Podobnie jak w "Maniacu", otoczka psychodelii, sci-fi i surrealizmu, stanowi przykrywkę dla kameralnego rodzinnego dramatu, opowieści o mierzeniu się ze stratą i radzeniu sobie z problemami psychicznymi.
"Undone" wygląda zjawiskowo i oryginalnie, ale przede wszystkim mami widza świetną, kameralną historią. Znakomite studium psychologicznie bohaterki brawurowo zagranej przez Rosę Salazar, na poziomie treści ma do zaoferowania jeszcze więcej, co pozwoli widzom na długie analizy i interpretacje. Warto.
Recenzja: http://kulturacja.pl/2019/09/recenzja-serialu-undone/