wydaję mi się, że gdyby nie istnienie oryginału serial byłby lepiej oceniany - ludzie porównują zamiast samemu ocenić. Zgadzam się, że obsada gra fatalnie, jednak to jest typowy serial dla nastolatków (one się prawie niczym nie różnią)
Trudno nie porównywać, skoro co rusz są nawiązania do oryginału. Moim zdaniem serial jest boleśnie wręcz mierny - praktycznie brak fabuły, postacie są papierowe i nijakie (a to te lepsze, te gorsze są mocno irytujące).
Sam pomysł z nauczycielami bawiącymi się w ploty na temat uczniów (nie wspominając o stalkowaniu i robieniu roznegliżowanych zdjęć nieletnim...) jest w najlepszym razie kontrowersyjny - a moim zdaniem zwyczajnie dosyć obrzydliwy.
W oryginalnym serialu bardzo jaskrawo było widać różnice pomiędzy dzieciakami z Upper East Side a resztą - byli jak z kompletnie innego świata, tu dostaliśmy bandę dzieciaków, których poza posiadaniem wielkich pieniędzy absolutnie nic nie wyróżnia.
Nie wspominając nawet o estetyce - oryginalna Plotkara to był cudowny pokaz mody, każdy z bohaterów miał inny styl, co rusz można było podziwiać fantastyczne kreacje i biżuterię. Tu nawet na imprezach bohaterowie nie noszą niczego przyciągającego wzrok, dopiero w bodajże dwóch ostatnich odcinkach Julien zaczyna nosić bardzo ciekawe akcesoria na głowę.
Generalnie - moim zdaniem ten serial to porażka na każdym polu, widziałam sporo seriali dla nastolatków i pewnie, większość ma powtarzalne elementy, ale mimo wszystko jedne są lepsze, inne gorsze, a inne całkiem kiepskie, i nową Plotkarę zdecydowanie zaliczam do tych ostatnich.