Nie mówię, że oryginalna plotkara to jakiś wybitny serial, ale pierwszy odcinek nowej wersji mnie aż zażenował. Trochę nie mogłam uwierzyć, że sceny z nauczycielami to tak na serio, stąd zakładam, że to może jednak parodia pierwowzoru (ale nawet na parodię to po prostu słaba egzekucja). Przewidywalne do bólu, tajemnic dosłownie brak. Poza seksem i używkami to mam wrażenie jakby twórcy targetowali w publiczność tak do 13. roku życia xd