inaczej? Ja np myślałam , że to będzie nie tuzinkowa uroda jakaś typowo śliczna laska z wszystkimi atutami kobiecego piękna ;p a tu szok po kilku odcinkach od razu wpadła mi w oko Blair ;)
Ja książek nie czytałam ale moja przyjaciółka tak i ma to samo zdanie. Z tego co najbardziej mnie zdziwiło Chuck BI?? WTF?
Nie wiem jak w książce, ale w serialu nie był Bi. To że pocałował kiedyś chłopaka nie znaczy że od razu jest Bi. :D Pewnie wtedy upił się albo naćpał.. kto wie co on wyprawiał... :P
Bez kitu z początku go poznajemy jako imprezowicza i lowelasa, i pomyśleć , że na samym początku go naprawdę nie lubiłam . A teraz jak widzę go w jakimś innym filmie to mua ;* haha brałby.
Ja też na początku go nie lubiłam za bardzo, ale teraz jak go widzę to uśmiech z twarzy mi nie schodzi :)
mam identycznie! na początku z Little Jenny i S wg. go nie lubiłam A później! świata poza C.B nie widzę! Ach... co za charyzma, i wszystkie inne plusy