Przecież serial musi być jakoś sfinansowany! W jakim świecie ty żyjesz?
Co ci przeszkadza, że używają Windy? Jaki to ma związek z fabułą?

Nachalniej by było jakby ona przybiegła też z tabletem :D
Albo jakby wszyscy mieli :)

Pytanie, w jakim świecie Ty żyjesz? Jakoś inne seriale zadziwiająco dobrze prosperują bez tak nachalnie wepchniętego produktu i nic im się z tego powodu nie dzieje.
Nie przeszkadza mi produkt, ale sposób jego prezentacji.
Pisałem, coś o fabule? No chyba nie.

No nie tylko tabletem oni tam wymachują.

Tak czy siak nie rozumiem co ci te parę sekund przeszkadza.

Inne seriale? Nie wszystkie seriale produkowane są przez CBS i nie każdy może mieć taki budżet jak seriale HBO czy Showtime.
Zastanów się o czym mówisz w ogóle. Jakoś nie jęczysz na reklamy lecące w telewizji, a przeszkadza ci migawka w serialu.

Skup się na fabule a nie na bzdetach...

Parę sekund, ale człowiek ma wrażenie, że urąga się jego inteligencji. Nie masz poczucia, że ktoś robi z Ciebie idiotę, prezentując coś takiego? Może przesadzam, ale okropnie irytuje mnie coś takiego.

Pokaż mi chociaż ze 3 takie seriale, które uskuteczniają podobny "model marketingowy". Ze świecą szukać czegoś takiego, nawet w produkcjach z niższej półki, wszystkie starają się trzymać jakiś poziom.
No właśnie, skoro na pewno jest przerwa reklamowa w trakcie emisji, to po co wpychać jeszcze reklamy do samego serialu?

Akurat w tym przypadku, nie ma się za bardzo nad czym skupiać.

Rozumiem twój punkt widzenia. Po prostu inaczej postrzegam całą sprawę - mi ona nie przeszkadza. Poza tym reklama w tym serialu na pewno nie przekona mnie do Win8.

W innych serialach robione jest to rzeczywiście subtelniej ale z pewności jest wszechobecne. Weźmy taką Coca colę, Pepsi, Piwa róznych marek (Heineken i Carlsberg szczególnie) - te marki są spotykane w wielu filmach. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy lub ze względu na wszechobecność produktu po prostu zwyczajnie to akceptujemy (traktujemy jako coś normalnego co i tak bywa w naszym życiu).

Myślę, że Windows z tego powodu, że jest innym rodzajem produktu i inaczej przy okazji postrzeganym nie powinien tu być jakoś specjalnie negowany:) Każda firma orze jak może aby sprzedać swój produkt.

Poza tym skoro jesteśmy inteligentnymi ludźmi to przecież sami zdecydujemy czy kupimy dany reklamowany produkt czy nie, prawda? Żadna sugestia nieznanych nam osób (reklamodawców) nie powinna działać tutaj na nasz osąd:)

Pozdrawiam
I radzę się przyzwyczaić. Takie wykorzystywanie Win8 widzę już chyba w trzecim filmie/serialu

Zdziwiłbyś się, jaką moc ma reklama. Nie jestem w stanie teraz podać konkretnego źródła, ale badania pokazują, że bombardowanie widza reklamą konkretnego produktu, dosyć solidnie działa na podświadomość i postrzeganie danej marki.
Tutaj ktoś bawi się tabletem, tam telefonem i zadnim zdasz sobie z tego sprawę, utkniesz już z bezużytecznym produktem w dłoni.

Czy wszechobecne, to spierałbym się. Jeśli twórcy traktują swoje dziecko poważnie, to nie dadzą sobie wcisnąć tego rodzaju marketingu. Oglądam na prawdę masę filmów i seriali, ale nie naliczyłbym zbyt wielu takich przypadków, a jestem na prawdę na to wyczulony.

Mówisz o inteligencji ludzi, ale nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, że producenci serwując nam taką reklamę, nie traktują nas jako ludzi inteligentnych, bo od tego aż bije głupotą.

