PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=87721}

Prawo ulicy

The Wire
2002 - 2008
8,5 40 tys. ocen
8,5 10 1 39770
9,4 31 krytyków
Prawo ulicy
powrót do forum serialu Prawo ulicy

Zaczynają męczyć mnie te wasze komentarze jaki ten serial jest realny. Mieszkacie w Polsce gdzie widzi się murzyna raz na rok, pewnie nigdy nie byliście w Stanach, a już na pewno nie byliście w takich dzielnicach jak tam, o tym jak wygląda polityka od kuchni wiecie tylko z innych filmów, a w 9 na 10 komentarzach piszecie jaki ten serial jest 'realistyczny'. Tak naprawdę jeśli ktoś napisze że jakiś inny serial jest lepszy to jedyny argument jaki macie to'' jest to najbardziej realistyczny serial w historii, więc inne się nie mogą równać''.
Ja uważam ''the Wire'' za świetny serial, ale tylko z seriali o charakterze przestępczym lepsze są ''The Sopranos'' , ''The Shield'' , ''Oz'' , ''Breaking bad'' i chyba ''Boardwalk empire''
A ze zwykłych wolę jeszcze ''Six feet under'' i ''Ostry dyżur''.
A co do realności to się nie wypowiadam, bo nigdy nie mieszkałem w Stanach, a o tym jak tam jest wiem tylko z filmów i książek, podobnie jak wy.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Super, że musiałeś z tego powodu założyć osobny wątek, wszak zdanie tak wybitnej osobistości jak Christopher Moltisanti (swoją drogą uważam posługiwanie się nickami nawiązującymi do imion bohaterów filmowych za strasznie infantylne) zasługuje na szczególne wyróżnienie.I nie trzeba być detektywem by zauważyć, że kwestię realizmu podnoszą nie tylko rodzimi widzowie ale wielu zagranicznych krytyków czy ludzie związani z policją w USA.Sam David Simon to też nie jest ktoś kto sprzedaje tanie bajeczki jak OZ, gdzie kwestia więziennictwa i całe środowisko są niemal, że przerysowane.To serial o ludziach z krwi i kości a nie policjantach rozwiązujących każdą sprawę miażdżąc czaszki czy o nauczycielu, który gra na nosie każdemu wokół sprzedając najlepsze narkotyki w stanie.Czy musi się to każdemu podobać?Nie musi.Masz prawo uważać wymienione seriale za lepsze, tak jak na przykład CSI, Kości czy Prison Break.Tylko po co kolejna osoba zakłada osobny wątek i stara się przekonywać, że istnieją lepsze seriale skoro nie wnosi to nic nowego na forum?
Uwierz, że The Wire to nie jest jedyny serial, który oglądaliśmy.Ba!Biorąc pod uwagę popularność tego serialu łatwiej znajdziesz wśród fanów The Wire takich, którzy oglądali Oz czy The Sopranos niż takich, którzy uważają Breaking Bad za najlepszy serial na świecie i widzieli Prawo Ulicy.

ocenił(a) serial na 8
mood20

''I nie trzeba być detektywem by zauważyć, że kwestię realizmu podnoszą nie tylko rodzimi widzowie ale wielu zagranicznych krytyków czy ludzie związani z policją w USA''
No widzisz, według ciebie infantylne jest zakładanie nicków, po bohaterach filmowych, a dla mnie infantylne jest opieranie ''własnej'' opinii na opinii kogoś innego. Napisałem to w cudzysłowie, bo opinia, jak sam przyznałeś że serial jest realistyczny, jest opinią krytyków i mieszkańców USA, a nie twoją własną.
Widzisz, nie uważam opinii amerykańskich krytyków, amerykańskich obywateli czy amerykańskiej policji za obiektywną. Jeśli chcesz żeby opinia ''realistyczny'' coś znaczyła, musiałbyś pomieszkać w takiej dzielnicy, albo pracować z tamtymi ludźmi, ale jeśli ktoś z Polski pisze że ten serial przedstawia prawdziwe realia amerykańskiego systemu, to rysuje mi się uśmiech na twarzy.
A oprócz tego, to napisałeś to wszystko co przewidziałem w temacie, czyli jedynym argumentem na to dlaczego The Wire jest lepszym serialem niż te które wymieniłem jest wasz ulubiony REALIZM.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Realizm i najbardziej dopracowany, najlepiej rozpisany ze wszystkich seriali scenariusz.

ocenił(a) serial na 8
danteusz

Według mnie powstało wiele seriali z lepiej rozpisanym scenariuszem, szczególnie ''Six feet under'' i ''The Sopranos'', gdzie relacje interpersonalne są o wiele lepiej ukazane

