Wreszcie zabili tą wścibską i tępą grubaskę... Tak irytującej postaci to od czasu żony Walta z
Breaking Bada nie widziałem.
tę grubaskę*, a żona Walta to majstersztyk - zamiast kibicować oczywistemu dobru, które reprezentuje (reprezentowała) kibicujemy mordercy i dealerowi ;)
Ci dobrzy w serialach to na ogół upierdliwi debile... Gruba idiotka jak usłyszała co mówili przez radio na temat Big Jima zamiast się wyeksmitować z lokalu jak najszybciej (lub zgrać głupa że nie słyszała co mówili) to jeszcze mu sprzedała historię o jajku i w nagroda dostała kulkę.
No cóż, najłatwiej jest krytykować z pozycji - siedzę przed kompem i nic mi nie zagraża :)
Deliberacje na temat tego jak sami byśmy się zachowali w sytuacji pt "całe życie jestem tłuściutkim nerdem który nie skrzywdziłby nawet muchy, a tu nagle dowiaduję się że jestem w tym samym pokoju co gość który zamordował kilka-kilkanaście osób", są dość abstrakcyjne jak na mój gust ;)
W takiej sytuacji faktycznie można się różnie zachować, ale ona zachowała się durnie i nienaturalnie. Wyjątkowo debilne z jej strony było pochwalenie się jajkiem.
Pewnie liczyła na to, że skoro powie coś przydatnego Big Jimowi to jej nie skrzywdzi, naiwne myślenie. Poza tym nie należała do najszczuplejszych, jakby zaczęła schodzić po tych schodkach, albo - gdyby jej się to udało - ZBIEGAĆ, to Jim na pewno by ją usłyszał i zastrzelił od razu.
Mimo tego, że nie podoba mi się wyzywanie Dodee od grubasek, bo nie każdy jest idealny.. to zgadzam się, dobrze, że ją Big Jim sprzątnął, bo nie mogłam jej znieść. Niby taka "yntelygentna" jakieś cuda konstruuje, a tak naprawdę głupia jak but..
Wiem, że to tylko postać z serialu, ale dawno już mnie tak nikt nie wkurzał :D
To nie było wyzywanie tylko stwierdzenie faktu. Była tępa i gruba, więc zdrobniale nazwałem ją tępą grubaską :) Całe szczęście Big Jim zajął się nią tak jak trzeba :D
przyłanczam się do dyskucji, uważam , że twórcy w końcu zmienili coś na lepsze coraz więcej ginie bohaterów i bardziej napięte akcję chociąz nie jest to Breaking Bad ani Dexter trzymam kciuki ,że się coś zmieni na plus w tym s-fi serialu :)
Haha, widzę że nie tylko Ja chciałem aby ktoś sprzątnął to grubaskę. Big Jim zrobił co trzeba ale szkoda, że zabił Maxine :D Fajna laska :D
A kto był ojcem Maxine?
W ogóle urwany wątek bo tak zabrzmiało jakby był nim Big Jim.
A Maxin to już starsza pani.