scena seksu B i C ! :O zupełnie się tego nie spodziewałam, okazuje się że na następny odcinek będę czekać z jeszcze większą niecierpliwością !
D jak zwykle tylko mnie zirytował, nie wiem co chciał uzyskać pokazując tak naprawdę niż nie znaczące wideo "ośmieszające" Blair.
"Przyjażń" S i J jest do granic naciągana albo to po prostu Serena jest taka naiwna.
+ oczywiście czerwona suknia Blair ;)
Mam nadzieję, że Blair nigdy nie wpadnie na pomysł, aby być z Danem.
Kto widział zwiastun następnego odcinka wie, że przyszły tydzień jest prezentem dla fanów Chucka i Blair. Epic:-)))
czekałam na tą scene z Chuckiem i Blair, a się okazało ze to ostatnia minuta ;)) chociaż moglam się spodziewać, zawsze tak jest :D Dan tez mnie wkurzył... najbardziej nie lubię tej postaci. Tak to dla mnie najlepszy odcinek, może dlatego, że duzo C&B? :))
Zwiastun fajny. Oglądnijcie filmik ze zdjęciami - sukienka Juliet i to jak w niej wygląda HAHAHAHAHA Od pasa w górę obrzydliwa, jak ktoś mógł coś takiego zaprojektować, a ktoś inny włożyć na aktorkę?
już teraz nie mogę się oderwać od trailerów do tego odcinka, oglądałam już je chyba z milion razy aaaaa, czy Chuck robi Blair minetke?? hahah chyba tak, przynajmniej tak to wygląda <3 ten serial jest boski. i te jego włosy jak jest w łóżku z Blair, takie rozwalone, takie przypominające to co miał na głowie w 1 serii AaaaaaLLELUJA :) może to być tylko jedna scena ale serducho mi mięknie :))
Świetny odcinek!
Zgadzam się, że między Serena a Juliet to naciągają wszystko, albo faktycznie robią idiotkę z Sereny. Jeśli chodzi o Colina, to tak jak pisałam w innym poście, nie ma pojęcia o intrydze Juliet i jest z jej rodziny :) W Melrose Place Juliet grała o wiele lepiej, w Gossip to tragedia.
Mega zakończenie :) Obejrzałam je chyba z 20 razy ... i nadal nie mam dosyć. Ciężko będzie czekać kolejny tydzień na rozwój wydarzeń. Juliet strasznie gra mi na nerwach, ogólnie cała ta intryga w stosunku do Sereny jest naciągana. Jestem ciekawa jakie zakończenie całej tej sprawy szykują nam scenarzyści.
Tutaj jest:
http://www.youtube.com/watch?v=2QElj2NYL6Y
To będzie chyba najlepszy odcinek Gossi Girl:-)))
"Arthur pick up lots of condoms" - Arthur musiał widzieć w tej limuzynie niejedną akcję, w tym kilka z Blair w roli głównej:-P
Fotki są tu:
http://www.youtube.com/watch?v=GYkSW82EawU&feature=related
Niech mi ktoś powie - o co chodziło z Blair i Jackiem Bassem i ich sextape? Mogłam przez brak napisów czegoś nie uchwycić.
Ok, nareszcie dobrnęłam do końca.
Chuck i Blair urzędujący w dużym pokoju, podczas gdy mamusia śpi u góry - bezcenne:-)
Naiwność Sereny, jeżeli chodzi o zaufanie wobec Juliet nie zna granic. Dziewczyna wraz z Blair jest mistrzynią intryg, więc powinna wiedzieć lepiej, tym bardziej, że Juliet już raz puściła ją w otwarty nóż. Ale przecież ona jest zakochana i potrzebuje dobrej cioci z radami. Która to już big love Sereny? Już myślałam, że na ławce znowu stwierdzi, że jednak ponad wszystko kocha Nate'a. Co za dziecinada z tą dziewczyną.
Po tym odcinku najmniej lubianą przeze mnie postacią jest Dan - uknuł jakąś denną intrygę, broniąc honoru swojej małej siostry prostytutki (gothic barbie:-P), puszczając... film karaoke. Co za cios dla Blair... Jenny zasłużyła sobie na to co dostała i bardzo dobrze, że Blair przepędziła ją z miasta. Nie chciała dobrowolnie odpuścić, to musiał ktoś mądrzejszy od niej wkroczyć do akcji.