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

No tak, przecież nie mieszkałem w projektach, nie handlowałem metaamfetaminą i nigdy nie prowadziłem śledztwa w sprawie zabójstwa więc tylko ćpun albo detektyw może uznać obraz realistycznym.No i co tam, moja opinia się nie liczy bo przecież nie daję w żyłę ale opinia krytyków czy mieszkańców też bo "nie jest obiektywna". Śmiech na sali.Skąd wiesz zatem, że relacje interpersonalne są lepiej ukazane w Sopranos?Znasz jakiegoś mafioza?Wiesz czy zachowuje się tak a nie inaczej?A co do kwestii realizmu w The Wire to wystarczy popatrzeć kto pracował przy tym serialu.David Simon to były reporter, który przez lata swojej pracy zajmował się przestępczością.Ed Burns, scenarzysta i producent, to były detektyw od narkotyków i morderstw.Dodaj do tego byłych policjantów jak choćby Ed Norris, który swego czasu był nawet komendantem w Baltimore i masz obraz ludzi, którzy środowisko policyjne i przestępcze znają od podszewki.Ale co tam, Simon znany z czasów swej reporterskiej pracy za dogłębne i prawdziwe artykuły na temat handlu narkotykami nagle postanowił napisać bajeczkę ku uciesze gawiedzi.

ocenił(a) serial na 8
mood20

''Skąd wiesz zatem, że relacje interpersonalne są lepiej ukazane w Sopranos?Znasz jakiegoś mafioza?Wiesz czy zachowuje się tak a nie inaczej?''
Przecież nie napisałem o gangsterskich aspektach, tylko o relacjach interpersonalnych jakie tam występują między ojcem, a synem, bratem, a siostrą, mężem a żoną, przyjacielem, a przyjacielem. Zostało to przedstawione po mistrzowsku, a w ''Sześć stóp pod ziemią'' nawet jeszcze lepiej. Pod tym aspektem ''The Wire'' nie może się równać z tymi dwoma wymienionymi serialami.
''A co do kwestii realizmu w The Wire to wystarczy popatrzeć kto pracował przy tym serialu.David Simon to były reporter, który przez lata swojej pracy zajmował się przestępczością.Ed Burns, scenarzysta i producent, to były detektyw od narkotyków i morderstw.Dodaj do tego byłych policjantów jak choćby Ed Norris, ''
Znowu się tym posługujesz, ale skoro cały czas się do tego odwołujesz , to pozwól że zrobię to samo.
Twórcą ''The Sopranos'' był David Chase, Amerykanin włoskiego pochodzenia, który wychowywał się we włoskiej dzielnicy New Jersey i od najmłodszych lat obserwował mafiozów spotykających się pod jego oknem. Sam cierpiał na ataki paniki i miał zaborczą matkę. Wiec cały serial jest oparty na jego osobistych przeżyciach, więc ostatnie co można powiedziać o ''The Sopranos'' to że jest nierealistyczny.
W ''The Shield'' odział uderzeniowy Vickiego Macky jest w całości oparty na prawdziwej historii oddziału policji z Los Angeles, który był stworzony do walki z gangami i narkotykami, tymczasem detektywi, który tam pracowali przez kilka lat brali pieniądze od dilerów za ochronę, robili napady na banki, a następnie wrabiali dilerów we własne przestępstwa. Poczytaj trochę:
http://en.wikipedia.org/wiki/LAPD_Rampart_Division#The_.22Rampart_scandal.22
Więc nie możesz powiedzieć że ''The Shield'' jest efekciarski i wymyślony, albo tak jak ty to nazwałeś o ''policjantach rozwiązujących każdą sprawę miażdżąc czaszki'' , gdyż jest to serial w 100 procentach oparty na prawdziwej historii skorumpowanych policjantów.
''tanie bajeczki jak OZ, gdzie kwestia więziennictwa i całe środowisko są niemal, że przerysowane.''
na pierwszy rzut oka, może się tak wydawać, ale to nie prawda. ''Oz'' wydaje się nie prawdziwy bo jest tam tyle niewyjaśnionych morderstw, więźniowie handlują dragami jak gdyby nigdy nic, i ogólnie robią to co chcą, ale tak jest naprawdę. Obejrzyj sobie filmy dokumentalne o więzieniach to zobaczysz że to wszystko to prawda.
W amerykańskich więzieniach dla najgorszych przestępców dochodzi średnio do 3 morderstw rocznie, najczęściej niewyjaśnionych, handel narkotykami jest lepiej zorganizowany niż na wolności, więźniowie dzielą się na gangi rasowe i religijne, a więzienie jest najbardziej skorumpowaną instytucją w USA.
Jeśli weźmiesz pod uwagę te wszystkie fakty, to zobaczysz że ''Oz'' jest jednym z najbardziej realistycznych seriali w historii.
''Boardwalk empire'' jest serialem w 100 procentach opartym na faktach, o postaciach opartych na prawdziwej biografii, więc jest to chyba najbardziej realistyczny serial jaki powstał.

