PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682529}

Przeznaczeni

Star-Crossed
2014
7,2 4,3 tys. ocen
7,2 10 1 4328
Przeznaczeni
powrót do forum serialu Przeznaczeni

Już po pierwszym odcinku widać, że ktoś się nie bardzo wysilił. Co najmniej 80 % jest
skopiowane z Roswell - w kręgu tajemnic. Kto oglądał to będzie miał to samo wrażenie.
1. Kosmici przybywają jako dzieci potem mamy przeskok do nastolatków. 4 nastoletnich obcych.
Tak jak w Roswell.
2. Główny bohater uzdrawia.
3. Przyjaciel głównego bohatera jest porywczy i za wszelką cenę chcę uciec.
3. Główna bohaterka to córeczka rodziców. Pewnie wkrótce to się zmieni.
4. O samej nazwie kosmitów szkoda gadać. Już mogli wymyślić coś bardziej oryginalnego. W
Roswell mamy Antarczyków a tu Antrian. Antar kontra Antrian.
5.Bohaterzy nawet fizycznie są podobni. Nie mogą czasem dać jakiegoś blondyna albo rudą
dziewczynę.
6. Oczywiście Roman okazuję się być przywódcą Max był królem.
7. W drugim odcinku mamy karnawał. W pilocie Roswell był bal karnawałowy. W obu serialach
główny bohater stwierdza, że nie może utrzymywać żadnych kontaktów z bohaterką.
8. Gł. bohaterka ma irytującą przyjaciółkę

W trakcie oglądania pamiętałam dużo więcej. W każdym razie całość wygląda tak jakby ktoś wziął
Roswell i zniszczył. Dołożyli konflikt rasowy i polityczny. To się chyba w Ameryce nigdy nie znudzi.
Gra aktorska jest okropna. Nie ma chemii. W sumie to nie ma nawet dobrych aktorów. Wszyscy
grają jak kawałki drewna. Dziewczyny są po prostu brzydkie. a w takich produkcjach chyba
powinny pojawiać się ładne egzemplarze.
Najgorsze co można zrobić to wziąć dobry kultowy serial i przerobić go na takie coś. Może myśleli
ze po 12 latach nikt nie będzie pamiętał. A może to moja wina, że pamiętam?

femii

Świetna recenzja i porównanie. Mam bardzo podobne zdanie.
Roswell to serial kultowy, rok temu obejrzałem sobie jeszcze raz wszystkie sezony i wciąż z wielkim entuzjazmem.
To Starr-coś-tam to niestety zapowiada się na totalną porażke, większośc postaci męczy się swoimi rolami czy inaczej "ssie" ;)
Jeżeli nic sie nie zmieni na plus w kolejnych odcinkach to z pewnością zrezygnuje z oglądania.

ocenił(a) serial na 5
femii

Nie oglądałam wprawdzie Roswell, ale coś mi się wydaje że ten serial nie będzie tak dobry jak mi się wydawało po 1 odcinku (bo zawsze odc pilotażowy, w absolutnie każdym serialu mnie ciekawi, ale jednocześnie sam w sobie jest mało wyrazisty jakby), 2 był dziwny, czekam na 3 i obejrzę jeszcze kilka pewnie, może coś ciekawego się pojawi. Chyba jedyne co ma przyciągać widza to "inność" Atrian i oczywiście wątki miłosne - szczerze mówiąc gdyby nie one chyba zrezygnowałabym z połowy seriali które oglądałam :D

julix1708

Obejrzyj więc Roswell - na pewno nie pożałujesz :) Trochę szkoda czasu na Star-Crossed. Lepiej pooglądać Roswell. Nie ma porównania, przede wszystkim w Roswell byli dobrzy aktorzy, którzy naprawdę p

ocenił(a) serial na 5
marzennaa

dziękuję za polecenie, pewnie obejrzę chociaż pilota :))

ocenił(a) serial na 7
femii

ja napisze tyle
nie Antrian tylko Atrian
i serial jest fajny,
nie ma tak dużo romansu jak mogłoby się wydawać
ja osobiście nie widzę podobieństwa w fabule
w Roswell było ich trzech a tu są setki obcych
i jest bardziej intrygujący

molderinho

Przepraszam za błąd w nazwie. A jeśli chodzi o ilość głównych bohaterów jest ich czworo. Tak jak w Roswell. Mimo, że często mówią o szczęśliwej siódemce, która będzie się uczyć w ludzkiej szkole to ja zawsze widzę to czwórkę. I tak samo mamy brata i siostrę (Max/Isabel - Roman/ Sophia) jego przyjaciel( Michael- Drake) i była dziewczyna tudzież żona (Tess- Teri). Podobieństw jest więcej. Nie muszą być takie same wystarczy, że widać skąd twórcy mają pomysł. Odświeżyli serial sprzed dekady i myślą, że nikt nie załapie. To jest tylko moja opinia. Ja przestałam oglądać po trzecim odcinku. Dałam szanse i według mnie nie ma po co.

