PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112895}

Pogoda na miłość

One Tree Hill
2003 - 2012
7,9 30 tys. ocen
7,9 10 1 29578
Pogoda na miłość
powrót do forum serialu Pogoda na miłość

jw. Jakie Waszym zdaniem były największe zaskoczenia w scenariuszu serialu? Czego się spodziewaliście, byliście pewni - a tego nie było? Lub co było zupełnie niesłychanego i trudnego do przewidzenia?
Może coś z mojej strony na początek...
1. Przede wszystkim! To że Lucas i Hayley NIGDY nie byli ze sobą - w zwykłym tasiemcu byłby wątek co najmniej ich przelotnego romansu
2. Związek Nate'a i Hayley - oni przetrwali ! To jest cud, jeśli chodzi o seriale.. I to od pierwszego sezonu ! (Choć to ujęłabym także jako błąd... moim zdaniem ZBYT szybko zakończyły się ich "miłosne" labirynty /pomijając wątek z Chrisem)
3. Śmierć Keith'a - dobry zabieg, mocny zwrot akcji - uśmiercenie jednego z głównych bohaterów na półmetku? WOW!
4. Brak przebaczenia dla Dan'a - zazwyczaj taka sytuacja zakończyłaby się happyend'em, a tu... nic na to nie zapowiada.
.....
Pewnie takich sytuacji jest wiele - dorzucajcie swoje opinie :)

ocenił(a) serial na 10
kamila_emerald

Zgadzam się z twoimi a dorzucę jeszcze tylko zawał Lucasa w momencie wypadku co dla mnie było takim trochę za dużo "szczęścia" na raz.

kamila_emerald

Wydarzenia z odcinków 15. i 16. trzeciego sezonu były wywołane przez Rachel, bo przecież to ona otworzyła kapsułę czasu, a nie poniosła żadnych konsekwencji, nie miała wyrzutów sumienia, a i Mouth nic z tym nie zrobił. Rachel właściwie miała krew na rękach i uważam, że dla Moutha zbyt łatwo przyszło wybaczenie jej.

aska_1201

Ten świrek z 4 sezonu co udawał brata Peyton ja na początku nie podejrzewałam go w ogóle o to że nie jest jej bratem bo byli podobni trochę i w ogóle..a tu taka niespodzianka ;pp

blackberry123

Ja uważam, że One tree hill wśród seriali młodzieżowych jest najbardziej "prawdziwy", właśnie przez te sytuacje, które zostały tu wymienione. Szkoda, że się już kończy, ale jednak nie może trwać w nieskończoność, bo nie byłby już taki "prawdziwy".

ocenił(a) serial na 9
elenkaa

I właśnie to w nim lubię.. Te wszystkie sytuacje.. Nie ma tutaj niepotrzebnego łączenia aktorów ze sobą na siłe w stylu mody na sukces, czyli każdy z każdym.. co się dzieje ostatnio prawie we wszystkich serialach młodzieżowych, tylko po to by urozmaicić scenariusz. (dla przykładu: plotkara i Serena, który przy każdym nowym-starym chłopaku mówi, że był jej największą miłością ;p)
OTH ma (a właściwie to miał) w sobie coś co przyciągało, bez niepotrzebnych, z kosmosu wziętych sytuacji.. Niby nie działo się zbyt wiele niespodziewanego, a jednak z przyjemnością oglądałam każdy odcinek..
Te genialne cytaty na początku odcinków, muzyka.. (ta z pierwszych sezonów, której zresztą słucham do dziś) sprawiały, że serial niósł ze sobą przesłanie, a nie tylko rozrywkę na 40 min..

ocenił(a) serial na 9
Juliaa360

mnie też zaskoczyła śmierć Keitha, a tak poza tym to jeszcze śmierć Quentina i to, że napaść na Brooke miała związek z Sam, która na nią kłapała jadaczką i się stało. Hm, co jeszcze... to, że psycho Derek nie był na serio bratem Peyton, też ktoś wspomniał już o tym, trochę to, że Dan zrobił w balona Lucasa w2 sezonie jak on z Andym szukali na niego haka, że Keller pocałował Haley na tej bibce w Tricu, co był przebrany z Batmana jak Nathan i coś by sie na pewno jeszcze znalazło, hehe.