Podsumowując, policja w ''The Wire'' jest przedstawiona w o wiele lepszym świetle, niż skorumpowani i brutalni policjanci w ''The Shield'' czy klawisze w ''Oz''. Aspekty gangsterskie w ''The Sopranos'' według mnie biją na głowę ''The Wire'', a relacje interpersonalne w ''Sześć stóp pod ziemią'' nie mają sobie równych.
Nie zrozumcie mnie źle, uważam że ''The Wire'' jest świetnym serialem ( w moim rankingu jest na 9 miejscu, a obejrzałem na prawdę dużo seriali).
Ale nie zgadzam się z opiniami na tym forum, że jest to najlepszy i najbardziej realistyczny serial w historii, bo w mojej opinii powstało wiele lepszych i bardziej realistycznych seriali niż ''The Wire''

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Dla ciebie jest mniej realistyczny i ok. Zauważ tylko, że z tym sądem jesteś w mniejszości i to pewnie w stosunku 1 do 100.

ocenił(a) serial na 8
caratheodory

nieprawda. Taki stosunek, jest tylko na tym forum, natomiast na forach wymienionych seriali, stosunek jest pewnie odwrotny

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Najpierw obejrzałem Oz, ale gdy obejrzałem The Wire to zrozumiałem co to znaczy realizm w serialu. Powiem jeszcze, że serial staje się jeszcze lepszy za drugim razem. Ja mam 3 seanse za sobą i znów pewnie za jakiś czas obejrzę. Serial genialny straszliwie wciągający i to od pierwszego odcinka.

caratheodory

A co za różnica, czy ktoś ze swoją opinią jest osamotniony czy jest w całym tłumie myślących podobnie osób? Nie umniejsza to wagi tej opinii wg mnie, bo po prostu każdy ma prawo do swojej. I nie, demokracja nie jest wspaniała i nie zawsze to, co myśli większość jest słuszne.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Śmiech na sali, jeśli dla Ciebie Oz jest jednym z najbardziej realistycznych seriali w historii.W zasadzie po tym zdaniu, które kompromituje każde inne wypowiedziane przez Ciebie można być zakończyć dyskusję.Oz to serial, który nie jest nawet w połowie drogi do przystanku o nazwie realizm.Jeśli dla Ciebie wyznacznikiem autentyczności jest seria, w której w więzieniu o zaostrzonym rygorze, pod ciągłą inwigilacją kamer i strażników strup ściele się gęsto bo "w prawdziwych więzieniach też giną ludzie" to Rambo 2 trzeba nazwać jednym z najbardziej rzeczowych obrazów w historii filmu.Wszak tam, jak na prawdziwej wojnie giną ludzie.Brzydko mówiąc argument tak przejaskrawiony i z dupy jak tylko się da.Polecam także temat http://www.filmweb.pl/serial/Oz-1997-108340/discussion/100+rzeczy%2C+kt%C3%B3ryc h+dowiadujemy+si%C4%99+z+%27Oz%27,1583961 gdzie ludzie przedstawiają najbardziej absurdalne sytuacje z "realistycznego" Oz.Po drugie sam fakt, że postać filmowa czy grupa bohaterów jest wzorowana na autentycznych, nie jest równoznaczne z tym, że wydarzenia przedstawione w filmie są realistyczne.Przykładów jest multum, choćby Leatherface, bohater "Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną, który jest wzorowany na autentycznym mordercy Edzie Geinie.Czy czyni to film autentycznym, prawdziwym?Postać Enza Molinariego, grana przez Jeana Reno w filmie "Wielki Błękit" też była stworzona w oparciu o prawdziwą osobę ale czy ty oznaczało, że historia przedstawiona w filmie miała swoje miejsce w realnym życiu?Nie!Ba!Prawdziwa postać, Enzo Maiorca, zaskarżył twórców za przedstawienie jego postaci w niekorzystnym świetle i wygrał proces nakazujący zakaz emisji filmu we Włoszech!Nawet w ostatnich tygodniach sporo mówiło się o kontrowersjach związanych z przedstawieniem Margaret Thatcher w filmie o niej samej.A przecież to film w przeważającej części oparty na prawdziwych wydarzeniach i jak najprawdziwszej osobie, po części aspirujący do miana biograficznego.Dlaczego tak się dzieje?Dlatego, że twórcy filmowi najczęściej adaptują tylko wybraną część na poczet filmowej fikcji.Ludzie z krwi i kości, ich historię, stanowią tylko podbudowę, kanwę dla fabuły.Reszta jest już najczęściej fikcją powstałą w umysłach scenarzystów.To co czyni film realistycznym to sposób opowiedzenia tej historii.A w The Wire autentyzm mieści się między wierszami.W sposobie przedstawienia pracy policji, w zakulisowych gierkach polityków i zobrazowaniu hierarchii policyjnej, w sposobie funkcjonowania mediów.Nawet w takich detalach jak w scence gdy Slim Charles mówi by po wykonanej obławie na ludzi Marlo nie zostawiać na miejscu zbrodni jednorazowych rękawiczek bo można z nich ściągnąć od środka odciski!Ostatnio czytałem artykuł o tym, że twórcy seriali policyjnych coraz częściej korzystają z usług kryminologów czy detektywów by pogłębić realizm i na poczet tego artykułu przeprowadzono wywiad z profesorem Bronisławem Młodziejowskim, który z pośród setek bzdur przedstawianych w serialach wymienił właśnie tą z rękawiczkami pozostawianymi na miejscu zbrodni.A w The Wire była o tym mowa już kilka lat temu.Pokaż mi drugi serial, który podchodzi do takich rzeczy równie skrupulatnie.W The Wire nikt nikogo nie mami łatwymi rozwiązaniami, nie wmawia że wystarczy przekopać przestępce by osiągnąć wybrany cel czy przycisnąć informatora żeby się wszystkiego dowiedzieć.A na przykład w takim The Shield wciska się to na okrągło.A sam David Simon wielokrotnie dowodził czy to swoimi artykułami, książkami czy poprzednimi produkcjami, że nie interesują go tani poklask i oglądalność ale publicystyka i jak najrzetelniejsze zobrazowanie spraw.

