Klimat, scenografia, zdjęcia - wszystko to na plus. Brak tylko wsioków z widłami.
Niestety miałkość scenariusza i absurdy fabularne nie wróżą dobrze tej produkcji. Szkoda, liczyłem na coś z większym potencjałem, ale po pierwszym odcinku jakoś tego nie widzę. Crystal reed jest ładniutka ale aktorka z niej cienka. Bil Paxton zjada resztę obsady na śniadanie.
Podsumowując, szykuje się kolejny przeciętniak. Mam nadzieję że się mylę.
Jakiż to horror, jakiż to potwór, nijak się tu bać bagiennego tworka - do serca przytulić można. Fatalnie obsadzona, główna, rola kobieca.