Bardzo mądre słowa.

Niech czarni grają sobie bohaterów, którzy nie mieli sprecyzowanego koloru skóry. Wtedy nikomu to nie powinno wadzić. Skoro jakiś czas temu zabronili podkładać białym glos pod czarne postacie, to niech to działa w dwie strony. A no tak... Zapomnialem że dla takich jak wy, rasizm działa tylko w jedną stronę.

Ja tam rasistą nie jestem, Artur może być innego koloru skóry, azjatą czy nawet kosmitą. Nie ważne jest dla mnie jaki człowiek gra, jaką postać o jakim kolorze skóry. Ważne jest dla mnie opowiadana fabuła, muzyka, dialogi bohaterów i jeszcze parę innych spraw. I nawet jakby przedstawili serial tak, jak by byś chciał to też bym oglądał.

No niestety, ale żyjemy w społeczeństwie w którym pozycja czarnoskórych osób jest umniejszana, w wyniku czego rzadko kiedy pokazuje się czarnoskóre postacie historyczne w telewizji. Co z tego, że zabroniono białym podkładać głosu pod animowane postaci rasy innej niż biała, skoro takich postaci jest relatywnie mało? Jakoś nie uderzy to w nas, a osoby innej rasy będą miały możliwość na wybicie się w branży.

Ciekawe, że nie odniosłeś/odniosłaś się do zarzutu stronniczości w zakresie rasizmu. Też uważam, że to działa tylko w jedną stronę - biały może być rasistą, ale już ktoś o innym kolorze skóry nie. Nie pochwalam oceniania serialu na 1, ale osobiście też rażą mnie na siłę wciskane postaci o ciemnej skórze. Wiem, że wynika to z adresowania serialu do amerykańskich widzów i z poprawności politycznej (a raczej z chęci uniknięcia pozwów i narażenia się na krytykę), ale jednak Netflix działa na rynku globalnym i nie każdemu ich polityka musi odpowiadać.

Netflix tworzy produkcje, które mają docierać do jak największej grupy odbiorców. To naturalne, że aby to osiągnąć zatrudnia do swoich produkcji osoby różnej rasy, narodowości czy etniczności. Tak działa rynek. Gdyby wielu ludziom by się to nie podobało, to by tego nie robili. Ale widocznie ludzie chcą widzieć to zróżnicowanie.

Jeśli chodzi o ten zarzut stronniczości, to domyślam się, że masz na myśli poprzedni komentarz pod tym tematem o podkładaniu głosów pod postacie. O to, że skoro biali nie mogą podkładać głosu pod czarnych to czarni nie powinni pod białych. Wszystko ładnie pięknie, ale trzeba zadać sobie pytanie o to czy czarnoskóre osoby są zatrudniane do takiej roboty. Otóż nie są. Masz rację, nie odniosłam się do tego, a powinnam.

" Netflix tworzy produkcje, które mają docierać do jak największej grupy odbiorców" Czyli twierdzisz, że Murzyni oglądają tylko te produkcje, w których występują Murzyni? To dopiero ksenofobia.

Doczepienie się do nietrafionej obsady może być merytoryczne. Jeżeli ktoś uważa, że dobór aktorów jest nietrafiony i niszczy odbiór filmu to dlaczego miało by to być mniej wartościowy komentarz tylko dlatego, że tyczy się on koloru skóry? Jak by główna bohaterka miała 150cm wzrostu i ten miecz byłby większy od niej to rozumiem, że skomentowanie tego już wykraczało by poza wolność słowa, poprawność? Po to się robi kastingi do filmów, żeby wybrać najlepszych do danych ról aktorów (oceniając ich pod każdym względem, również cech fizycznych) i jest to element filmu który podlega ocenie jak każdy inny z osobna.

Zdajesz sobie sprawę, że takie myślenie to usprawiedliwianie się na siłę? Dobrze, jeśli ktoś uważa że serial jest stracony, bo jedna z postaci, która jest mniej lub bardziej historyczna, ma inny kolor skóry niż oryginalnie to proszę bardzo. To osobista opinia, każdy ma do niej prawo. Ale nikt nie ma prawa ocenić całokształtu za to na 1 (zwłaszcza, że w tym przypadku Artur nie jest najważniejszą postacią). Wiem, że w internecie każdy jest mądry i nie boi się napisać nawet największych bzdur, ale czasami trzeba zastanowić się nad tym, co się pisze, jakich słów się używa. Czasami trzeba na to spojrzeć i pomyśleć "gdyby przeczytała to czarnoskóra osoba, to sprawił(a)bym jej przykrość". Wiele osób piszących komentarze o tej produkcji darowałoby je sobie, gdybyśmy żyli w kraju bardziej zróżnicowanym rasowo. Czytam komentarze zarówno tutaj jak i na anglojęzycznych stronach i zauważyłam, że tutaj sprawa rasy serialowego Artura jest z jakiegoś powodu poruszana o wiele częściej.