ocenił(a) serial na 8
mood20

Kompletnie mnie nie zrozumiałeś

'' 'A co do kwestii realizmu w The Wire to wystarczy popatrzeć kto pracował przy tym serialu.David Simon to były reporter, który przez lata swojej pracy zajmował się przestępczością.Ed Burns, scenarzysta i producent, to były detektyw od narkotyków i morderstw.Dodaj do tego byłych policjantów jak choćby Ed Norris, ''
Znowu się tym posługujesz, ale skoro cały czas się do tego odwołujesz , to pozwól że zrobię to samo.''

Napisałem to na samym wstępie. Nie chodziło mi o to że te seriale są super realistyczne, ale o to że wszystkie seriale należy oglądać z przymrużeniem oka bo są to tylko seriale.
Nie chcę więcej słuchać już o żadnych prawdach objawionych przez David Simona który jest jednym z twórców tego serialu, a więc zarabia na tym kasę, więc jest to oczywiste, że będzie mówił ludziom którzy to oglądają że jest to rzetelnie przedstawiona publicystyka. To się nazywa PROMOCJA. A potem ludzie w Polsce to czytają i wydaje im się że to prawda.
Oczywiście możesz napisać że serial nie jest robiony pod publikę bo jest kontrowersyjny, ale prawda jest taka, że miał świetną oglądalność i Simon stał się dzięki temu milionerem. Nie twierdzę, że nie zna on realiów amerykańskich, ale jeśli uważasz że zrobił on ten serial z potrzeby ducha, aby ukazać ludziom prawdę o Ameryce, a nie dla pieniędzy, to jesteś naiwny.

Zanim napiszesz kolejne brednie o zakulisowych gierkach polityków, prawdziwej pracy policji i funkcjonowaniu mediów
(jak byś miał o tym zielone pojęcie) to obejrzyj sobie ten filmik.
http://vimeo.com/19361222
Przypomina mi on tobie podobnych, którzy uważają, jak ktoś powie że inny serial jest lepszy od The Wire to uważacie go za głupka.

Powtarzam jeszcze raz. GŁÓWNYM CELEM PRODUCENTÓW BYŁO ZAROBIENIE KASY, A WIĘC BĘDĄ CI MÓWIĆ WSZYSTKO ŻEBYŚ UWIERZYŁ ŻE SERIAL JEST PRAWDZIWY I REALISTYCZNY.
ALE DOPÓKI SAM NIE BĘDZIESZ POLICJANTEM, DZIENNIKARZEM ALBO DILEREM, NIE BĘDZIESZ MÓGŁ TEGO STWIERDZIĆ, A JEDYNE CO MOŻESZ ZROBIĆ TO TO OGLĄDAĆ I DOBRZE SIĘ PRZY TYM BAWIĆ

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

A Ty nie jesteś mafiozem ani byłym więźniem a mimo to nie przeszkadza Ci to w ogóle w wydawaniu takich opinii jak cytuję: "Oz'' jest jednym z najbardziej realistycznych seriali w historii."Śmierdzi to hipokryzją z twojej strony.I to nie ja wydaje autorytarne opinie na temat fanów innych seriali tylko Ty, wstawiając jakieś głupkowate filmiki i wrzucając wszystkich do jednego wora.Christopher Moltisanti wie lepiej jacy są fani The Wire i stara się wmawiać, że to oni na siłę każdego przekonują do swojej racji.Szkoda tylko, że nie zauważa własnego zacietrzewienia bo to on będąc miłośnikiem innego serialu wchodzi na forum The Wire i krytykuje.Ja jakoś nie czuję potrzeby wchodzenia na podstrony poświęcone Sopranos i przekonywania tamtejszych fanów, że są lepsze seriale niż ich.I jeśli według Ciebie dla każdego twórcy czy to pisarza, muzyka czy filmowca, celem nadrzędnym są pieniądze to pozostaje mi Tobie współczuć.

