...narazie nie ma co się podniecać za bardzo ich powrotem...pożyjemy zobaczymy...mi to w sumie obojętne czy ich jeszcze kiedyś zobaczymy...chociaż, mając wybór Leyton-Clinn...zdecydowanie wolę pierwszych :)
http://uk.eonline.com/uberblog/watch_with_kristin/b203338_one_tree_hill_boss_cha d_michael_murray.html
Dla mnie nie są obojętni, więc chcę! chcę !chcę!,żeby wrócili. Najbardziej Peyton ze swoją dzidzią. Luke może nie wracać- on jest mi całkowicie obojętny.
Myślę też,że skoczy im trochę oglądalność.
BTW sophia84 pisze się Peyton, a nie Payton ;)