PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33993}

Przyjaciele

Friends
1994 - 2004
8,2 356 tys. ocen
8,2 10 1 355725
8,4 49 krytyków
Przyjaciele
powrót do forum serialu Przyjaciele

Nie podobało mi się...

użytkownik usunięty

Nie podobało mi się...że Przyjaciele bardzo często bezczelnie się oszukiwali. A wam?

ocenił(a) serial na 10

tak, to prawda, czasami byli bardzo chamscy wobec siebie, u nas raczej by to nie przeszło. nie urażając nikogo, być może to taka amerykańska mentalność. tam inaczej się żyje itd., poza tym oni też mieli różne charaktery. ale podaj konkretne przykłady.
:)

ocenił(a) serial na 10
kiki222

Hahhahaha Polacy nie są wobec siebie chamscy. You made my day. No chyba, że nie wyłapałem ironii, wtedy zwracam honor.

kiki222

Jeśli uważasz, że są chamscy oraz, że taka jest amerykańska mentalność, to chyba nie byłeś w polskim gimnazjum. Ja wspominam lata w nim spędzone jak dziwny, nieprzyjemny sen. Rozbraja mnie, iż ludzie mogą się nawzajem wyzywać i czerpać z tego jakąś chorą satysfakcję.

ocenił(a) serial na 10
TheNekokuroi

nie, nie uważam, że są chamscy, bo taka jest amerykańska mentalność - uważam, że tryb życia, jaki prowadzą, nauczył ich pewnego rodzaju gruboskórności, nieprzejmowania się opinią innych, otwartym krytykowaniem, choć czasem konstruktywnym. być może chodzi o to, że ja nie uznaję zasady, że: najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo. jeśli już ktoś ma mi powiedzieć coś przykrego, to wolę, żeby to było maksymalnie jak najbardziej owinięte w bawełnę. nawet przyjaciel.

kiki222

Jest prawda, kłamstwo oraz milczenie. Niekiedy to ostatnie jest najlepsze. Wiele zależy od sytuacji. Ja też nie popieram bezwzględnej szczerości (patrz:wpis poniżej).

ocenił(a) serial na 10
TheNekokuroi

owszem, zgadzam się. nie zawsze walenie komuś w twarz brutalną prawdą jest najlepsze, warto być wrażliwym. :)

ocenił(a) serial na 10
TheNekokuroi

A czego oczekujesz od gimnazjalistów? To, że gimnazjaliści są niewychowanymi chamami to jest tylko jakiś bzdurny stereotyp, a jeśli nawet są to to chamstwo i niewychowanie muszą mieć jakieś źródła, a są to dom i rodzice, którzy sobie robią dzieci i pozostawiają je na pastwę życia, czasu i podwórka zamiast je normalnie wychowywać- brzmi to okrutnie, ale tak to właśnie wygląda. Ja pracuję jako nauczyciel w jednej z takich szkół i muszę przyznać, że pracuje mi się całkiem dobrze, co prawda nie ze wszystkimi ale moi uczniowie to generalnie całkiem przyzwoici ludzie, którzy często zachowują się dojrzalej niż niejedni dorośli, a nawet jak im się zdarzają wpadki i chamskie zachowania to należy podejść do tego z lekkim dystansem i pamiętać, że są jeszcze w fazie wychowywania, są dziećmi i na różne błędy i zachowania mogą sobie jeszcze pozwolić bo to tylko gimnazjaliści i wierzcie mi, że z biegiem czasu na pewno zrozumieją co robią nie tak i to zmienią. Wiem, bo sam kiedyś byłem w ich wieku i wiem, bo mam z nimi kontakt codziennie.

patrykDJ2009

Widać, że jest pan ode mnie starszy (i pewnie bardziej opanowany). Ja tak do tego nie podchodzę, bo mając z nimi do czynienia odniasłam inne wrażenie. Niestety, miałam równiez styczność z takimi, których mamy bardzo kochały, a mimo tego oni "robili swoje". Teraz jestem starsza, nabrałam trochę dystansu (każdy ma swoje życie, a niektórych trzeba po prostu omijać szerokim łukiem), niemniej kiedy chodziłam do gimnazjum strasznie mnie to raziło.
Faktem jest, że jeśli jest pan dobrym nauczyciel (w co nie wątpię, czytając ten post, umie się pan do tego odpowiednio ustosunkować. Sam wybór zawodu, do którego potrzeba dużo empatii, cierpliwości i wyrozumiałości, tłumaczy to, iż ma pan zdanie odmienne od mojego. Szanuję je, choć się z nim nie zgadzam.