ocenił(a) serial na 8
mood20

Cały czas mnie nie rozumiesz.
Ja nie chciałem pokazać że OZ czy The Shield są superrealistycznymi serialami.
Napisałeś:
''A co do kwestii realizmu w The Wire to wystarczy popatrzeć kto pracował przy tym serialu.David Simon to były reporter, który przez lata swojej pracy zajmował się przestępczością.Ed Burns, scenarzysta i producent, to były detektyw od narkotyków i morderstw.Dodaj do tego byłych policjantów jak choćby Ed Norris, który swego czasu był nawet komendantem w Baltimore''

Chciałem pokazać, że to nic nie znaczy bo posługując się takim argumentem, każdy serial jest realistyczny.
Przy The Shield pracowała cała armia policjantów i detektywów, przy Oz pracowali prawdziwi klawisze i byli więźniowie (nawet 2 aktorów to byli prawdziwi byli więźniowie i twierdzą oni że serial jest w miarę realistyczny), przy The Sopranos konsultatami byli eksgangsterzy.
Celem pracy takich ludzi przy serialach i nie jest to, aby serial był realistyczny, tylko żeby serial WYGLĄDAŁ jak realistyczny. Ty właśnie tego nie możesz zrozumieć, że to co widzimy w telewizji tylko wygląda na realistyczne, a rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

''I jeśli według Ciebie dla każdego twórcy czy to pisarza, muzyka czy filmowca, celem nadrzędnym są pieniądze to pozostaje mi Tobie współczuć.''
Jeśli według ciebie w amerykańskiej popkulturze (a The Wire i wszystkie seriale się do niej zaliczają) dzieje się cokolwiek co nie jest robione z myślą o pieniądzach, to ja współczuję tobie.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Ty ciągle piszesz, że Ja nie rozumiem podczas gdy twoja dyskusja sprowadza się do nieustannego powtarzania jednego i tego samego fragmentu mojej wypowiedzi.Gdybyś zauważał też inne rzeczy, które napisałem to nie starałbyś się wmawiać, że uważam The Wire za serial w 100% realistyczny.Problem w tym, że z twoich komentarzy można wyciągnąć wniosek, że istnieją tylko dwa rodzaje kina - dokument, którego celem jest w każdym detalu zobrazowanie rzeczywistych wydarzeń i fikcja fabularna, która nawet mimo pracy setek konsultantów nie ma prawa być realistyczna.Pisałem o tym wcześniej, ale jak mówię, widocznie nie chciało Ci się tego zauważyć, "twórcy filmowi najczęściej adaptują tylko wybraną część na poczet filmowej fikcji.Ludzie z krwi i kości, ich historię, stanowią tylko podbudowę, kanwę dla fabuły.Reszta jest już najczęściej fikcją powstałą w umysłach scenarzystów.TO CO CZYNI FILM REALISTYCZNYM TO SPOSÓB OPOWIEDZENIA TEJ HISTORII". Celem pracy m.in wszelkiej maści konsultantów jest to, żeby w jak największym stopniu odwzorować rzeczywistość w wydarzeniach, które rzeczywistymi nie są!To jest właśnie to czego Ty nie potrafisz zrozumieć, że historie które są nieprawdziwe mogą zostać ukazane w sposób daleko nie odbiegający od prawdy.Zamiast tego stosujesz uogólnienia czy to w stosunku do fanów serialu czy motywów kierujących poszczególnymi osobami przy tworzeniu.Zadam Ci zatem pytanie - skoro uważasz że David Simon zrobił serial tylko i wyłącznie dla pieniędzy i nie ma on nic wspólnego z rzetelną publicystyką to czym jest wg Ciebie rzetelna publicystyka i kim są ci rzetelni?Czy reporterzy wojenni nie jeżdżą do Iraku dla pieniędzy?Czy historycy, antropolodzy, dokumentaliści za napisane książki, przeprowadzone badania, nakręcone dokumenty nie pobierają wynagrodzenia?W takim razie idąc za twoim tokiem rozumowania nikt nie może być uważany za rzetelnego bo nie robi tego jak to określiłeś "z potrzeby ducha" tylko dla kasy.I po co wówczas sugestie o amerykańskiej popkulturze?Czyżby różniła się czymś od Europejskiej skoro jedynym wyznacznikiem w Twoim mniemaniu jest to czy komuś się płaci czy nie?Swoją drogą to wrzucenie do jednego worka z podpisem "dla pieniędzy" całej rzeszy ludzi, zabawnie kontrastuje z Twoją wcześniejszą wypowiedzią by nie wydawać opinii na temat zjawisk, realiów jeśli nie jest się ich znawcą bądź bezpośrednim uczestnikiem.Dobrze wiedzieć, że nie dotyczy to opinii na temat ludzi których samemu się nie zna.

ocenił(a) serial na 10
mood20

Brawo, zamknąłeś mu usta.

mood20

"swoją drogą uważam posługiwanie się nickami nawiązującymi do imion bohaterów filmowych za strasznie infantylne" strasznie infantylna uwaga, żeby nie powiedzieć, że głupia.

