Jestem świeżo po obejrzeniu nowego odcinka. Wow. Tyle łez wylałam, że szkoda gadać.
Cała akcja ratownicza, potem Brooke ,,,, nie będę pisać bo jeszcze nie wszyscy oglądali
Ja tez juz ogladalam..No masakra, niby wiedzialam ze i Jamie i Brooke wyjda z tego a lzy mialam w oczach jak Jamie mowil do Juliana "wyciagnijcie mnie z tad".. I jeszcze tak to wszystko przedluzali i przedluzali..napiecie to umieja budowac:) Chociaz przyznam ze nie spodziewalam sie ze jeszcze w nich ktos wjedzie i spadna z mostu..
A co do Quinn to nie specjalnie ja lubie, znaczy taka jest mi obojetna ale troche mi jej bylo szkoda, myslalam ze sie utopila i smutno mi sie naprawde zrobilo:)
Poza tym fajna byla Haley jak przewrocila ta puszke ze srubkami i przepraszala Nathana - taka sierotka:)
Ogolnie odcinek super moim zdaniem:)
ja też już po odcinku. płakać jakoś o dziwo nie płakałam, a nawet trochę się śmiałam, jak np Nathan musiał szukać śrubek. niepotrzebnie powtarzali sceny, trochę się to wszystko potem ciągnęło. ale mam nadzieję, że już z Katie mamy spokój:).
Przy scenach z Nathanem i Haley tez sie smialam:) No i teraz musimy czekac prawie do konca stycznia na nastepny odcinek, nie? :/
ja cały czas myslałam, ze nathanowi cos sie stanie - jakis piorun walnie czy cos,
przy umierającej brooke ryczałam jak bóbr.
i nawet quinn dzis kibicowałam, szkoda mi jej mimo ze straszne działa mi na nerwy zazwyczaj.
Odcinek rewelacyjny, dobrze dozowane napięcie, świetnie jak na ostatni odcinek przed przerwą.
Chciałabym móc powiedzieć, że było zajebiście, ale nie mogę. Po prostu nie lubię peanów skupionych obsesyjnie skupionych na trzech osobach, z pominięciem prostych rozwiązań fabularnych, które nadałyby scenom trochę nie tanich emocji.
A te pogaduszki w sytuacji zagrożenia to naprawdę super były. Mądrość u niektórych kwitnie, że ho ho.
następny nowy odcinek 25 stycznia. od wydarzeń z dnia sztormu minie miesiąc i wszyscy będą znowu szczęśliwi.
http://twitter.com/RealOneTreeHill/status/12325548726419458
http://twitter.com/BDavis_Baker/status/12327116666310657
Przynajmniej ktoś będzie happy, bo mnie jak na razie spoilery zbyt optymistycznie nie nastrajają. :P
mogliby pokazac co slychac u Moutha bo juz dawno go nie bylo..niby pracuje w barze a jak ostatnio byly tam sceny to byla Mia i Alex:/
Pięknie byłoby, gdyby Jamie opowiedział wszystko, co się działo w rzece... Julian z rozkwaszoną gębą - piękna wizja. Niestety mało realna. :/
Mi sie odcinek podobal :)
Przy tej calej akcji z tonacym autem i uwieziona Brook i Jamiem doplakalam sie jak niewiem... Wiedzialam ze z oczywistych powodow nic im sie nie stanie, w sensie ze nie utopia sie tam czy cos, ale i tak samo ogladanie tego doprowadzilo mnie do lez... Za to sceny z Quinn jakos mnie nie obeszly :p oczywiscie kibicowalam jej a nie tej wariatce, ale jakos tak bez wiekszych emocji. Ogolnie ten odcinek byl pelen tragicznych wydarzen, dlatego podobalo mi sie to rozladowanie energi przez sceny z Naley ;)
I tak na koniec jeszcze powiem ze brakowalo mi innych postaci serialu... Mii, Alex, Chase'a, Moutha, nawet Victori czy kogos takiego z poza naszych Brulianow i Naley (chociaz ich uwielbiam;)...
właśnie sobie obejżałam i jedyne co teraz mi przychodzi go głowy to "ONLY IN TREE HILL " :)
odcinek naprawdę SUPER choć muszę przyznać,że niektóre momenty raczej wzbudzały u mnie śmiech niż płacz(chodzi mi o te "straszne "sceny")...nie wiem dlaczego...poprostu nie wiem....
padłam ,jak zobaczyłam Nathana szukającego śrub...:D<----to mój ulubiony moment w tym odcinku ;D
Julian/Austin naprawde poruszył moje serce robiąc Brooke sztuczne oddychanie...w pewnym momencie nawet zobaczyłam przerażenie w jego oczach...