Dobrze, że sprawa z Jackiem Bassem i jego pobytem w Chile się wyjaśniła, chyba bym kopnęła scenarzystów w szanowne cztery litery, gdyby po akcji z odcinka 3x17 ponownie wrzucili Blair Jackowi do łóżka.
tak tworzą nową modę ;d;d hasło chucka żeby kupić więcej prezerwatyw - bezcenne!
Nate'a kocha? Nie zauwazylam. Miedzy nimi nie ma nic oprocz naciagania moim zdaniem. Sa fatalni razem, bo Nate jest fatalny i nudny - pasuje do beznadziejnej Vanessy!
końcówka znakomita;) w końcu C. i B. razem;) bardzo mnie to cieszy;) a Serena, ta dziewczyna jest tragiczna i tak naiwna, że aż mi jej szkoda ehh...wie ktoś moze co to za piosenka na końcu?
Serena: nudy
Blair i Chuck : SUPER!!
Hey,wiecie gdzie mozna znalec odcinek z napisami pl?
Serena: nudy
Blair i Chuck : SUPER!!
Hey,wiecie gdzie mozna znalec odcinek z napisami pl?
Mnie Sereny nie jest szkoda, typowa bogata pusta panienka, która, nie wiedząc co robić ze swoim czasem, zalicza po kolei cały Manhattan. Niby się zmieniła, ale chyba na gorsze (pomijając picie i ćpanie).
Swoją drogą - najlepszą sceną odcinka jest zdecydowanie motyw jak Chuck czeka na decyzję Blair w sprawie dostępu do klubów nocnych, ona nalewa sobie powoli wodę, po czym ją pije teatralnie. Mina Nate'a i Chucka jest po prostu mistrzowska.
A ja jestem mocno zawiedziona. Oglądając GG mam nadzieję zobaczyć mistrzowskie, zawiłe intrygi, a w tym odcinku zobaczyłam taśmę z karaoke.... Czy im naprawdę skończyły się już pomysły? Na 20 urodzinach widzimy numer, jaki sobie amerykańskie dzieciaki wycinają w 7 klasie. A mimo to w ostatniej scenie widzimy gorący sex pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów. Czy tylko ja uważam, że coś jest nie tak?
O co w ogóle chodzi z urodzinami Blair? Ona nie powinna mieć 19. urodzin? Skoro oni są z 1991 roku (w Chucka paszporcie widniał ten rok, poza tym wszystkie strony o GG podają ten rok jako rok urodzin Blair, Chucka, Nate'a, Sereny, Vanessy i Dana), to jak ona może mieć 20. urodziny?
Nie wiem dokładnie bo nie śledziłam dat ani paszportów ale pamiętam odcinek jak Chuck miał problemy z wizerunkiem i musiał przepisać na kogoś hotel i Blair zaproponowała, żeby przepisał na nią i On jej wtedy odpowiedział, że nie będzie to wyglądało wiarygodnie jeśli przepisze hotel na swoją dziewiętnastoletnią dziewczynę.
Co do nieudanej intrygi - to się nie dziwmy. W końcu jej twórcą był pierdoła Dan ... Raczej nie jest mistrzem knowań i podstępów.
Co do wieku bohaterów to wogole jakos ciezko sie połapać. Pamiętam że Chuck był chyba młodszy od Blair. Tak mi się wydaje że miał później 18 urodziny niż ona. Jakoś przespałam widocznie wątek z 19 urodzinami Blair i odrazu przeskoczyłam do 20 :)
Myślę, że twórcy się po prostu "rąbneli", w Gossip Girl jest pełno błędów logicznych, więc co tam:-)
nie wiem dlaczego wszyscy narzekają na postac sereny, mi się w sumie od zawsze podoba. choć chciałabym zobaczyć ją bardziej "niegrzeczną"
Bede brzmieć dziwnie jeśli powiem, że mi łzy napełniły oczy jak oglądałam ostatnią scenę??? :P
(nie że serial taki super, tylko chciałabym żeby "moja prywatna wojna" tak sie skończyła....)