Tak z ciekawości, jakie to były seriale? ;)

Tablet z Windą na pewno widziałem w serialu Arrow (o superbohaterze ze stajni DC). Nie przypomnę sobie teraz -pozostałych ale tego typu reklamy występują głównie w telewizjach ogólnodostępnych (CW (właśnie Arrow), NBC, CBS itp) - W housie bywały reklamy instrumentów muzycznych, napojów (cola) czy Whysky). Myślę, że leki o których wspominano też nie były przypadkowe (Vicodin zdaje się - a wcześniej o tym leku nigdy nie słyszałem)

Co do wpływu reklamy na podświadomość to oczywiście się zgadzam - stąd choćby mój wpis o subtelności reklamy w wielu produkcjach. Niby ich nie widzimy ale w filmie/serialu one gdzieś migną i zostają w glowie.
Sam zwróć uwagę - bohaterowie filmów mają w domach telewizory, porcelanę, garnitury, torebki, papierosy i wiele różnych innych dupereli które często są markowe - choć oczywiście nie wszystkie naraz.

Jedynie Tarantiono lubi tworzyć fikcyjne marki bo nie chce żeby ktoś wcinał się w jego wizję filmu. Takich reżyserów jest mało. A przecież i sam Tarantino musi używać pewnych utartych produktów.

Tak własnie finansowane są te produkcje - nie wszystko wykłada producent ze swojej kieszeni - szuka on chętne firmy do wsparcia projektu - a te w zamian oczekują epizodziku:)
Np słynna scena w Spider-manie (tej wcześniejszej wersji w reż S. Raimiego) tam pająk wskoczył na ciężarówkę Carlsberga (i za to od kompanii piwowarskiej dostali kilka milionów)
Ostatnio to piwo zamówił też sam JAMES BOND
Bond też przeciez dał się sprzedać firmie BMW swego czasu bo przeciez wczesniej jeździł Aston Martinem

Tak działa ten przemysł i musimy się do tego przyzwyczaić.

CW to kablówka ^^
No nie wiem, czy akurat Vicodin wyrobił sobie pozytywną opinie u oglądających ;) Poza tym, to jest chyba lek na receptę, więc taka reklama jest raczej nieprzydatna, bo normalny Kowalski nie jest w stanie tego kupić.

Oczywistym jest, że reklamy występują na porządku dziennym w produkcjach filmowych, czy serialowych, ale we wszystkim chodzi o umiar. Niestety, co raz częściej, zaczyna tego umiaru brakować.
Jak to jest, że np. taka marka jak Ford potrafi dostarczyć mnóstwo samochodów do jakiegoś filmu, zostaną one tam kompletnie zdewastowane, a pomimo tego, nie domaga się jakichś specjalnych ujęć z reklamą swojej marki?
Wkurzające jest to, że niektórzy próbują się wepchać z butami do czyjegoś telewizora...

Nie można rozwiązać tego, jak jest to robione w anime, gdzie przed rozpoczęciem każdego odcinka jest otwarcie powiedziane, że produkcja została wsparta przez taką i taką firmę? Autor jest szczery z widzami, sponsor dostaje swoją "dolę" - wszystkie strony są zadowolone.

Przemysł tak działa, bo my, jako widzowie godzimy się na to.

Tak swoją drogą, ciekaw jestem, czy w USA występuje nakaz powiadamiania publiki o lokowaniu produktu.

swoją drogą.

Koles miał tablet a ona papier i długopis. Kto poradził sobie lepiej? Czy nie było to po prostu rozsądnym posunięciem zabranie tabletu z dobrym (rzecz gustu oczywiście) oprogramowaniem? Abstrahując oczywiście od tego czy to nachalna reklama czy nie.

Jeśli chodzi o samą czynność pisania, to nie wyglądało to jakoś oszałamiająco ;) Zresztą taka sytuacja została tam przedstawiona, że tablet musiał wypaść tak, a nie inaczej ;)
Wyobraź sobie natomiast tę scenę, gdzie Barbie "gada" z żołnierzem. Zanim zdołałby cokolwiek napaćkać na tym tablecie, to mundurowego już dawno by tam nie było ^^

Ja w ogóle nie lubię tabletów, więc całkowicie akceptuję twój pogląd. Znam jednak takich co "brzydzą się" papieru i ołówka a elektroniczne gadzety wezmą wszędzie gdzie się da. Ta scena nie była wcale taka nierealna . A na pewno prędzej spotkac taką w rzeczywistości niż spotkac kogoś kto potrafi czytać z ruchu warg czy migać.

Barbie na pewno był jednak efektywniejszy w swym pomyśle:)

I w sumie w serialu fajnie to pokazali - tablet pokazano w wątku pobocznym (policjantka hipokrytka co sama każe ludziom się cofać a sama całuje kopułę) a w innych sytuacjach w tym wątku głównym.były juz inne metody
Choć nie pamiętam jakiego sposobu użył ojceic tej dziewczyny co ma dwie mamuśki.
Dla mnie do przełknięcia...

