ten serial tak właśnie powinien się nazywać. Bo ten aktor co grał Grzesia w NW nic się
kurde nie zmienił. Gada i wygląda tak samo jak w Na Wspólnej. Nie oczekuje by zmieniał
siebie niczym Gary Oldman ale jakieś minimum powinien reprezentować. Oczywiście w
prowadzeniu kancelarii za pieniądze z programu ochrony światków (a do takiego trafił w
NW, więc to widać jest to samo universum) towarzyszy mu Niania Frania, która może i
zmieniła strój ale wciąż jest tą samą, głupkowatą słodką idiotka.