W ogóle CW idzie coraz bardziej po bandzie, najpierw ta scena seksu z odcinka 7, a potem te teksty w odcinku 8, które można obejrzeć na YouTube. GG zaczyna się przeistaczać w serial niemłodzieżowy:-)
Zgadzam się z Sybelle że GG ostatnio się opuszcza. Dla mnie wszystko to jest zbyt przewidywalne. Mam nadzieję że na tym sezonie zakończą produkcję , bo brakuje im pomysłów.
ps. C&B 4EVER
Mogą być jeszcze dziś około 23 - 24 godziny. W ostatnich tygodnia tak było. Mam nadzieje że się to nie zmieni.
CHUCK & BLAIR :)))))) wreszcie, już nie mogłam się doczekać tego odcinka. Było wszystko tak jak chciałam i jak wyczytałam, no prawie wszystk,o bo mimo że odcinek z powodu rozwoju sytuacji był dla mnie BOSKI, to jakoś urodziny Blair były strasznie nudne... Poza tym nie podobało mi się że Blair i Chuck po podpisaniu i spisaniu traktatu rozstali się, a potem nagle jest scena jak ona jest u niego na mieszkaniu bo coś wyszło z jego wujkiem... jakieś to takie naciągane było... i mało składne.
Niestety jestem ostatnio MEGA zawiedziona grą Eda Westwicka. Nie wiem co mu się dzieje, ale gra coraz gorzej i ta tendencja rośnie z serii na serię. Po Leighton widać wszystkie emocje i w parze CiB tylko ona coś pokazuje, a on ma cały czas tą samą mine. Troche żenada jak dla mnie, bo w 1 serii był genialny no i w 2 też no ale już troche mniej ;p Mam nadzieje że jeśli będzie kolejna seria, to sie chłopak poprawi, albo przynajmniej w kolejnych odcinkach, bo moim zdaniem totalnie spieprzył ostatnią scene, ba co ja mówie, spieprzył WSZYSTKIE sceny z Leighton. Ja przynajmniej spodziewałam się czegoś innego. NIe wiem może było błędem że przeczytałam ten scenariusz i inaczej sobie to wszsytko wyobraziłam.
Dla mnie również odcinek BOSKI, oczywiście ze względu na Chucka i Blair;-) uwielbiam ich razem, osobno z resztą też;-D co do urodzin to raczej nie spodziewajmy się już imprezek dla młodzieży licealnej, teraz gdy B i reszta wyrośli ze szkoły średniej, beda obracac sie raczej w poważniejszym towarzystwie ;-)
Jeśli sie nie myle, bo nie mam jeszcze napisów więc polegam tylko na mojej własnej z deka kulawej znajomości angielskiego, to Blair przyszła do Chucka z powodu plotki o jej rzekomym spotkaniu z Jackiem Bassem w wakacje, co miałoby naruszyc warunki ich rozejmu; Chuck i Blair po prostu czekali sobie na Dana żeby zdemaskowac jego nieudolną próbę skłócenia ich.
Co do gry Eda to juz zupełnie się nie zgadzam, uważam że on i Leighton to absolutna czołówka, jeśli chodzi o umiejętności aktorskie; zawsze i wszędzie są boscy, a oczami to potrafią "powiedziec" wszystko, naprawdę ciężko zobaczyc tyle uczuc u kogoś innego z obsady nie tylko tego serialu;-D
Cięzko jest wymagac od np. Chace'a żeby grał fajnie jak jego rola wymaga od 4 sezonów 2 min - uśmiech i niespaczenie, to samo z Blake - durny uśmiech i płacz. :P
Ja nie wiem co Ty chcesz, dla mnie on miał zabójczy wzrok zanim porwał Blair w ramiona. Po prostu wydoroślał i już nie pajacuje jako Chuck, jego gra jest bardziej dojrzała.
Tęsknię za starą Blair, jeżeli chodzi o wygląd- fale we włosach i te słodkie opaski, które niesamowicie dodawały jej uroku. Wiem, że ona już jest dorosła, ale mogli zostawić te opaski jako jej znak rozpoznawczy.
Ten jego wzrok .... mrrrr ... nie miałabym nic przeciwko żeby tak na mnie patrzył. Ja tam widziałam idealną grę aktorską. Wiecej takich scen !!
Jak dla mnie Ed był rewelacyjny.
W ostatniej scenie, jak ją tak chwycił to przez chwilę nie wiedziałam czy chce ją zabić czy pocałować? :)
I tak mnie naszła chwila refleksji...
Jak myślicie... czy Chuck idąc do Blair, by poinformować o zerwaniu rozejmu, planował taki przebieg sytuacji?