TheNekokuroi

* nauczycielem

ocenił(a) serial na 10
TheNekokuroi

Ale fakt, chamstwa w tej grupie społecznej jest niemało i myślę, że dla własnego zdrowia i komfortu o wiele lepszy jest dystans i ignorancja, chociaż może nie ignorancja, a obojętność. Jednak jest to dobre jedynie dla nauczycieli, bo dla tych "porządnych" uczniów unikanie chamstwa to naprawdę spore wyzwanie. Jeszcze przytoczę taką sytuację- pod koniec zeszłego roku szkolnego pół jakiejś klasy uciekło (była to najgorsza klasa, bo u nas dzieli się uczniów do klas według średnich z ocen z podstawówki, ci najlepsi z najlepszymi, gorsi z gorszymi itd.) i ich oczywiście znaleźli w biedronce ( :/ ), która jest dwa kroki od szkoły i ich sprowadzili z powrotem, pani pedagog ich ustawiła na głównym korytarzu w rzędzie, przyszły dwie dyrektorki, wychowawca i była oczywiście wielka awantura, która niby miała przynieść jakieś zadowalające skutki. Ta awantura polegała głównie na kłótni pani pedagog z jednym uczniem, który ciągle jej pyskował i dogadywał, a ona cała czerwona i popluta ze złości (bo jak krzyczy to ma ślinotok) ciągle straszyła punktami minusowymi i rodzicami i nie zdaniem do następnej klasy. On miał satysfakcję, bo ona się wściekała, ona się zdenerwowała, według mnie skompromitowała, popluła, głos podniszczyła, zestresowała i po co jej to było? Jeżeli ja mam takie przypadki, a czasem mam, to dziękuję za uwagę lub komentarz i prowadzę lekcję dalej, albo każę wyjść z klasy i wpisuję nieobecność, nie przejmując się smarkaczami bo to tylko dzieci, których obelgi po mnie spływają. Moja żona, która również jest nauczycielem w tej samej szkole co ja nie podziela mojego zdania, ale ona uczy tylko te lepsze klasy, więc co ona może wiedzieć :D Powiedziałem jej to raz, to się nie odzywała przez dwa dni... ale co tam ;)

I dodam, że poza szkołą nie jestem panem, jeszcze nawet 30 mi nie stuknęła, a poza tym na filmwebie to tutaj wszyscy sami swoi, więc mówmy sobie normalnie ;)

patrykDJ2009

I tak mi głupio... To wina mojej mamy. :P

A w "Polszcze" mnie najbardziej drażni:
a) jak ktoś się do ciebie uśmiecha, a później plotkuje na twój temat,
b) kiedy używa słowa "szczerość" jako przykrywki dla swojej wredoty.
Oni często mijali się z prawdą, aby przyjaciołom nie było przykro (zwłaszcza Chandler wobec Moniki). Jednak jeśli ktoś przesadzał jak np. (Ros, gdy pouczał innych samemu popełniając błędy)mówili mu to bez ogródek. Moim zdaniem to bardzo fajne, bo mimo wszystko mogli sobie ufać.

ocenił(a) serial na 10
TheNekokuroi

nie dobijaj
mieszkalem kilka lat w UK i Irlandii i nie widzialem jeszcze w Polsce tak falszywych ludzi jak wczesniej wspomniani wyspiarze
Ci to dopiero sie usmiechaja i witaja a potem liżąc pupe szefowi Twoja obrabiaja by byc pupilkiem szefa
U nas w Polsce jak sie nie podoba dajemy se w ryj i idziemy dalej pic zapominajac co bylo wczesniej.. a tam koles bedzie Twym najlepszym przyjacielem az do momentu kiedy Cie zniszczy
Choc nie pisze tu o wszystkich bo wiadomo, ze w kazdym kraju znajdziemy swietnych ludzi jak i totalnych debili i tu nie ma wyjatkow.
Generalizowanie ludzi wzgledem narodowosci jest glupota i powinno byc karane.

T_O_M_I

Nie byłam w UK. Piszę nie w odniesieniu do jakiegoś realnego kraju, lecz do świata filmu. Ponadto, nie napsiałam "w Polsce widzę tylko:", lecz "mnie najbardziej drażni", a to różnica.
Cóż, można różnie to postrzegać. Jestem dziewczyną i piszę o zachowaniu płci pięknej, a konkretniej - przedstawicielek tego gatunku, z którymi miałam do czynienia.
Co nie znaczy, iż dawanie "se w ryj" i picie bez umiaru to coś, za co cenię u polskich mężczyzn. Bynajmniej.
Oba typy zachowania świadczą o tym, że brak nam asertywności i umiaru. Jest to problem na nieco większą skalę, nie dotyczy wyłącznie naszego kraju. Osobiście zauważyłam, iż ludzie wolą, kiedy na nich naskakujesz, bo mogą "oddać", niż gdy traktuje się ich na równi ze sobą, gdyż nie wiedzą, jak się wówczas zachować np. w dyskusji.

Co do "Friends" - oni nie mieli wspólnego szefa, więc nie ma odniesienia do opisanej sytuacji. Chodzi mi o bardziej codzienne kontakty.

ocenił(a) serial na 7

Mnie bardzo wkurzyła Phoebe kiedy nie pozwoliła Rachel iść na darmowy masaż do salonu tłumacząc to swoimi ideałami, a jak się później okazało sama tam pracowała (hipokryzja).
Innym ''niezbyt przyjacielskim'' postępowaniem było jak Monica zachowywała się podczas (wysyłania totolotków?), myślała tylko o pieniądzach.

amary

to nie są przykłady chamstwa-to są ich cechy charakteru.

użytkownik usunięty
Yvonne_6

hmmm...cechy charakteru powiadasz...chyba w stosunku do przyjaciół powinno się troszeczkę nagiąć te cechy...nie podobało mi sporo tych manifestacji cech charakteru...czy jakoś tak...tłumacze sobie to tylko tym, że wzbogaciło to serial, było więcej śmiechu, o il e uwielbiam ten dystans przyjaciół, chociażby w stosunku do siebie i do płci przeciwnej, ale te zachowania nie podobają mi się...