No właśnie. Serial jest dobry....może nawet troszkę bardziej niż dobry, ale jest jedna drzazga, która strasznie kuje mnie w tyłek. Moonlight jest strasznie schematyczny i prostolinijny. Nie ma żadnego zacięcia, który sprawiłoby, że czekałbym na następny odcinek z wielkim napięciem i zaciśniętymi zwieraczami. Przez to po 7 odcinkach dałem sobie spokój. Szkoda, bo wyglądało to na coś ciekawego.
I zrobiłeś błąd.
Takie osądy mógłbyś wygłosić/napisać po zapoznaniu się ze wszystkimi odcinkami Moonlight (a to jest realne do wykonania i to w znacznie krótszym czasie niż np. poznanie od początku "Lost", "CSI. Krymialne...", "True Blood" czy innych tego typu produkcji). Jest ich zaledwie 16 i zapewniam Cię, że np. po odcinku nr 11 czy 16. nie pisałbyś podobnych komentarzy.
Szkoda, że nie dałeś sobie szansy na poznanie całego serialu, tym bardziej będąc już prawie w jego połowie.
Mi serial się spodobał, pomimo zakończenia, którego w ogóle się nie spodziewałam. Ale dałam mu szansę...
Pozdrawiam
Zgadzam się z poprzedniczką - warto zobaczyć te całe szesnaście odcinków. W końcu to niewiele, a naprawdę się opłaca. Nie pamiętam już, o czym był siódmy i wcześniejsze epizody, ale później serial zdecydowanie się rozkręcił i nadal żałuję, że nie powstała druga seria. Zakończenie było moim zdaniem piękne, ale nie wyjaśnili wielu spraw...
Jako fanka Moonlight, zgadzam się z poprzedniczkami. Warto było poświęcić czas na obejrzenie choćby tylko 16 odcinków. I warto sobie ten serial odświeżyć i przypomnieć.
Ja bym napisała tak: dobry, ale szkoda, że tylko 16 odcinków... Czekamy z nadzieją, że może ktoś, kiedyś dokręci brakujące... :
Obejrzyj, obejrzyj... mam nadzieję, że po ostatniej scenie odcinka 16. Twoje pierwsze pytanie będzie brzmiało: "A gdzie następny odcinek?". :)
Obejrzałam cały serial. Ale... jakoś nie przypadł mi do gustu. Było kilka dobrych momentów, ale było ich zdecydowanie za mało. Serial ratowali Josef i Logan. Tylko dla nich byłam w stanie obejrzeć serial.
Mimo, że serial nie podobał mi się za bardzo to żałuję, że nie było drugiego sezonu. Mogli chociaż zrobić więcej odcinków w pierwszym. Bo jestem ciekawa czy Coraline jeszcze się pokazała, co z tym lekarstwem i co stanie się z tą listą wampirów. No, ale... może to i lepiej, że nigdy się nie dowiemy...
Proponuję przed zdaniami podobnymi do Twojego ostatniego, gdzie wyjawiasz konkretne wątki akcji, napisać "spoiler", żeby zainteresowani użytkownicy mieli możliwość i szansę nieprzeczytania Twojego komentarza i zaoszczędzenia sobie przedwczesnego dowiedzenia się co też stanie się w końcówce serialu.
To taka moja bardzo grzecznościowa rada.
Josef nie tylko Tobie się spodobał. Mieliśmy tutaj wielu fanów tej postaci, więc rozumiem dobrze Twoją argumentację. Nawet tę, dotyczącą Logana :) I powtórzę już nie raz swoje zdanie - drugi sezon ML przydałby się choćby po to, by zakończyć wszystkie wątki z pierwszego sezonu...
VSRRR :
ja też polecam ten serial już po pierwszym odcinku się zainteresowałam i nie mogła doczekać kolejnego. Wszystkie odcinki mi się bardzo podobały ale najlepsze były teksty Joseph'a :)
Chyba właśnie przez te jego teksty, specyficzne poczucie humoru i filozofię życia Josef tak bardzo przypadł do gustu tak wielu widzom ML :)
PS. Mnie też :D zwłaszcza za ten jego uroczy cynizm czający się w każdej wypowiedzi :D