od 5 bez Stacie i Danny'iego żalosne. Oprocz tego, że aktorka grająca Emme jest sliczna nic mi się nie podobało. Odcinki nudne ( nie mówie tu o grze aktorskiej ). Nawet nie rozbudowali watku dlaczego Stacie i Danny wyjechali i czy sa razem ... Emma i Sean nie pasują, ale + jest to, że pozbyli się tego czarnego aktora, który się wkręcił do ekipy. Działal mi na nerwy i nie potrafił dobrze odtwarzac swojej roli.
a właśnie, ze jest trochę o Stacey i Dannym, tylko trzeba było obejrzeć do końca ;)
Przyznam, że nie oglądalem ani 6 ani 7 ani 8 sezonu. Mozesz mi troszkę powiedziec, bo ostatni odcinek, który pamiętam, że byli wymienieni to jak Albert mówił Mike'owi, że Stacie i Danny są w USA.
ok, ale to będzie całkiem spory spojler, więc jeśli ktoś to czyta a nie chciałby sobie zepsuć ostatniego odcinka to lepiej nie czytać :)
W ostatnim odcinku 8 sezonu podczas przekrętu głowni bohaterowie spotykają przypadkiem Stacey, która jak się okazało wróciła naciągać ludzi do Londynu, ona opowiada, że nie miała kontaktu z Dannym dość długo i że zakochał się w jakiejś kelnerce czy barmance i zwiał z nią do vegas :)
Właściwie mam takie samo zdanie, ten serial można oglądać tylko w takiej konfiguracji: sezony 1 - 4 i ostatni odcinek sezonu 8 :) Co do Seana i Emmy - Emma daje radę, w sumie to nie to samo, ale jakoś można ją przeżyć, ale za to Sean... albo mi się wydaje, albo odkąd się pojawił, do samego końca jest kompletnym kretynem O_o
Ja się właśnie przymierzam do sezonu 8. Zostawiam 5,6,7 bo chyba nie podołam :D
Ja dałam radę tylko z pierwszymi dwoma odcinkami 5go... Masakra :D Masz rację, nie marnuj swojego cennego czasu, przejdź od razu do końcówki :D
Ja trafiłem na serial dopiero w czerwcu - oglądając BBC HD i akurat seria 6 i 7:)) Muszę nadrobić poprzednie sezony skoro takie dobre!!
Zrobiłem tak:
pominąłem 5 sezon i muszę powiedzieć że od 6 bardzo przyjemnie się oglądało. Jednak zakończenie było straszne i zdeczka przewidywalne.
UWAGA SPOILERY!!!
Ludzie, nie oceniajcie sezonów serialu z perspektywy odejścia Stacie i Danny'ego. Naturalnie, ze każdy przywiązuje się do bohaterów, ale ubytek w/w dwójki nie sprawia, ze serial staje się gorszy. Prawdą jest, ze 5sezon był mocno średni, ale nie jest to wina Emmy i Sean'a (którzy według mnie wprowadzają świeżość i nową jakość, zwłaszcza od 6 sezonu).