No i co z tego że czarnemu zrobi się przykro? Mi jest przykro jak czytam twoje komentarze, czy w związku z tym mnie przeprosisz? A czarni po prostu nie pasują do takich historii, jest wiele innych, choćby jakieś opowieści np. o Egipcie. Tak uważam że wciskanie murzynów na siłę wszędzie jest słabe. Często jest to aż kabaret. Trzeba na każdym kroku walczyć z uprzywilejowaniem czarnych i przywrócić normalność.

1."Przywrócić normalność" czyli uprzywilejowanie białych?
2. W serialu mogą być wiedźmy, czarodzieje, ludzie z rogami wyrastającymi z czoła, ale osoby czarnoskóre "nie pasują do takich historii?" Napisałabym coś więcej na ten temat, ale wystarczy nawet poczytać inne tematy tu na forum, żeby zauważyć jaki to nonsens.
3. Filmy i seriale wybielają postacie w filmach o Egipcie. Widziałam w swoim życiu wiele takich filmów. Po ich seansie można odnieść wrażenie, że Egipcjanie to wyłącznie białe osoby, no co najwyżej opalone, żeby nie wyglądały jak przeciętny Europejczyk.
4. Nie chodzi o to, że "czarnemu zrobi się przykro". Chodzi o to, że w ten sposób upadla się człowieka, że to człowiekowi zrobi się przykro. W pierwszej kolejności jesteśmy ludźmi, a nie kolorem skóry. Wyobraź sobie odwrotną sytuację, kiedy ty jesteś aktorem, szukasz pracy i jesteś o krok od dostania jej, ale ktoś staje przed tobą i mówi ci sory, ale białych nie przyjmujemy.
5. Nie zamierzam przepraszać za moje komentarze. Jeśli cię dotknęły to znaczy, że były bezpośrednio skierowane do ciebie, a kierowałam je ogólnie do osób piszących tu na forum w obraźliwy sposób i do takich, które niesprawiedliwie oceniają go najniżej za ten pojedynczy składowy element jakim jest kolor skóry postaci. Jeśli poczułeś, że jesteś ich odbiorcą to może to coś znaczy.

Owszem nie pasują. Nie mam nic przeciwko temu żeby wśród tych różnych ras pojawiły się osoby o innym kolorze skóry, ale udawanie, że w Anglii tamtego czasu była czarnoskóra szlachta albo przedsiębiorcy, to już mocna przesada. Jasne, że po okresie bytności Rzymian na Wyspach mogli tam zostać ich potomkowie o innym niż biały kolorze skóry, ale nie udawajmy, że zajmowali oni eksponowane stanowiska lub, że prowadzili biznesy. Raczej takie dzieci były oddawane w czasie kiedy najeźdźcy opuścili kraj.
Piszesz tyle o rasizmie, a czy pomyślałaś jaką krzywdę takie podejście do filmów i seriali robi widzom? Jaki obraz świata im tworzy? W USA historia w szkołach nie jest na wysokim poziomie i po obejrzeniu takiego serialu (lub innego historycznego ze stajni Netflixa) ci ludzie wbijają sobie do głowy, że coś takiego mogło mieć miejsce. Niby jest to serial fantasy, ale jednak oparty na legendach arturiańskich i dziejący się w określonych ramach czasowych. Mam wrażenie, że w ramach walki z rasizmem zaczynamy zakłamywać historię.

A ile jest osób, które orientują się w legendach arturiańskich? Zwłaszcza młodych osób, zwłaszcza Amerykanów, którzy mają gdzieś historię inną niż własną. W internecie jest pełno filmów wyjaśniających prawdę stojącą za legendami. Serial jest promowany jako luźna adaptacja legend. To ciekawe, że wszyscy przyczepiają się do koloru skóry aktorów, ale kompletnie pasuje im, że sama historia została wywrócona do góry nogami. Jeden serial nie wypaczy wizerunku kreowanego od wieków.

