Serial ogląda moja lokatorka i jako, że studiuję dziwny kierunek, jakim jest prawo, czasem przychodzi do mnie, by zweryfikować, czy coś, co dzieje się w serialu jest faktycznie zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym i czy naprawdę bohaterowie mogą coś tam zrobić... z reguły wychodzi na to, że mogą, a ja przez te nasze burze mózgów wyrobiłam sobie opinię, że twórcy serialu odrobili lekcję prawną i nie ma tam jakichś żenujących "baboli", przynajmniej w porównaniu z innymi filmami i serialami... ale z Twojego posta widzę, że jednak każdemu zdarzają się potknięcia ;D
...serio odczytywali rażącą niewdzięczność z KPC? ;D ahahahahaha ;D przynajmniej dobrze, że nie z kapeku :)

serio ;) Nie no, kilka takich rzeczy się trafiło - np. adwokat wykonujący zawód poza kancelarią ;)

Chyba aż zacznę oglądac ten serial z lokatorką.... ;D