Christopher_Moltisanti

z tym breaking bad to pojechałeś

Christopher_Moltisanti

Tak apropos waszej dyskusji:

http://vimeo.com/19361222

ocenił(a) serial na 8
Massmess

hahahahhaha. genialny filmik. Pokazuje idealnie to co pisałem cały czas. Dzięki:) Uśmiałem się jak nigdy

ocenił(a) serial na 10
Massmess

Heheh, no i? Ja tam jestem fanem tego serialu, strasznie mnie wkręcił. Ale z tą realistycznościa to chyba faktycznie Christophe ma troche racji. Skąd możemy wiedzieć jak tam jest ? Myślę że w jakimś stopniu oddaje realizm, bo każdy słyszy chyba ile ludzi zostaje zamordowanych w ciągu dnia w USA, jednak duża część jest tylko wymysłem reżysera aby film jednak miał jakąś fabułę. Nie bierzcie wszystkiego tak na poważnie... Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
Massmess

Filmik tylko wyśmiewa argumentacje i sposób jej prezentowania odnoście realizmu The Wire. Zdecydowane nie jej nie obala.
Jak się nie ma kontrargumentów to się stara wyśmiewać argumentację oponenta.

ocenił(a) serial na 10
MoRRs_Z_LaSu

bez jednego "nie" przed ostatnie zdanie.

MoRRs_Z_LaSu

może i tak by było jeśli nagrałbym ten film specjalnie na potrzeby tej dyskusji, tego forum... filmik znaleziony w sieci. Skoro jego twórcy, ludzie komentujący go i chociażby Christopher_Moltisanti zauważyli pewne tendencje u osób lubiących the wire to coś musi jednak być na rzeczy...

ocenił(a) serial na 10
Massmess

Ty nie piszesz na poważnie co ? Z tymi argumentami mi się rozchodzi.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

The Wire jest bardziej realistyczny od innych współczesnych seriali z kilku powodów:
- nie ma w nim żadnych superbohaterów takich jak MacGyver, Dexter czy Heisenberg (z Breaking Bad). Ot po prostu zwykli ludzie ze swoimi wadami i zaletami.
- nie ma w nim wielkich happyendów - źli nie kończą we więzieniu, dobrzy nie otrzymują wielkiej nagrody, ot życie. Grube szychy się wykręcają, a wpadają płotki, które płacą głową lub więzieniem. Chociaż są oczywiście małe happyendy - są bohaterowie którym się udało zrobić coś konstruktywnego.
- serial jest robiony przez ludzi, którzy mieli do czynienia ze światem przestepczym. Z mojej wiedzy wynika, że faktycznie sprawy są przedstawione realistycznie - bestsellerze "Freakonomika" została opisana struktura grupy przestępczej na podstawie wywiadu z jej członkami i księgi rozchodów i przychodów. Autorzy opisali w niej gang narkotykowy jako firmę, w skład której wchodzi boss, zastępca, kilku żołnierzy (wzmacnianych ew. najemnikami w czasie wojny) i kilkudziesięciu dilerów (poruczników). Co ciekawe boss, którego opisano w książce był absolwentem ekonomii :) Wypisz wymaluj - Stringer :) Autorzy zwrócili także uwagę na ogromną śmiertelność w tej branży - nie przytoczę liczb, ale serial to ryzyko odwzorowywał. Co ciekawe zwykli dilerzy zarabiają ponoć mniej więcej tyle co pracownicy mcdonaldsa (porucznik może tyle co szef zmiany) - więc po co podejmują sie takiej niebezpiecznej pracy? Bo jako porucznik w gangu narkotykowym mają dużo większe prawdopodobieństwo na zostanie bossem zgarniającym miliony niż jako pracownicy mcdonaldsa na zostanie prezesami tej korporacji - ot perspektywy awansu...
- dobrze przedstawia mechanizmy biurokracji i motywacje ludzi, którzy tworzą system nastawiony na statystyki, awans... nie interesuje ich edukacja dzieci, przestępczość... tylko statystyki. W Polsce jest dokładnie tak samo.
- serial doskonale pokazuje hipokryzje polityków. Sam uwierzyłem przez chwilę, że Carcetti będzie inny, lepszy niż Royce... że nadeszły nowe czasy. A tu wciąż to samo :) Fałszowanie statystyk - bo burmistrz chce zostać senatorem czy tam gubernatorem...
- serial pokazuje dlaczego przestępcy zostają przestępcami, a także nie robi z policji świętych krów. Jest równowaga - poza kilkoma wyjątkami nie ma tak do końca dobrych i złych...
- pokazuje też, że walka z przestępczością mimo, że potrzebna nie ma tak do końca sensu. Bo co z tego, że wyeliminowali z obiegu Barksdale skoro jego miejsce zajął ktoś 2x gorszy? Barksdale przy Marlo to sympatyczny gość. Dobra droga jest w serialu pokazana bo serial ten nie zawiera tylko krytyki. Chodzi o pracę u podstaw w dziećmi - treningi bokserskie, odpowiednie programy edukacyjne czy chociażby słynna "legalizacja narkotyków". Serial nie tylko krytykuje obecny stan rzeczy, ale i daje odpowiedź co można by zrobić.
- the Wire pokazuje, że w sumie to w życiu się wiele dzieje, śledztwa, akcje, wybory, zmiany pokoleniowe... ale ludzie są ciągle tacy sami. Miejsce Barksdale i Stringera zajął Marlo, miejsce Wee-Baya zajął Chris, a miejsce Omara ten młodzian, nawet dupek McNulty znalazł naśladowcę.... tylko Daniels próbował zmienić schemat, ale został z niego usunięty i zastąpiony kimś kto pasuje :) Ot jak w życiu.
- poza tym ciekawie przedstawiono rewolucję technologiczną w Policji i wyścig zbrojeń między Policją, a przestępcami. Gangsterzy zachowywali się jak karaluchy popsikane nowym środkiem owadobójczym - środek wybija 95% szkodników, a reszta się na niego uodparnia i zapełnia ekosystem. Pagery i budki telefoniczne, burnery, tajne szyfry...

