Nie rozumiem niskich ocen. Uwielbiam ten naturalnie przemycony humor wynikający z absurdu sytuacji, spojrzeń, drobnych gestów. Wszystko jest przemyślane. Fantastyczna gra aktorska. Nie mogę napatrzeć się na Polgara i Sokolika, w ogóle nie widzę w nich aktorów.
Dla mnie to jakościowa produkcja, odświeżająca polski rynek składający się głównie z komedii romantycznych i seriali kryminalnych.
Myślę, że to kwestia rocznika. Ja jestem '75 i dużo "parskałem" widząc ponownie jak koślawy był świat tamtej epoki. A jednocześnie taki wyraźny - parskałem ale też kiwałem głową "tak było, pamiętam"... Serial fajny, ale może być nie dla wszystkich zrozumiały.
Naturalnie przemycony humor? Kiedy? Podczas ujęcia na głowę łosia podczas rUcHaŃsKa? Niestety nie mam już 12 lat żeby dalej mnie takie rzeczy bawiły
Wypowiedział się tu Pan krzysztof.deoniziak. Ocena 3/10. Na tyle też ocenił np serial Severance. Coś mu się chyba wszystko nie podoba. Pewnie 1670 też był nieśmieszny.
Tutaj pan Krytyk się jakiś wypowiada, że "przestylizowane" a mnie urzekła dbałość o szczegóły - praktycznie każda scena to takie 'smaczki" ceraty na stołach, buty relaksy w błocie, nawet słupki na chodniku dokładnie z epoki. Podoba się albo nie podoba, może po prostu ktoś nie łapie kontekstu i tyle.