Jako fanka kryminałów, chciałam odpoczać na chwilę od zwłok, psychopatów i detektywów i obejrzałam propozycję nr 1 Netflixa. Poziom żenady osiągnął punkt krytyczny. Włoski serial jest zdecydowanie najgorszym, jaki widziałam od lat. Gra aktorska na poziomie amatorskim, napięcie jak na konkursie recytatorskim, a scenariusz pisany na kolanie. Muzyka tworzy napięcie, niczym w "Szczękach", a przecież historia jest banalna, przewidywalna i zdecydowanie nieżyciowa. Jedyne, co mi się podobało, to widoki włoskiej zatoki. W sumie to tylko cieszę się, że nie dali w 2024 głównej roli Sophii Loren. Odradzam oglądanie tego serialu, jakim cudem on zawędrował na pierwsze miejsce, tego najstarsi górale nie wiedzą