ocenił(a) serial na 7
femii

Wszystko co napisałaś jest prawdziwe, ale serial nie jest zły. Mi się przyjemnie go oglądało, pomimo, że uwielbiam Roswell.
A co do tego na kim są postacie wzorowane to jeszcze Grayson- Kyle.

femii

Kurcze, wszystko się zgadza, W Roswell kosmitów też było więcej, nie tylko ta znana trójka, a potem czwórka.
Zgadza się też Nasedo - Castor, w sumie ten sam charakter, różni się tylko czas jego pojawienia się.
Wkurzające jest, że nawet takie szczegóły, jak kantorek, w którym Max&Liz się spotykali i całowali, jest równiez i tu glównym miejscem schadzek wspaniałej pary bohaterów. Wkurzające jest, że Liz musiała odrzucić Maxa dla dobra ich ludu, i to samo dzieje się tu. To, że jak tylko Liz odrzuciła Maxa, nagle przyszedł okropny upał i wszyscy łączyli sie w pary - w szkole, na ulicy. W Star-Crossed mamy bal zimowy i pełno obściskujących się par, bo przecież ona zerwała z Romanem (btw. kuźwa, co to za imię!?).
No i ostatnie - może i pomysł nie jest aż tak bardzo zerżnięty z Roswell - w końcu od początku wszyscy wszystko wiedzą i próbują z tym jakoś żyć, ale... brakuje mi w tym tej tajemniczości, nutki mroku. Wszystko wyłożone na talerzu już tak nie bawi.

Co do imienia jeszcze... Rozumiem Edwarda, zdarzają się takie imiona, Stefan - kurcze, jeśli pamiętać, że serial Pamiętniki Wampirów powstał na podstawie książki, w której to Stefano był Włochem - idzie to wybaczyć, ale Roman?! No masakra jakaś.. .Pewnie w USA polskie imiona brzmią jak kosmiczne, to mogli od razu wziąć jakiegoś Stanisława czy innego Ferdka... Masakra...

Ogólnie nawet nie wiem, czemu oglądam to dalej. Zostały trzy odcinki, a jakoś odliczam już do końca, a potem strzelę sobie Roswell. A co...:)
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 3
Hoax

Roman to nie jest polskie imię. Dla Amerykanów brzmi ono zupełnie inaczej, niż dla nas. Prawdopodobnie dla nich to imię brzmi szlachetnie, ponieważ Rome=Rzym, Roman=Rzymski. A dla nas to brzmi jak imię kolesia spod budki z piwem. Raczej trudno wymagać od twórców serialu, aby robili rozpoznanie zakrojone na cały świat, aby upewnić się, czy jakieś imię, bądź słowo użyte w serialu nie ma czasem zupełnie innego wydźwięku w innym języku.
Z drugiej strony dziwne, że imię, które znaczy "Rzymski" dali kosmicie...

Divine

Tak się tylko czepiam, bo plaga Roamnów, Stefanów i innych Edwardów jest nieco dobijająca...

Hoax

Według mnie imiona Edward czy Stefan są specjalnie tak staroświeckie, bo jakby nie było, noszą je wampiry przemienione w innych epokach. Ale co do Romana to naprawdę jakoś nie pasuje.

Kasandra_666

Ale "Roman" nie był wampirem ;]

Hoax

Chodziło mi głównie o tą pierwszą dwójkę. Romana nie umiem usprawiedliwić za nadane imię ;-)

Kasandra_666

No łapię, co nie zmienia faktu, że wszystkie są tragiczne i nieważne czy wampir, kosmita czy inna hybryda... Po prostu nie ogarniam tych imion:)
No ale przynajmniej jest na co popatrzeć;D

Hoax

Z tym się mogę zgodzić ;-)

ocenił(a) serial na 9
Divine

Czy tylko mi się wydaje że na Romana wołano Robin ?

Ventum

A może Roman od Romana Polańskiego? xD