Pomysł na granie postaci, pod tytułem: "ubiorę się na czarno i będę znacząco milczał" jest już tak zgrany, że aż nudny. I niestety najczęściej świadczy o braku innych pomysłów na rolę. Albo o braku aktorów, którzy potrafią się w rolę wcielić, lub ją zbudować, a nie tylko być sobą - jak w typowym polskim serialu, w rodzaju Złotopolskich, albo - weźmy przykład z gatunku - W-11. Krótko mówiąc - czarno to widzę...