Bardzo lubię ten serial, dziewczyny są smieszne, ich przygody też. ALEEEE! Dlaczego wszystko
musi być tak bardzo przerysowane?!?! Każda postać jest tak wyraźna, że aż nierealna.
Dlaczego Patrycja w każdej akcji musi udowadniać jaka jest szalona, Zuza jaka jest realista,
Inga jaka jest idealna, a z Anką to już w ogóle jest przesada! Nie wierze, ze w sytuacji kiedy
teściowa tak na nią najeżdza (oczywiście też za każdym razem - KAZDA wypowiedź musi byc
jakimś przytykiem do Anku), a ona biedna nic się nie odezwie?!?!?! albo jak ta rozwydrzona
dziewczyna (oczywiście też przekroczono granice w jej przypadku) tak się do niej odzywa? To
jest niemożliwe żeby w którymś momencie ona nie powiedziala stop! juz nie mówię, że
miałaby się wyprowadzić, rozwieść czy coś takiego, ale np dać jakąś poważną karę dla tej
smarkuli albo w końcu powiedzieć tej milutkiej teściowej że jej nie zrobi zakupów, bo coś tam.
No kurde! lubie ten serial, ale ludzie nie są idiotami i dostrzegają jaka jest każda z nich.
Szkoda, że nie może być bardziej realistyczny.
Hmm, moze i troche tak. Chociaz co do Anki to bym sie zastanowila.Wydaje mi sie, ze ona jest taka 'sierotna', chcialaby uszczesliwic wszystkich wokol zapominajac o sobie. Tlumi w sobie wszystko, nawet przyjaciolkom nie zwierza sie szczegolowo ze wszystkich problemow. Zamiast powiedziec 'stop' woli zajrzec do kieliszka. Jest po prostu malo asertywna i nie wyraza glosno swoich uczuc. Nie sadzisz?
To widać mało widziałaś. To tak jeśli o Ankę chodzi.. Czasem tak jest. Chłop babę będzie zdradzał czy pił, wróci mordę jej spierze, a na drugi dzień i tak obiadek na niego grzecznie w kuchni czeka.... A Ty tu o postawieniu się teściowej mówisz?.. Właśnie brak asertywności i to jest bardzo złe. A dla teściowej czasem jesteś tylko głupim babskiem, które zabrało jej ukochanego synalcia... I to jest już powód by Cię w głębi serca nienawidzić. A Julki nie tknie, bo to jej dziecko, które kocha ponad wszystko i dla którego głównie ten swój horror znosi. Nie chce jej kosztem odreagowywać. Tak jak już ktoś zauważył- woli pić. Inga to pewnie dopiero pokaże co potrafi. Patrycja jak chce zostać mamuśka to jej się to szaleństwo szybko urwie. A Zuza najzwyczajniej w świecie "twardo na ziemi stoi..". I ma rację.
No przecież ja to wszystko napisałam. mi nie przeszkadza to jakie są, ale to, że ich postawy są przerysowane. nic nie jest w stu procentach białe albo czarne, a one zawsze w każdej sytuacji zachowują się tak, żeby idealnie pasowało to do wykreowanego stylu postępowania. każde zachowanie można przewidzieć.
Toż ja właśnie chcę Ci pokazać, że to aż tak bardzo "przerysowane" jednak nie jest. Często sami sobie te "kolory" odbieramy i zostaje tylko czarne i właśnie białe. Dzieje się tak z różnych przyczyn, czasem jakiś wewnętrzny nawet podświadomy lęk, czasem zwykła przezorność. Tak się nie raz zdarza w prawdziwym życiu, tacy ludzie. Sama znam kilka podobnych osób i to niektóre na tyle dobrze, że też jestem w stanie przewidzieć ich zachowanie w określonej sytuacji.