Jak mówił "Nigdy nie nienawidziłem nikogo bardziej" myślał "Zaraz zerwę z Ciebie majtki?" czy to po prostu 100% spontan?
W sumie póki byli związani rozejmem nie miał prawa jej dotknąć... może stąd to ostentacyjne podarcie dokumentu?
A chwile później chwycił ją niemal brutalnie i ta mina mówiąca... "teraz mogę zrobić z tobą wszytko co tylko zechcę".
No i jak myślicie o co mu chodziło, że "po dzisiejszym wieczorze zrozumiałem, że nigdy nie mógłbym Cię polubić?"
O to, że po niesłusznych i niesprawiedliwych oskarżeniach Blair stracił do niej resztki sympatii?
Czy o to, że po jej wyznaniu, że wcale o nim nie zapomniała i między wierszami dała do zrozumienia, że nadal jej zależy zrozumiał, że nie będzie potrafił traktować jej jak koleżanki. Nie będzie potrafił być dobrym przyjacielem, który będzie stał z boku i przyglądał się jak ona układa sobie życie z kimś innym?
Co do gry aktorskiej Eda to nie mam zastrzeżeń jako takich.
Tylko muszę przyznać, że jak jego sposób mówienia bardzo mnie kręcił w poprzednich sezonach to teraz to jego mruczenie trochę działa mi na nerwy. Może dlatego, że zawsze oglądam bez napisów i właśnie jego momentami najtrudniej zrozumieć.
A jeśli ktoś zauważył jakieś niedociągnięcia aktorskie Eda to może dlatego, że nadal przeżywa rozstanie z Jessica?
Gdzieś czytałam, ze niedawno rzucił ją bo go puszczała kantem z niejakim Marco Minuto - zabójczo przystojnym dziedzicem bajecznej fortuny... który, bij zabij, ma Bassa w oczach. :P
Serena mnie tak wkurza, że brak słów.
Nikt mi nie wmówi, że ta dziewczyna nie jest największą idiotką na ziemi.
Nawet małpa w końcu uczy się na swoich błędach. A Serena nie.
Co więcej Serena jest na tyle bezczelna, że nawet kiedy jej najlepsza przyjaciółka mówi, KOBIETO ŹLE ROBISZ, to Serena odwraca kota ogonem i mówi, że Blair jest ZŁĄ przyjaciółką i znajduje sobie "lepszą" przyjaciółkę - taką, która poklepie ją po główce i powie, że romansowanie z profesorem to ekstra sprawa. Bardzo dojrzałe. :-|
Dan na odstrzał.
Beznadziejna fryzura. Beznadziejna intryga. Beznadziejny motyw.
Skoro chodziło mu o skłócenie Chucka i Blair, by Chuck pomógł mu sprowadzić Jenny do domu to po cholerę na koniec sam się zdemaskował? Boże, co za ciołek. I te żałosne wyrzuty sumienia na koniec. W żadnym aspekcie życia nie potrafi być konsekwentny. Wiecznie miota się niezdecydowany jak rozhisteryzowana nastolatka. :(
Ed Westwick wrócił do Jessici po tej akcji z Minuto, rozstali się w kwietniu, zeszli bodajże w lipcu, nie wiem jednak czy nadal są razem. Ostatnio była taka sytuacja, że byli na jakimś meczu, na który przyszli osobno, przywitali się grzecznościowo na trybunach i każdy poszedł w przeciwną stronę, aby obejrzeć mecz. Może wyciągnął z całej akcji z Minuto konsekwencję, że skoro raz zdradziła, to zawsze zdradzi.
Ja też inaczej wyobrażałam sobie scenę między C&B.Spodziewałam się CZEGOŚ.Takiej sceny seksu pomiędzy nimi żebym normalnie spadła z fotela;)Ale nic...I ja sie akurat zgadzam z bloomy_2,Ed o wiele lepiej grał w 1 i 2 sezonie.Dla mnie jego rolą nr.1 zawsze i bezapelacyjnie będzie ta scena w której jest pijany na dachu!To było coś.Miał o wiele więcej lepszych scen.A ten seks...no spodziewałam się lepszej sceny.
Co do wzroku...to Ed ma zawsze zabójczy i seksowny wzrok;)
A odcinek fajny,już się nie mogę doczekać następnego.I Jenny wraca!Cudnie;P