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

bredzisz koleżko. To, że serial jest realistyczny jest kwestią faktów, a nie opinii. Również uwielbiam The Sopranos i również uważam go za lepszy serial niż the Wire (i też realistyczny), ale po co się spinać? The Wire to jeden z najlepszych seriali w historii i tyle. Co znajdziesz jakąś listę "100 najlepszych seriali wszechczasów" to the wire jest zawsze w pierwszej piątce.

ocenił(a) serial na 8
keeveek

przecież pisze że ja też go uwielbiam i to ja się nie spinam, tylko spinają się zagorzali fani The Wire, którzy uważają go za najbardziej realistyczny serial w historii a ja mam inną opinię na ten temat, bo według mnie jest kilka innych seriali. Nie mogę stwierdzić który jest najbardziej, bo nigdy tam nie byłem, ale z tego co można przeczytać w internecie, to powstało kilka realistycznych seriali, a nie tylko The Wire.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

No tak, ja co prawda nie widzę, by ktoś tak twierdził, ale ok, niech ci będzie :P Dla mnie The Wire i The Sopranos się uzupełniają. The Wire pokazuje czarną gangsterkę od ulicy, a The Sopranos włoską, od strony grubych ryb , oraz bardzo rozbudowuje wątki rodzinne. Z kolei The Wire pokazuje pracę policji. Oba te seriale bardzo dobrze się uzupełniają, za to je uwielbiam.

ocenił(a) serial na 9
keeveek

Pewnie żaden z was nigdy nie był w Baltimore i nie widział czarnucha dilującego na rogu a mimo to potraficie ocenić realizm serialu po kilku odcinkach więc proszę was o pomoc co sądzicie o realizmie serialu " Ojciec Mateusz " ? u każdego z was niedaleko domu jest pewnie jakaś parafia większość z was tam uczęszcza znacie księży bo moim skromnym zdaniem ten serial bije wszystkie inne o głowę podobno reżyser był kiedyś klerykiem a scenarzyści to byli ministranci którzy uczestniczyli w ponad milion kolędach i mają zebrane ponad 500tyś zł na ofiarach na mszach więc co wy myślicie o realizmie tego serialu ? jeśli ktoś nie widział to daje link do przypadkowego odcinka http://www.uploadstation.com/file/Nncfsvz/Ojciec.Mateusz.S05E13.avi
czekam na opinie fachowców !!!

