Zgadzam się, moment gdy B&C w limuzynie jest zdecydowanie najlepszy (piosenka po prostu genialna i idealnie pasuje do tej sceny)..
..lubię też rozmowę B&S na schodach w MET w pierwszym odcinku oraz z 13 bojkę C&N oraz rozmowę przy barze B&C także z tego odcinka :):)

Ta scenka w limuzynie jest boska i Chuck tez-uwielbiam go:-)
Mam nadzieje ze bedzie z Blair:-)

Też mam taką nadzieje ze B&C razem będą. Bo do siebie pasują. A Nate do Jenny, co nie?

B&C najlepiej do siebie pasują.. N&J to już nie to ;P i ze zdjęć z palanu zdjęciowego Gossip wynika że Nate nie będzie wcale z Jenny tylko z kimś innym :))

Chyba nie w filmie tylko w serialu :) Ja po dziesiątym odcinku pokochałem "Apologize" a wcześniej zawsze wyłączałem radio albo TV jak to leciało :) A z ulubionych scen to jak Blair dowiaduje się że to Eric był w ośrodku, a nie Serena i cały 10 odcinek był super :)

SCENA B&C jest świetna ;D piosenka świetnie pasuje do sytuacji w limuzynie jest po prostu słodkie ;d

Mi moment ze wspomnień, gdy Serena się z Nate'm kochała, może przez tą piosenkę, idealnie jest dobrana takie mistyczne to jest.

Z innej beczki ale też dobre jest jak Roman jedzie do Blair, a ta mu nogę podstawia, zupełnie do przewidzenia, ale jednak to zdziwienie jej ojca i romana miażdży.

jestem dopiero po 5 odcinku, zaraz będę oglądała 6, ale z dotychczasowych ulubione sceny to:
- gdy Serena wysiada z taksówki po 1szej randce, Jenny każe Danowi iść za nią, on obrywa w głowę i jest słynne machanie, jedna z zabawniejszych scen moim skromnym zdaniem,
- gdy Blair przychodzi do Sereny i odczytuje jej niewysłany list, obie wtedy płaczą i gdy oglądam te scenę też mam zawsze syndrom wilgotnych oczu; p,
- podoba mi się też krótki fragment, gdy Serena idzie do ośrodka odwiedzić brata i Chuck ją śledzi autem, ona wtedy tak fajnie wygląda gdy idzie z tymi słuchawkami na uszach i świetnie jest ubrana, mimo że to tylko mundurek szkolny,
- piżamowe party Blair, moment jako wyzwanie całuje jakiegoś chłopaka (bosko wygląda w tym czerwonym płaszczyku) i później z Jenny dzwonią do jego dziewczyny,

z fragmentów na utubie podobały mi się jeszcze 3 sceny:
- gdy Serena i Nate się wygłupiali w łazience i polewali wodą, a później dołączyła także Blair,
- oczywiście scena z taksówki kiedy Blair i Chuck całują się i leci sum 41, fajny efekt jest z tym przewijaniem klatem, no i w sumie w barze gdy Blair tańczyła a Chuck cały zachwycony na nią patrzył też było fajne,
- no i urodziny Blair, kiedy siedzi sama w pokoju i przychodzi do niej Chuck podarowuje jej naszyjnik i się chwytają za rączki i on ją tak słodko całuje w ramię xD od tamtej sceny i tej w taksówce polubiłam Chucka i jak najbardziej kibicuję jemu i Blair.

z przewijaniem klatek* mała literówka się wdarła; p.

ahh końcówka 7 odc. jest swietna,jak Blair tańczy na scenie do piosenki "Stripper" i jak jedzie limuzyną z Chuckiem ;)

Oo tak kocham piosenkę "Striptted" mmmmm

mi sie podobalo jak byl bal i puscili piosenke "secret" i potem N sie pobil
a drugi fajny moment z tego samego odcinka to jak B wrocila i C dal znak zeby orkiesra zaczela grac i wtedy zagrali "three wishes" od tego momentu zakochalem sie w tych dwoch piosenkach btw sa one zespolu the pierces:D