Bruliany ...ah,to było straszne ale jak romantyczne....(uwielbiam ich)
dziwi mnie dlaczego na moście Nathan i Haley stali i nic nie robili (może to troche tandetne ale chciałabym zobaczyć jak Nathan albo Haley chcą pomóc Julianowi ratować Brooke)...no ale przeżyła więc tylko to się liczy ;)
no a Quinn jaka była odważna....fiu,fiu....
aha...Brooke i Julian uratowali Jamiego więc Naley w podzięce jako ,że są obrzydliwie bogaci powinni pomóc finansowo w weselu.....albo nie....mam lepszy pomysł...powinni oddac im to nowe baby...tak!..tak byłoby sprawiedliwie ;D
Mnie tez zdziwila troche ta scena z Naley ktorzy tylko stali i patrzyli jak Julian ratuje Brook... Oczekiwalabym jednak od nich, albo przynajmniej od Nathana ze pomoga Julianowi w tym sztucznym oddychaniu albo cos...
Mnie też na początku to zdziwiło, ale wydaje mi się, że oni raczej szybko zdali sobie sprawę, że już nic nie można zrobić:( ( choć okazało się być inaczej); a widząc zrozpaczonego Juliana nie chcieli się wtrącać, bo to był bardzo osobisty moment
jejku, co za odcinek.. Brooke kochana! Ryczałam jak głupia. ;) Jakie to było wzruszające, kiedy Julian pod wodą wdychał jej powietrze...
A cała ta walka Quinn i Kate mogła być lepsza.. Coś a'la Peyton&Derek kiedyś ;) . No ale dobrze się skończyło, jak się skończyło ;)
Dawno nie było Moutha i Milli. Wogóle brakuje tych "drugoplanowych" postaci, które są naprawdę świetne :D Każdy pokolei ;)
Ogólnie oth bazuje na psychopatach :D Zawsze jakiś się znajdzie, to aż dziwne, że tylu ich jest :D
Smutne to było, jednak scena sztucznego oddychania jakoś mało realistyczna. A tez ich dialogi podczas ratowania... Zamiast ratować to pogaduszki sobie urządzają :D
Boże jaki odcinek, bomba!!! Brulian oni są tacy cudowni... a moment jak Julian myslal,ze Brooke nie zyje masakra , piekny odcinek !
Nawet Quinn mnie jakos nie draznila w tym odcinku.
Ja tez jestem pod wrażeniem odcinka. Cała akcja ze sztormem i wypadkami extra... Brook, Julian i Jamie nie mieli lekko i oczywiście ciesze się , że nikomu nic się nie stało. Jak dla mnie powinni też pokazać w odcinku czy wszystko dobrze z Chuckiem.. wiem, że to nie główna postać ale Loren tak po prostu sobie odjechała z dzieciakami... Haley i Nathan - jak ja ich lubię takich jak w tym odcinku xD Też się z nich uśmiałam. I na koniec nie wiem jak to się stało ale pierwszy raz Quinn mnie nie denerwowała a jej wątek nie nudził :)
Ten odcinek naprawdę jest rewelacyjny! Piękna scena Julian i Brooke! ;(
Ja chcę 9 sezon, ale podobno ma być koniec sezonów. ;(((((
Sophia84 prześlesz mi napisy, bo mi napi-projekt nie znajduje :( betka_12@wp.pl. Z góry dzięki :)
a mnie zdziwił, ten samochód co zwalił Brooke i Jamiego z mostu, że sie nie zatrzymał żeby pomóc lub coś w tym stylu ....
Wlasnie... Nie dośc ze sie nie zatrzymal i wjechal w nich, to potem jeszcze sprawca uciekl z miejsca wypadku... Mysle ze do tego watku scenarzysci jeszcze wroca i cos wymysla... moze nastepnego psychopate :P
Pechowy ten most :P W finale 3 sezonu Nathan skacze do wody, aby wyciągnąć swojego wujka i Rachel, a teraz to... Wątek z Brooke na wielki plus. Podobał mi się ;)
A w międzyczasie Nathan i Haley sobie pożartowali na temat przeszłości :D a Quinn walczyła z psychopatką :D Nieeeźle :D
Napisy są już anwet na iitv.pl.
A co do odcinka to bardzo,bardzo mi sie podobał;)I Gavin wrócił.Super;)
A ten samochód co zwalił samochód w którym była Brook z Jamiem to był dość "dziwny".Nie ot to chodzi że się nie zatrzymał,choć o to też,ale według mnie ktoś robił to celowo,specjalnie.Jakby chciał zemsty.Bo ten samochód jedzie na nich potem cofa się i jedzie prosto.Dziwne....
Niby tak plistek43 , ale weź pod uwagę to, że to był samochód Louren,a nie Brooke, ona znalazła się tam przypadkiem ...
najgorszy odcinek jaki widzialem, przewidywalny i nudny, a wszystko to juz dzialo sie w poprzednich odcinkach, samochod w rzece, wypadek, katie
a ja myślę wręcz odwrotnie jeden z najlepszych odcinków dla mnie nie był przewidywalny a wręcz momentami zaskakujący bardzo dobry odcinek oby takich jak najwięcej :)
Brakowało mi takich własnie odcinków. Seria 8 od początku powiewała nuda. co prawda zgadzam sie ze odcinek był podobny do tego gdy Nathan z Haley wracając ze ślubu wskoczył do wody (z tego samego mostu) by uratować jak dobrze pamiętam siostre Haley,