Z informacji o nadchodzącym drugim sezonie wynika, że twórcy mają niezwykłe pomysły. Pytanie brzmi tylko czy wyjdzie to serialowi na dobre, czy na złe?
Najbardziej martwi mnie fakt, iż ciągle wspominane jest tzw. "przechodzenie przez Kopułę". Niby że ktoś może wyjdzie na zewnątrz, a może ktoś wejdzie do środka. To mocno naciągane. Z jednej strony, stwarza to ciekawy wątek. Z drugiej, może okazać się strzałem w stopę, gdy zostanie naciągnięte do granic absurdu. Np. taki ojciec Barbie'go ma się pojawić. Pytanie jakie rzucają nam twórcy "Czy był tam od początku, czy jakoś przedostał się przez Kopułę?".
Co myślicie o takich rozwiązaniach?