Dyskusja zażarta:)

Pozdrawiam.

Też nie jestem fanem wpychania w każdy aspekt życia elektronicznych gadżetów, ale cóż poradzić, skoro nastały taki dziwne czasy ;) Coś mi się wydaję, że ci "brzydzący się" papieru, jeszcze się przejadą i to pewnie nie raz. Jest wiele sytuacji, gdzie tablet jest po prostu nieefektywny.
Teraz tak sobie przypomniałem, że ta para była na okładce jakiegoś magazynu, oczywiście na tym tablecie, a to wydaje mi się kompletnie z kapelusza wyciągnięte i zostało to pokazane tylko w celach reklamowych.

Ciekawa interpretacja, ale kłóciłbym się z tym, czy zostało to celowo zrobione w ten sposób ;)

Przecież to normalne, że jeśli akcja serialu rozgrywa się współcześnie to bohaterowie używają takich urządzeń jak tablety czy telefony. Dlaczego psioczysz na tablet, a nie na przykład na wykorzystane w serialu samochody? Przecież nie zakrywają nazw marek/znaków charakterystycznych na samochodach więc też można powiedzieć, że to reklama XD Robisz problem gdzie go nie ma, mi ten tablet nie przeszkadzał i nie zwróciłam na niego uwagi.

Normalnym byłoby, gdyby bohater napisał coś na tym tablecie i pokazał to koleżance za kopułą. Ale nie, on oczywiście musiał pomaziać sobie po menu i pokazać wszystkim, jak to wszystko płynnie chodzić, nie ma lagów i w ogóle musimy wszyscy za raz lecieć do sklepu, bo nie obejdziemy się bez takiego cudu współczesnej myśli technologicznej. Brakowało jeszcze jakiegoś głosu z eteru, który z należytym pietyzmem zachwalałby wszystkie wypasione funkcje tego urządzenia.
Pewnie dlatego, że gdy jadą tam samochodem, to akcja nagle się nie zatrzymuje i nikt nie robi zbliżenia na logo producenta na masce.

Straszne rzeczy.

Wręcz przerażające.

Produkt placement to normalna sprawa, i czy to będzie windows8, czy podpaska, to mi to rybka :D Jest XXI w i trzeba sie w koncu przyzwyczaic.

Produkt placement jest normalną sprawą, gdy robi się go w normalny sposób, z zachowaniem jakiejś dozy przyzwoitości.
Kurczę, a ja myślałem, że XXI jest wiekiem wielkich zmian i postępu myśli technologicznej, a nie cofaniu się w rozwoju :D
Jak będziemy tak wszystko akceptować, to faktycznie otwierając lodówkę, będzie nam wyskakiwać jakaś cudowna reklama produktu o wątpliwej jakości.

Dobra dobra, pewnie byś wolał Androida!

Wolałbym neutralność.

Wielka reklama ? Toś chyba nie oglądał serialu Fringe skoro twierdzisz, że to co w UtD jest wielką reklamą. Tam potrafiono na product placement poświecić około 5 minut z 42 minut czasu antenowego. A najlepsze, że reklama niektórych produktów była tak na siłe i tak bez sensu względem fabuły że to było aż śmieszne, bo przekraczało granice niedorzeczności. w UtD jest ok. Ktoś tam bawił się tabletem i sprawdzał godzinie w smarphonie.. łał ale wielka reklama.

Mógłbyś bardziej przybliżyć w jakich okolicznościach i czego była to reklama, bo szczerze powiedziawszy, nie przypominam tego sobie?

W serialu "Dexter" każdy laptop ma z tyłu wielgaśne jabłko a czasem jak ktoś do kogoś dzwoni to jest zoom na dzwoniącego i widać charakterystyczne elementy telefonu tegoż producenta.

W USA jeśli ktoś mówi "komputer", to ma na myśli Maca, a jeśli "telefon", to iPhone'a, taki już wpływ wywarła ta marka na tamtejszy rynek.
Zresztą, nie chciałbym nawet, żeby zaklejano wszystkie loga znanych marek - to byłaby już drobna przesada, ale takie kwiatki, ja ten z Windowsem, okropnie mnie drażnią. Może faktycznie przesadzam, ale w takich momentach czuję, jakby robiono ze mnie idiotę...

Masz rację, kufa. To już nie ma zegarków? Musiał spojrzeć na srablet ze srindołsem?!