Odcinek 6 jest prawdopodobnie jednym z najsmutniejszych i najsłodszych kawałków telewizji, jakie kiedykolwiek widziałem.
Idealnie ubrane w słowa. Przez chwilę pomyślałam, że zbrodnie mogły się zakonczyc..”żyli długo i szczęśliwie”
Masz na myśli cały odcinek czy jakieś poszczególne sceny? Bo wydaje mi się, że ciężko jest uwierzytelnię opowiedzieć wydarzenie, w który udział brały dwie osoby, z czego jedna nie żyje. Ale zakładając, że chodzi ci o cały odcinek. Świadkowie naoczni twierdzili, że Tony i Dahmer znali się od ponad dwóch lat, zanim ten go zamordował, czy naprawdę relacja ukazana w serialu nie mogła zaistnieć przez ten czas?