http://tv.msn.com/tv/episode/adventure-time/betty/

Jak się dowiedziałem o tym odcinku pomyślałem "fani spadną z krzeseł jak się zorientują". Na pewno dla fanów będzie to rewelacja.

Wiem że obiecano nam jeszcze przynajmniej jeden sezon i czterdziestominutowy ‘film’, ale każdy scenariusz rozwiązania tego odcinka jaki przychodzi mi do głowy jest praktycznie zwiastunem schyłku AT:
- Marcelina kąsa Simona zmieniając go w wampira aby zapobiec jego śmierci: w tym przypadku problemem jest zmiana wizerunku jednego z głównych bohaterów – na coś podobnego twórcy tego typu serialu nie mogli by sobie pozwolić, chyba że tuż przed jego zakończeniem;
- Simon umiera: i znowu, śmierć jednego z głównych bohaterów wchodziłaby w grę dopiero tuż przed końcem serialu;
- Pod koniec odcinka wszystko wraca do „normy” - Simon znów staje się Lodowym Królem, traci wówczas jednak swój główny wątek fabularny, bo wątpię by w którymś z późniejszych odcinków dostał drugą szansę.

Podobnie rzecz ma się zresztą u Finna – o ile to nie podpucha od Pi Dablju i reszty, stałe przytwierdzenie do prawej ręki ostrego i podatnego na zajęcie ogniem narzędzia to jak prośba o wiszące zresztą od dawna w powietrzu pozbycie się jej, i tu odsyłam do konkluzji z punktu pierwszego.

Simon jest postacią dynamiczną - od czasu "Party is over..." przestał porywać królewny i w ogóle się nimi zajmować. Jest teraz tylko i wyłącznie zgredziałym, smutnym i samotnym dziadkiem. Jako taki nie jest już zbyt atrakcyjny dla serialu. Dlatego wydaje mi się, że wersja z jego śmiercią jest dość prawdopodobna.
Pamiętajmy o tym, że AT nie jest zwyczajnym serialem. Obserwowaliśmy, jak Panna Jednorożek jest w ciąży, a potem ma dzieci. Skoro nowi bohaterowie mogą się rodzić, to dlaczego starzy nie mogą umierać? Pisarze AT niejednokrotnie przełamywali zasady bajek dla dzieci. Jedyną rzeczą, która ich ogranicza, jest zarząd CN (przez których upadł np. pomysł Marcy x Bubblegum).

Pamiętam jak jeszcze przed premierą odcinka ‘Jake the Dad’ zastanawiałem się jak bardzo nowa rola Jake’a wpłynie na strukturę serialu, o ile rzadziej nasz ulubiony pies będzie brał udział w kolejnych przygodach (ba, przemknęło mi nawet przez myśl czy tytułowy bohater zapowiedzianego odcinka ‘James Baxter the Horse’ nie zostanie przynajmniej tymczasowym zastępcą towarzysza Finna) – i co? Po jednym zaledwie odcinku ojcostwa Jake wrócił do Fortu gdzie do dziś zajmuje się tym samym co za czasów swojego kawalerstwa.

Owszem, postacie Pory na Przygodę rozwijają się w niespotykany jak na tego typu kreskówkę sposób, ale ich wspomniana przez Ciebie dynamika nigdy nie wykraczała poza wyznaczone dla nich od początku role – tak też Lodowy Król, mimo ocieplenia jego wizerunku poprzez relacje z Marceliną i zerwanie ze swoim hobby (chociaż, po zaledwie czterech odcinkach od swojego oświadczenia, w „Wizard’s Only, Fool” z nagranej przez Bubblegum rozmowy wynika że nadal ma na nią ochotę, a dziewięć odcinków później zgłasza się na ochotnika do roli męża Slime Princess; pozostaje jednak kwestia chronologii odcinków, ale to chyba temat na inną okazję) nadal pozostał, jak widzieliśmy w „Play Date”, tym samym egoistycznym i głupawym czarownikiem, który, choć już nienaumyślnie, wciąż potrafi napsuć krwi innym bohaterom.

Dlatego pozostaję przy zdaniu, że na jakiekolwiek drastyczniejsze ingerencje w charaktery postaci miejsce znaleźć się może tylko pod sam koniec serialu~

Odrzuciła bym pomysł z przemianą w wampira. Dwa pozostałe są dla mnie wiarygodne, choć rzeczywiście może wersja ze śmiercią znacznie bardziej.Dlaczego? - świetnie to wytłumaczyła mała_larwa. Nic dodać nic ująć. Ten odcinek na pewno będzie przełomowy, pozostaje tylko czekać.

Jestem naprawdę podekscytowana! Szczególnie dlatego, że odcinek będzie miał premierę w moje urodziny :P

No i co myślicie o tym odcinku? Ja się czułam, jakbym oglądała jakąś przyciętą, skrótową wersję. Chcieli za dużo zmieścić w 10 minutach.

Zgadzam się, powinni rozłożyć tą historię na dwa odcinki

Tez tak sadze. Ale ciekawe, czy Betty bedzie wystepowac jeszcze w innych odcinkach...

Musi wystąpić jeszcze! To by było naprawdę dziwne, gdyby tę sprawę tak zostawili! (；_・)

Jeden z gorszych odcinków. Nie mogę uwierzyć, że to jest ten odcinek na który wszyscy czekali. W ogóle cały 5 sezon to straszne obniżenie poziomu i to niestety widać. :/

A w czym objawia się wg Ciebie to obniżenie poziomu? Nieciekawa fabuła? Kiepskie scenariusze? Mniej psychodelii?

Tak sobie myślę- jakim cudem biblioteka Simona się nie spaliła? :)

Mala_larwa, pewnie o mniej psychodelii mu chodzi. Mnie też tego lekko brakuje D:

Mi też tego brakuje! Mam nadzieję, że w szóstym sezonie autorzy wrócą chociaż trochę do korzeni :< King Worm to jeden z moich ulubionych odcinków, chciałabym zobaczyć więcej podobnych :c

W piątym sezonie są dwa psychiczne odcinki, Time Sandwich i Too Old. W piątek ma być odcinek o tytule Bad Timing. Ale najbardziej psychodelicznym odcinkiem jest właśnie King Worm. Też bardzo lubię ten odcinek :D