niecierpialam tej bajki! az mnie bolalo, jak leciala w TV ;/ niesmak i niechcec pozostaly do dzis :/
rzeczywiście to było coś przerażającego ;/
pamiętam, że zawsze miałam po tym koszmary, nawet jeden pamiętam do dziś. o.O
NIENAWIDZĘ TEJ "BAJKI"!
A ja tą bajkę uwielbiałem.
Niedzielne poranki w kinie w latach osiemdziesiątych.
Najlepsza kukiełkowa bajka obok Muminków.
Polskie i najlepsze - to rzadkość!!
apokalipsa, dzisiaj koszmar powrócił!
śnił mi się odcinek, (widziałam go chyba ponad piętnaście lat temu) w którym biedne zwierzęta były trzymane w klatkach i łzy lały im się z oczu.
Ta bajka powinna mieć jakieś ograniczenie wiekowe (tak jak Muminki).
Bajka jak bajka ... wtedy człowiek myślał innymi kategoriami. Dzisiaj zwala się na Colargola że był naćpany, że był największą ofermą wśród niedźwiedzi a kiedyś tak się nie myślało. Oglądało się i tyle ....