Przesmyk
powrót do forum 1 sezonu

"Przesmyk" obejrzałem z dużym zainteresowaniem. Podobał mi się! Ale że byłem na Białorusi bardzo wiele razy, kilka uwag. Chodzi o scenografię. Szyldy i wszystkie inne napisy - dobre, po białorusku, bo choć na ulicach Mińska słychać niemal wyłącznie rosyjski, to wszelkiego rodzaju nazwy ulic, sklepów itp. są po białorusku właśnie. Symbolika "łukaszenkowska", czerwono - zielona, OK. Ale Mińsk kręcony był na Śląsku, który wygląda jednak zupełnie inaczej. Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone podczas wojny (a resztki zburzone po wojnie), wszystko przypomina więc raczej warszawski MDM do entej potęgi. Jest też wybudowana od zera "starówka". No i dużo domów z wielkiej płyty. Tu widzimy to czasem z oddali, jakiś ogólny widok nakręcony z drona czy ze śmigłowca.
No i autorzy filmu dla pewności zamiast Związku Polaków na Białorusi, podzielonego od 2005 r. na część nielegalną, ale demokratyczną i uznawaną przez Warszawę (niestety, po 2020 r. rozbitą przez władze białoruskie - i stworzoną przez KGB i uznawaną przez Mińsk (obecnie faktycznie nieaktywna). To szefowa ZPB Andżelika Borys miesiącami siedziała w areszcie, to działacz ZPB Andrzej Poczobut 4 lata siedzi w więzieniu. W serialu mamy jakąś dziwną, nieistniejącą organizację. No ale to pewno jest robione celowo...