Moim zdaniem najlepszą parą w serialu jest Białach i Ola fajną drużynę stwozyli.
Nie zgodzę się, Ola jest strasznie irytującą osobą, nie znoszę jej. Widać, że córka komendanta, strasznie wyniosła.
Może jest trochę rozpieszczona, ale bardzo fajną parę tworzą. Mają ciekawe watki napisane widać ze Ola leci na Białacha a Białach ma inną. Fajne rozbudowanie i ciekawe jak się potoczy, i teraz tym ojcem.A nie jak tamci ciągle coś ciągle jakieś problemy i co mnie najbardziej wkurza to że dziewczyna czarna nosi spodnie tej parze,Krzysiek to chłop on powinien decydować. A on ciągle ma problemy te same ciągle te same. Jest jak miś, żeby przytulać bo dorosłym życiu sobie nie radzi. Czarna jak ma problem to ona na prawo i lewo nie rozpowiada jaka jest biedna a Krzysiek tak, zawsze coś musi się u niego dziać, dobrze że nie beczy na wizji.
Racja, Krzysiek to raczej miękki jest. Emilka to moja ulubiona policjantka, nie robi cyrków jak Ola (krzyczenie na każdego, fochy itd, a już jak była z dyżurnym to mi go strasznie żal było przez jej dziecinne zachowanie). Co do tego kto w tym patrolu powinien nosić spodnie to się nie zgodzę, Emilka jest wyższa stopniem i ona dowodzi, więc Krzysiek nie ma za dużo do powiedzenia.
Ale to chłop jednak i on powinien obronić ją a nie ona go. Może szkoda było dyżurnego ale fajnie się ogląda jak chłopak się mocno stara żeby zdobyć dziewczynę.
Też racja, no cóż, widocznie Krzysiek ma jakieś problemy sam ze sobą. Taka miękka klucha, najbardziej mnie bawiło jak Tosiek się z nim obchodził, a on nawet nie potrafił nad swoim synem zapanować - masakra.
Właśnie, dyżurny tak się starał, a ona i tak zapatrzona jest od początku w Białacha, a ten tego nie widzi. Ogólnie Ola wszystko utrudnia, i ciągle przeprasza, wystarczy, że ma zły dzień i od razu ma na wszystkich focha, i jakieś głupie, wredne odzywki, a jak jej przejdzie to przeprasza i się tłumaczy. Ja rozumiem, że straciła ojca, ale by 3 miesiące później dalej na każde pytanie "jak się masz" odpowiadać wrednie i mieć pretensje, że ktoś śmiał zapytać to przesada.
Widać ze się zrozumiemy co do mężczyzn.
Krzysiek szkoda nawet pisać jest taki beznadziejny.
Ola to jednak jedynaczka oczko w głowie nie ma nikogo porucz ojca. A on dla niej by zrobił wszystko, trochę zrozumiałe ze rozpieszczona. Z Białachem fajną by parę tworzyły. Może ona też woli jak chłopak jest męski zdecydowany on rządzi, a nie czekał i podlizuje się za dużo. Jak się mówi kobiety lecą na drani.