zdecydowanie nie jest to najlepsza ekranizacja Kinga. Wiele detali się nie zgadza, duża rozbieżność
z książką.
1. Czemu niektórym bohaterom zmienili nazwiska?
2. Kiepski dobór aktorów; Duży Jim, Joe, Benny ( totalnie nie tak go sobie wyobrażałem! ), Norrie,
Julia, Junior i jeszcze kilka innych, dużo by tutaj wymieniać. Jedynie postać Barbiego jest dobrze
dobrana.
Mam nadzieję, że powstanie jakiś lepszy film, (lub miniserial) na podstawie tej rewelacyjnej książki.
Ja z kolei uważam, że jedynym naprawdę słusznym wyborem był Colin Ford do roli Joego (szkoda, że i jego postać, jak i postać Benny'ego oraz Norrie zostały postarzone o jakieś cztery lata). Z resztą niestety gorzej.
No fakt, Joe jeszcze ujdzie ale już np. Benny nie, podobnie jak Norrie. Wątpię, czy twórcy w ogóle przeczytali książkę.
Też się tego obawiam i nie podoba mi się wątek zabicia męża reporterki przez Barbiego, pewnie w serialu ma to jakiś głębszy sens :)