Te same absurdy politycznej poprawności pojawiają się nie tylko w filmach fantasy. Podobne idiotyzmy mamy w filmie stricte historycznym "Maria, królowa Szkotów" A już totalnym debilizmem jest przerobiona wersja "Siedmiu wspaniałych" z 2016 roku. Poprawność polityczna i wciskana na siłę różnorodność to debilizm, ale duża cześć ludzi (zwłaszcza młodych) ma już wyprane mózgi i nie zna niczego innego.

>. Ale nikt nie ma prawa ocenić całokształtu za to na 1 <

Dlaczego? Bo ty tak powiesz?

"Gdyby jakaś czarnoskóra osoba to przeczytała, to zrobiłoby jej się przykro".
No trzymacie mnie, od dawna nie przeczytałam tak durnego zdania. Po to są castingi, aby dobrze dopasować aktora - wyglądem i grą aktorską. Zamiast zabierać historie, mity i legendy ze starego kontynentu, to niech stworzą coś ze swoich gdzie będą się mogli pomalować nawet na różowo. Czy biali i żółci czepiali się, że w Czarnej panterze głównych postaci nie grają biali i żółci? Nie spotkałam się. Już nie wspomnę o Azjatach, którzy mają to gdzieś. Tylko czarnoskórzy się pienią. Nie wspomnę o Naszym biednym Wiedźminie 3, któremu niektórzy przyczepili łatkę rasistowską za brak czarnoskórych. Czy stawałeś/aś też wtedy po stronie tych osób co mu to zarzucały? Czy też uważasz, że to w porządku? Bo czarnoskórzy też potrafią być rasistami.

Bardzo dobry komentarz. Zgadzam się i jestem przerażona poziomem rasizmu na forum. Nie rozumiem czepiania się koloru skóry.

Dokładnie, mam wrażenie, że sprawa jest bardziej rozdmuchana w naszym prawie całkowicie jednolitym rasowo kraju niż w takich państwach jak USA czy Wielka Brytania, gdzie jest większe zróżnicowanie.

Czlowieku jaki rasizm...To ze ktos nie pasuje do danej roli, nie znaczy ze ktos jest rasista...Artur Pendragon jak opisuja go legendy arturianskie byl celtem czystej krwi...Czy widziales kiedykolwiek(tym bardziej w wieku w ktorym serial sie rozgrywa) czarnego celta?Poprostu z dupy dali aktora, zeby bylo zamieszanie.To ja bym zaproponowal nastepnym razem zrobic film o Martinie Lutherze Kingu i dajmy w jego roli np. Leonardo Di Caprio...Myslisz, ze ludzie by byli zadowoleni?Nie mowie tylko o afroamerykanach, bo oni to by wyszli na ulice pokojowo protestowac(niszczyc i okradac cudza wlasnosc), bo i normalnym ludzia by to przeszkadzalo, takie moje zdanie.To ze wiekszosc ludzi ma wizje z legend arturianskich, wcale nie znaczy, ze jest rasista.Pozdrawiam.

Nie, fakt, że ludzie mają w głowie wizje postaci nie jest złe. Złe jest tłumaczenie swojego punktu widzenia w sposób, który obraża jakąś rasę czy kulturę. Nigdzie nie napisałam, że nikt nie ma prawa nie zgadzać się z doborem aktora, ale że powinno to robić się z odpowiednim szacunkiem. Przy okazji nie, nie widziałam czarnego Celta, ale nie widziałam też nigdy czarnoksiężników ani ludzi z rogami wyrastającymi z czoła, więc bilans wychodzi na zero. Co do części z MLK to już odpowiedziałam o tym w jednym z komentarzów, więc proszę sobie doczytać.

chlopie ten serial jest fantastyczny ... Artur pewnie nie hasal z magicznymi stworzeniami po lesie i nie mial kontaktu z pol bogami. wiec co szkodzi zeby w serialu fantastycznym mial czarny kolor skory przeciez to wszystko fikcja.

To ja czekam, aż Whitney Houston, czy Pocahontas zagra jakaś białoskóra kobieta, albo Azjatka. No bo kolor skóry nie ważny, ważne aby dobrze zagrała. Kurcze, już widzę ten hejt w internecie ze strony czarnoskórych, wyzywający od rasistów reżysera filmu, bo jak to Whitney/Pocahontas biała/żółta?
A tak na serio, to aktor grający Artura w wywiadzie mówił tak, aby "źli hejterzy" się opamiętali. Raz mówił, że powinno się szanować materiał źródłowy, a gdy zaczął łamać gałąź na której siedzi, zaczął się tłumaczyć, że to tylko legenda i nie powinno się tego brać na serio. No to albo trzymają się źródła, albo nie.

