W drugiej serii zabraknie Taylor i Michaela. Ciekawa jestem, czy aktorzy zdecydowali się odejść, czy może jest to zabieg fabularny. Aczkolwiek straszna szkoda, Taylor była jedną z moich ulubionych postaci.
Szkoda. Liczyłam na więcej scen z Taylor i Marisol.
Taylor była spoko, ale tak naprawdę wątek ich rodziny najmniej wnosił do tego serialu.