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Zaznajom się mój drogi z miniserialem pt. "The Corner". To prawdopodobnie wystarczy ci na tyle, żeby nie prowadzić bezsensownych dywagacji. Wideo z lądowania na księżycu też uważasz za nierealne? "Bo nikt tam z was nie był, to co chrzanicie jak nie byliście"?

ocenił(a) serial na 8
zlotysmok_2

To w takim razie, obejrzyjcie miniserial ''Najgorsze więzienia w Stanach'' to przestaniecie gadać głupoty, że Oz jest papką dla mas.
Bo z tego co wiem to powstało wiele równie realistycznych seriali co The Wire

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Nie oglądałem Oz. Napisałeś w tytule tematu "realistyczność", a więc na samym początku odbierasz to miano The Wire. Poza tym argumentujesz jak jakiś troll. Sprawdziłeś czym jest "The Corner", czy nie?

ocenił(a) serial na 8
zlotysmok_2

To co tu napisałem zajęło mi sporo czasu. Skoro nazywasz moje argumenty trollowaniem to nie mam zamiaru z tobą dyskutować

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Moltisanti co ty gadasz, Oz jest moim drugim ulubionym serialem po The Wire(na trzecim Soprano), ale ten serial nie ma nic wspólnego z realizmem. Przecież to ultrabrutalna opera mydlana, w co drugim odcinku ktoś ginie!

The Corner polecam(tak jak i wszystko co zrobił David Simon).

ocenił(a) serial na 9
Christopher_Moltisanti

Podobno na którymś uniwersytecie w Baltimore zajęcia o tym jak rozwiązać obecne problemy miasta były prowadzone w oparciu o "The Wire" właśnie. Więc możliwe że coś jednak jest w tych komentarzach.
Chociaż osobiście zawsze kiedy słyszę o realizmie w tym serialu mam przed oczami Omara, lokalnego supermana . Nie żeby sama postać była zła.

ocenił(a) serial na 8
sarenkaf

Ja słyszałem, że w jakieś szkole filmowej w USA były wykłady o tym jak zrobić film albo serial, który jest tylko fikcją, ale dla nieobeznanych widzów będzie się wydawał prawdziwie realistyczny.
''The Wire'' było głównym przykładem na tych wykładach...

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

A ja słyszałem, że że gdzieś w stanach krowy latają zionąc ogniem z pyska, a po polach łażą smoki dające mleko. Fajnie nie? Ten serial to jest fikcja - fikcyjny scenariusz umiejscowiony w rzeczywistych realiach, istniejącego miasta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Miasta zmagającego się z takimi problemami jak: narkotyki, słaba oświata, korupcja, wyludnianie się przedmieść, tworzenie gett, biurokratyzacja w policji, wszelakie patologie itd. Widzę, że niektórzy nie wiedzą w jakim odniesieniu mówi się o tym serialu jako realistycznym sic!. Tak samo było z Dwiema częściami Tropa de Elite - szczególnie drugą częścią, gdzie tak samo jak w The Wire klamra pod sam koniec ukazała przyczyny błędnego koła - styk władzy z policją - występującego wszędzie, a nie tylko w USA i Brazylii. Proste? Proste.

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Postanowiłem się zarejestrować specjalnie, żeby tutaj odpisać userowi Christopher_Moltisanti.

Oz nie jest realistyczny i mówił o tym sam Tom Fontana, który ten serial stworzył.

Mówisz o tym, że w prawdziwym więzieniu też są morderstwa owiane tajemnicą - ok. I tak było na początku Oza a potem to już nikt nie zwracał uwagi na to ilu ludzi umierało. Wątek Miguela Alvareza jest tak niemożliwy, że aż mnie drażnił. Koleś oślepił strażnika, zabił dwóch ludzi a potem jeszcze stanął przed komisją ds. zwolnień warunkowych - to chyba jakaś koszmarna pomyłka.

Nie jestem antyfanem tego serialu, a wręcz przeciwnie - uwielbiam go. Aczkolwiek właśnie przez te detale na finiszu nie byłem nim tak podekscytowany jak teraz, kiedy kończę The Wire. I zdaję sobie sprawę, że The Wire też jest na swój sposób przerysowany ale jakoś mi to tak nie wadzi. Ty za to usiłujesz robić z ludzi debili i się spierasz nie wiadomo o co.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
sarenkaf

postac Omara byla wzorowana na prawdziwej postaci. I wlasnie ta postac przezyla taki skok z wysokiego pietra

ocenił(a) serial na 9
danteusz

Słyszałem że nawet na kilku. Co nie zmienia faktu że cholernie ciężko uwierzyć że rzeczy które Omar wyczyniał mogły by wydarzyć się na prawdę.
A co do skoku to nie wiem, póki co zakończyłem dopiero czwarty sezon więc jeszcze nie za bardzo wiem o co chodzi. Ale jak już jesteśmy przy scenach z Omarem- ta akcja ze szlafrokiem też była wzorowana na na jakichś prawdziwych przeżyciach oryginału tej postaci?

ocenił(a) serial na 10
sarenkaf

Nie wiem.

Christopher_Moltisanti

Moim zdaniem trochę przesadzili z tą realnością, jeśli chodzi o warunki pracy tamtejszej policji. Komisariaty bez komputerów i podstawowego sprzętu, wydział antynarkotykowy pracujący w brudnej piwnicy.
Baltimore nie jest wcale biednym miastem, co bohaterowie tego serialu usiłują nam wmówić.