Oglądałam dziś odcinek nr 3 i tragedia... nie dość, że serial nie oddaje polskich realiów- jak czekanie 3 miesiące na termin rozprawy, itp, to w dodatku pokazuje jak adwokat działa na niekorzyść klienta!!! To, co dziś oglądałam całkowicie podważa zawód adwokata i skończyłoby się postępowaniem dyscyplinarnym dla adwokata. Włos na głowie staje, a to jak wyolbrzymiają rolę prokuratorów w postępowaniu karnym....Brak mi słów.... a najbardziej śmieszy mnie w serialu to jakie życie prowadzą adwokaci- przecież to nierealne.....owszem spędzają noce w komentarzach i ślęczą nad pismami, ale nie zaczynają od pięknych kancelarii i oczywiście nie chodzą w poszukiwaniu dowodów....przecież to jest kpina!!!!!nie będę tego oglądać i już! Jeszcze jedna kwestia- sprawy wygrane....prawie każda, przecież to nauczy społeczeństwo, że adwokat musi wygrać, a prawdą jest, że jak stan faktyczny sprawy nie pozwoli, to nic się nie da zrobić...wprowadźcie trochę realizmu do tego serialu!!!!
Główna bohaterką jest pani adwokat co to była zatrudniona w jakiejś tam spółce , sprawę o morderstwo (gdzie mogło grozić przecież dożywotnie pozbawienie wolności) rozpoznawał sąd w składzie sędzia i dwóch ławników, z tego co zauważyłem też to prawnicy w tym wyrobie serialopodobnym nie mają pojęcia o dziedziczeniu z dobrodziejstwem inwentarza. Pal diabli sztuczność i sztampowość historii, pal diabli że pani Dygat to marniutkiej jakości aktorzyneczka której warsztat sprowadza się do zrobienia kilku głupich min, pal diabli naiwność i mierność dialogów. Ale fakt że "scenarzystom" tego wyrobu serialopodobnego nie chce się otworzyć kpk czy kc i po sprawdzać kilku faktów, o których nie raz wiedza i laicy, to już zakrawa na kpinę z widza. Po prostu jest to traktowanie widowni jako debili którzy łykną wszystko. Ja się na to nie piszę. Niestety Żona lubi ten badziew, we wtorki wieczorem muszę unikać pomieszczenia z TV.
to serial, nie jest to ani film dokumentalny ani dokumentalny - sfabularyzowany , wątki mają wciągać i ciekawić. Może wystarczy że w normalnym świecie mamy do czynienia z kiepskim prawem , po co jeszcze oglądać to w telewizji wieczorną porą.
Może i mają wciągać i ciekawić ale dla mnie ten serial jest wyjątkowo nudny i plastikowy. Taka typowa produkcja TVN z reklamą Apartu w każdym odcinku.
Oglądałem 2 czy 3 odcinki, tak z ciekawości. Porażka i dno. Mało rzetelne pokazanie pracy adwokata, która naprawdę nie jest łatwa. Błędy jeśli idzie o procedurę karną, cywilną. Nie zgodzę się z "naiv", że to serial i ujdzie to i owo. Ten gniot jest po prostu przekłamany, ma masę błędów, niedopatrzeń, co prawnika po prostu razi. A temat jest przecież w sumie ciekawy - w kancelariach adwokackich roi się od ciekawych spraw, pokazujących przeróżne perypetie ludzkie. Zmarnowany potencjał, totalna lipa, dno.