Szkoda gadać, ci którym przeszkadzają osoby o innym niż biały kolorze skóry w baśniach nigdy nie zrozumieją co to jest rasizm. Nie zrozumieją też, że takie filmy i seriale jak ten to luźne adaptacje, odpowiadające aktualnym czasom i zróżnicowaniu społeczeństw zachodnich, a nie wierne odwzorowanie tychże legend. Przeraża natomiast to, że czarnoskóra postać kole w oczy, ale magowie, elfy itp. już są jak najbardziej realnymi i legitymizowanymi członkami średniowiecznych społeczności w Europie...

Popisuję się pod tym obiema rękami. Niektórzy ludzie to intelektualne średniowiecze.

To jest złe i tyle. Nie jesteśmy nietolerancyjni tylko to nie pasuje i burzy odbiór filmu. Ciekaw jestem co by było gdyby Mohameda Aliego, Nelsona Mandelę albo Martina Lutera Kinga zagrał biały? No przecież pasuje do roli, i nie umniejszajmy białym. Proszę zmienić moje zdanie logicznymi argumentami. Staram się być otwarty i jeśli mnie przekonacie przyznam rację, nie obrzucę błotem i zmienię zdanie. Pozdrawiam

Zdajesz sobie sprawę, że każdy najmniejszy element życia wymienionych przez ciebie ludzi był uwarunkowany ich kolorem skóry i etnicznością? Każdy z nich walczył z czymś o wiele straszniejszym niż uprzywilejowanym białym osobom się wydaje. Ich kolor skóry jest WAŻNY w kontekście ich historii. No i przede wszystkim każdy z nich jest postacią historyczną. Istnienie króla Artura, Morgany itp. jest co najmniej wątpliwe. Nie twierdzę, że to nie może psuć odbioru serialu, ale większość osób, które zakładają tematy na ten temat z dumą chronią jakże niesamowicie ważny fakt, że postacie z legend były białe, poprzez rasistowskie komentarze. Każdy może mieć własne zdanie, ale przed napisaniem czegoś trzeba się zastanowić czy powiedziałoby się to samo publicznie, a nie ukrytym za monitorem czy ekranem.

Hmm, ja tylko czekam aż w jakimś filmie historycznym czarny aktor zagra Hitlera. Oczywiście, niech gra, komu to przeszkadza. Teraz wyobraźcie sobie jaka afera by była jakby biały aktor zagrał Obamę. Tak, tak, kochani, rasizm działa w obie strony - co oczywiście polityka politycznej poprawności politycznie zakłamuje.

Cóż to raczej nie był by wtedy film historyczny. Zamieszanie na pewno by było, ale trzeba pamiętać, że to są prawdziwe osoby, których wygląd znamy. Przy obsadzaniu roli współczesnych osób nie wybiera się byle kogo, ale osobę o zbliżonej do oryginału aparycji. Oczywiście, że rasizm działa w dwie strony. Ludzie wybielają jedne postacie historyczne, a inne czynią "ludźmi koloru". Sądzę jednak, że to kuriozum, gdyby kogoś takiego jak na przykład Martina Luthera Kinga zagrała biała osoba, ze względu na to, co było WAŻNĄ częścią jego życia. Do filmów o osobach otyłych zatrudnia się otyłe osoby, do filmów o rudzielcach rudych, a do filmów podejmujących problemy rasowe ludzi danej rasy. Porównywanie fantasy dla nastolatków do tak poważnych postaci z historii jest moim zdaniem kompletnie bezsensu.

Czyli, według Ciebie, życie Artura Pendragona nie było uwarunkowane jego etnicznością i kolorem skóry? Jak serial ociera się o fantasy, to można dowolnie manipulować faktami?

Nie ma czegoś takiego jak "życie Artura Pendragona". Nie ma dowodów na to, że on istniał. Nie ma więc żadnych faktów. Gdyby było inaczej trudno byłoby porównywać jego życie jako białego Celta wśród Celtów do życia prześladowanych od wieków czarnoskórych. Kolor skóry Artura według legend nigdy nie był powodem jakichkolwiek prześladowań ani obelg względem niego.