Ja uwielbiam cały 5 odcinek.
I scenę z Bożego Narodzenia jak Serena wręcza Danowi swój prezent :D
I końcówkę 13, kiedy Blair już chce wyjechać do Europy, a Serena ją zatrzymuje.
I kiedy Dan tłumaczy Serenie dlaczego ją kocha. xD
I kiedy Serena i Blair w 4 odcinku robią sobie na końcu swiją sesję w centrum miasta :)
I koniec 10 odcinka, kiedy Dan bierze Serenę na ręce, razem wychodzą z budynku, a Lily tak na nich słodko patrzy ;)
I scena na tylnym siedzeniu limuzyny Chucka między nim a Blair ;P
I jeszcze wiele wiele więcej scen, ale trudno je wszystkie wypisać ;D

uwielbiam sceny, które mnie bawią np. gdy Serena ma wyznać swój sekret przyjaciołom:
B wyznaje, że spała z C
N wyznaje, że spał z S
a C wyznaje, że... jest Chuck Bass :D

jest wiele scen z C, które mnie rozwalają - albo są to sytuacyjne podteksty erotyczne albo po prostu rozbrajające gry słów.

oczywiście pasjonująca jest również scena w limuzynie. świetna. cudowna.

Zgadzam się z Apokalipsą - sceny z C zawsze należą do najlepszych ;p A to, jak przy przyznawaniu się S. powiedział: "A ja? Ja jestem Chuck Bass" - idealnie podsumowane przez niego kim tak na serio jest ;) Spadłam wtedy z krzesła ze śmiechu ;p

A w ktym to bylo odc. ze C wyznal , ze jest Chuck Bass ?.

Z tego, co pamiętam, to był chyba 17 odcinek: Woman on the Verge...

Aha , dzieki . Ja mam narazie tylko 13 odc. na DVD i wiecej nie ogladalam :)
pzdr.

wszystkie sceny z Chuckiem i Blair:) Ta scena na balkonie i Chuck "zdefiniuj słowo Lubić":D no i potem ta scena z naszyjnikiem. I oczywiście ta scena w limuzynie i na scenie. I toast Chucka na ślubie! Jeszcze trochę tego jest;)

i jeszcze ta scena, gdy Serena chce powiedzieć o swoim sekrecie, i Blair mówi, że nikt nie jest święty i że ona uprawiała seks z Chuckiem na tylnym siedzeniu limuzyny, a Chuck dopowiada "kilka razy". xD
a potem Nate mówi że uprawiał seks z Sereną, gdy był w związku z Blair i mówi dobitnie:"jeden raz" patrząc na Chucka. :D

Ja lubię wszystkie sceny z C. Jest taki seksowny, co nie?

Scena w parku z Georginą (jej rodzice przyszli po nią ) . Nalezało się idiotce .

Wiele dobrych scen już opisano, mi. in
-Scena w limuzynie z Chuckiem i Blair
-Scena na balkonie w czasie urodzin Blair, gdy Chuck wyznaje ze ją "lubi"
-Scena gdy Chuck i Blair całują się na łóżku Blair i wpada Nate, żeby zaprosić ją na kotylion.
-Wzrok Chucka gdy widzi jak Blair całuje się z Natem(Apologize)

-Scena gdy Chuck i Blair budzą się razem na łózku, przed weselem, poniewaz do pozna knuli przeciw Georginie, i cała rozmowa po tej scenie:)

troszkę się rozpisalam.

Było dużo wspaniałych momentów, jednak najbardziej zapadł mi w pamięć ostatni odcinek drugiego sezonu, kiedy Blair idzie i spotyka Chucka. Pyta dlaczego nie jest w Europie, a on wyjaśnia jej, że ta podróż była, żeby zdobyć rzeczy dla niej. I na końcu się całują:)

te co mi najbardziej utknęły w pamięci gdy chuck i blair w końcu wyznają sobie miłość, gdy serena i dan robią dla siebie prezenty świąteczne- on jej choinkę i opowiadanie o niej a ona mu śnieg - ta aranżacja pokoju- no po prostu boskie.
a najlepszy wg mnie moment to ostatnia scena ostatniego odcinka gdy idzie piosenka Florence and the machine i serena schodzi z tych schodów, dan podenerwowany, usmiechają się do siebie- scena za milion złotych, zawsze przy tym mam banana na twarzy :D