Uwielbialam ten serial do 6 sezonu.. Dla mnie Luc i Peyton to byl fundament serialu, nawet jak nic sie konkretnego nie dzialo to milo bylo popatrzeć na Lucasa.. :D a teraz?;/ Zaczelam ogladac 7 sezon ale po prostu sie nie da.. rezyserzy nie wynagrodzili jak dla mnie godnie odejscia glownych bohaterów, glownego wątku! jakim byli L & P... Najlepszy klimat serial mial na samym początku.. teraz te wszystkie mega sukcesy Nathana i Brooke, Powoli odbiega od rzeczywistości..
Wiesz, One Tree Hill jak dla mnie od 5 sezonu to juz nie takie nasze, stare One Tree Hill. W dodatku jeśli L i P byli Twoimi ulubionymi bohaterami to współczuje... Ale oglądaj dalej, ej ! Są inni bohaterowie, z którymi na pewno wiele przeżyłaś. I zapewniam Cię, że jeszcze się przekonasz po paru, góra parunastu odcinkach. Musisz po prostu się wdrążyć w nowy klimat... I poczujesz jeszcze tą atmosferkę ze starego OTH. Szczerze mówiąc CZEKA CIE JESZCZE WIELE FAJNEGO, nie opuszczaj bohaterów i oglądaj jak im się życie powodzi dalej, nie będziesz żałować. Ja już jestem w 8 serii, a znowu widziałam odc który moim zdaniem, był jednym z lepszych !
Trochę niepotrzebnie dalej kręcili (jak dla mnie mogli zakończyć na piątym sezonie), skoro ten serial był głównie poświęcony Lucasowi i Nathanowi, a nie Leyton tak jak ty uważasz, choć zgodzę się z jednym - widząc wieczne rozterki miłosne Sawyer można pomyśleć, że serial jest o niej. Co poradzić, skoro Hilary była ulubienicą Marka?
Oglądaj dalej, choć od piątego sezonu może ze dwa odcinki (oba z ósmej serii) przypały mi do gustu, to może coś Ci się spodoba.
Ja ogladam ten serial od początku i w tych dalszych sezonach nie odczuwam jakoś braku Lucasa . Dla mnie on byl za bardzo bezpłciowy , czasami wrecz nudny.