To w Starej Baśni Popiela i Piasta tez mogą zagrać Murzyni i będzie OK.

hahahaha tak jesli gosc jezdzi na magicznym kucyku i wlada magicznym mieczem w towrzystwie mitycznych stworzen to mysle ze mozna dowolnie manipulowac faktami xd

A jak już tak jesteśmy przy rasizmie, to nie zauważyłem żebyś wspomniała chociaż o pominięciu rdzennych Amerykanów. Nie zaprzeczysz chyba, że to co ich spotkało i spotyka nadal w ich własnym kraju jest złem, ale jakoś nie widzę żeby w ich obronie były marsze, albo żeby obsadzano ich w filmach, bo tak trzeba. Wygląda na to, że w USA nie liczy się kto ile w historii wycierpiał tylko jak głośno potrafi krzyczeć i zwracać na siebie uwagę mediów.

A z jakiego powodu miałabym poruszać tutaj ich temat? Cały czas dyskutujemy o obsadzaniu w serialu osób czarnoskórych, więc nie mam pojęcia dlaczego mieliby się tu pojawić rdzenni Amerykanie. Tak czy siak masz rację. Są oni wciąż niesprawiedliwie traktowani w USA, wciąż nie odzyskali tego, co zabrano im podczas kolonizacji. Zależy jednak o jakich mediach mówisz, bo polskie media ignorują takie sprawy, o ostatnich protestach w Ameryce informowały z tygodniowym poślizgiem. W Hollywood jest paru rdzennych Amerykanów. Jeśli się nie mylę to w Ameryce są jakieś prawa mówiące o respektowaniu ich i ich terenów, dlatego sprawa nie jest tak głośna, no i często zdarza się, że wolą oni trzymać się z dala od ogólnego amerykańskiego społeczeństwa.

Ponieważ temat o rdzennych Amerykanach jest również interesująca. I jednak w pewien sposób łączy się z tematem czarnoskórych.

A zdajesz sobie sprawę, że we wszystkich, bez wyjątku, filmach historycznych kręconych w świecie zachodnim tak do lat 60-tych czy nawet 70-tych grali niemalże tylo biali aktorzy? To był własnie rasizm, że jak trzeba było zagrać aktora czarnoskórego to smarowało się białemu twarz pastą do butów. I mówię tu o filmach historycznych, a nie luźnych adaptacjach legend i baśni ze smokami, druidami i całą masą wyimaginowanych postaci.

A co mnie historia sprzed Potopu obchodzi?

A co mnie obchodzi opinia jakiegoś ignoranta? ;)

Tja, właściwie zastanawiam się, czemu by nie obsadzać czarnoskórymi aktorami postaci stricte historycznych - wyobraź sobie np. czarnego Lincolna, Wałęsę albo Churchilla. czemu nie? Przecież afroamerykańscy aktorzy mają ochotę grać historyczne postaci - i mają do tego prawo. A tak poważnie - szaleństwo, które ostatnio się rozpętało wokół poprawności politycznej mnie przypomina czasy socrealizmu - i tak samo się to w końcu zakończy - wielkim wstydem. Naprawdę nie dostrzegasz absurdalności - także historycznej, przecież to jest ogłupianie młodych widzów - ciemnoskórego króla Artura? Jest tyle historii do wymyślenia i zagrania - gdzie ciemnoskórzy aktorzy świetnie się sprawdzą.

Oceniłem serial na 2*. Nie dlatego, że przeszkadzają mi kolory skóry. Czarny Artur, spoko, tylko czemu sama postać jest tak ułomna i to nie jedyny bohater który ma ten problem. Może gdybym nigdy wcześniej nie widział filmów i seriali opartych na legendzie Króla Artura, to na pewno bardziej by mi się to podobało.

W takim razie postąpiłeś prawidłowo. Nie sądzę, że serial jest jakiś świetny, bo nie jest. Osobiście nie lubię backstory Artura, nie zachowuje się on jak ktoś kto zostanie wielkim wodzem i królem. No i nie kupuje jego relacji z Nimue, ale to już inna sprawa.

Nie tylko chodzi o kolory skóry ale i fabułę. To co zrobili Merlinowi woła o pomstę do nieba i nie, do aktora go grającego nic nie mama nawet go lubię jako flokiego. Czarny Król Artur to jak czarnym Eminem w filmie 8 mila. Rasizm nie jest wtedy kiedy daje się aktora białego który ma grać białą postać. Rasizm jest wtedy kiedy się daje czarnego aktora który ma grać białą postać bo w ten sposób się pokazuje że kolor skóry ma znaczenie a wpychając na siłę czarnych w biale role pokazuje się że czarni potrzebują wsparcia, pokazania że nie są gorsi a tym samym uświadamianie że między czarnymi a białymi jest różnica. Gdyby biali grali białych a czarni czarnych nikt na kolor skory nie zwracałby uwagi bo wszytko wygladaloby normalnie.

W punkt..