Serio? To jaki serial komediowy można ocenić wyżej jeśli ten był kultowy i moim zdaniem najlepszy jaki powstał?
Teraz sprawdziłem jaki serial komediowy jest pierwszy i jest to tzw. chińska bajka także jestem ciekaw kto to ocenia że takie coś pierwsze a taki serial jak "Przyjaciele" daleko w tyle...
Najgorsze jest to ,że w serialach komediowych "Przyjaciele" przegrywają z dużą ilością seriali , a wiadomo że wpływ na inne seriale i poziom tego serialu są nie porównywalne.
Wytłumaczenie jest proste. Oto liczby głosów w pierwszej dziesiątce seriali komediowych(pominę na razie Housa): 55 tys, 486, 16 tys, 659, 495, 12 tys, 43 tys, 365, 489. Natomiast liczba głosów oddanych na przyjaciół wynosi prawie 208 tysięcy, więc nie ma porównania, te wcześniejsze liczby wyglądają śmiesznie. Im serial jest bardziej popularny, tym więcej też ma negatywnych głosów, bo na taki serial wchodzi mnóstwo hejterów i dają jedynki. W liczbie głosów Przyjaciół wyprzedza tylko Dr House- 355 tys. I wprawdzie House jest wysoko, bo na 9 miejscu, no ale przecież House jest taki intelektualny, że wstyd dać mu niską ocenę- na Housa głosuje mnóstwo snobów których snobizm zmusza do dania wysokiej oceny. Daleko za Przyjaciółmi jest HIMYM- 127 tys, a później to już przepaść na dnie której są dziesiątki niszowych produkcji. Dziwi mnie trochę, że HIMYM mimo dużej liczby głosów jest aż na 11 miejscu, no ale to też jest serial bardziej „modny” w ostatnich latach.
Fanów Przyjaciół jest na filmwebie na pewno grubo ponad sto tysięcy. I taki przeciętny fan Przyjaciół nie daje jedynki Dragon Ballowi, bo nie ogląda i ma w dupie jakąś rysowaną skośnooką bajeczkę o smoczych jądrach. W związku z tym nie wchodzi nawet na jej profil. Niech sobie tam ją dzieciaki oglądają i się bawią. Natomiast fan takiej niszowej produkcji musi zamanifestować swoją wyjątkowość i wyszukany gust, albo po prostu złości się i nie rozumie dlaczego tak mało ludzi ogląda jego ukochany serialik i nie ma z kim o nim w szkole albo w gimbusie pogadać. Ci wszyscy frustraci wchodzą na profil Przyjaciół i dają jedynki. Stąd też Przyjaciele mają za niską ocenę, są nisko w rankingu i wyprzedzają je dużo słabsze, ale mniej popularne seriale.
Były czasy, i to wcale nie takie odległe, że Friends przewodzili stawce w top 100 seriali. Nie trzeba tłumaczyć, dlaczego ocena tak drastycznie spadła, bo było to wałkowane przy innych serialach oraz filmach, które spotkał ten sam los. Na fw panuje i dzieli teraz młodsze pokolenie tzw. gimbusów, które takich seriali nie docenia i nie rozumie, że bez używania "fuc*ów" czy innych "shi*ów" w każdym zdaniu, można zrobić genialną komedię. Ja się tymi rankingami nie przejmuję, bo ważniejsze jest to, że dla mnie jest to serial kultowy, który śmieszy mnie za każdym razem, gdy go sobie planuję odświeżyć, a jak ktoś specjalnie zaniża mu ocenę, to już jest jego problem.
Dzięki że mnie uświadomiliście! Teraz jak się przejrzałem listę TOP 100 seriali komediowych to tam większość to te chińskie bajki! W TOP 10 jest ich 6!!! Myślę że Filmweb powinien się tym zająć bo jest coś nie tak, to jest przecież bajka/kreskówka/serial animowany ale nie serial komediowy jak chociażby właśnie Przyjaciele więc w sumie nie jest to wina pokolenia często tu wymienianych gimbusów tylko Filmweb że tak dziwnie są katalogowane seriale czy filmy. Tak właściwie to te azjatyckie badziewia mogliby też uznać za serial dramatyczny i byłoby to wyżej niż Gra o tron czy Breaking Bad...
Nadawany dokładnie w tych samych latach co Przyjaciele ich główny konkurent- Frasier będący najbardziej nagradzanym serialem w historii telewizji, który zmiażdżył Przyjacioł pod względem nagród i ocen. 37 Emmy do 6.
Jestem w stanie zrozumieć , że "Frasier" podobał Ci się bardziej niż "Friends" ,ale żeby dawać "Friends" ocenę 4 ? Dlatego takie idealne seriale jak ten powinny na filmwebie przy ocenie zaczynać się od 7 .
Jestem w stanie zrozumieć , że "Frasier" podobał Ci się bardziej niż "Friends" Ale ja nic nie mówiłem o mojej prywatnej opinii. Napsiałem fakty.
Przyjaciele nie zasługują na więcej niż 5 bo był to nie zwykle infantylny i mało inteligentny serial.
"Dlatego takie idealne seriale jak ten powinny na Filmwebie przy ocenie zaczynać się od 7 ."
Czyli jest idealny bo ty tak uważasz? Jakoś udowodniłem, że nie jest skoro Frasier zdobył 6 razy więcej nagród.
Czyli uważasz że im więcej nagród film/serial zdobył tym jest lepszy ? Strasznie infantylne myślenie , jeśli już oglądasz tylko filmy ,które mają nagrody , to chciałem zaznaczyć , że jest milion rzeczy w których "Friends" pobiło "Frasier" , takich jak np. : dochody , oglądalność , popularność i wiele innych. Z twojego podejścia wynika , że np. Danzel Washington jest lepszym aktorem niż Al Pacino ,bo ma więcej oscarów niż on , a "Babe - świnka z klasą " lepsze niż "Se7en". Nie dziwie się ,że przez tak trywialne myślenie uznałeś "Friends" za mało inteligenty serial,
To chyba oczywiste, że nie przez przypadek jeden serial zgarnął 37 nagród a drugi sześć razy mniej. Że jeden serial jako jedyny serial w historii telewizji dostawał Emmy dla najlepszego serialu roku przez 5 lat z rzędu, a drugi łaskawie dostał jedną pod koniec. Że odtwórca głównej roli we Frasierze dostał 4 Emmy za najlepszą rolę, tak samo odtwórca roli jego brata, z szóstki Przyjacioł jedyna Emma dostała Lisa Kudrow.
" Z twojego podejścia wynika , że np. Danzel Washington jest lepszym aktorem niż Al Pacino ,bo ma więcej oscarów niż on". Nie, z mojego podejścia to nie wynika ponieważ ja mówię o liczbie nagród dla jednego seralu, a ty mówisz o liczbie Oscarów ZA RÓŻNE FILMY dla jednego aktora, a to jest zupełnie co innego.
"chciałem zaznaczyć , że jest milion rzeczy w których "Friends" pobiło "Frasier" , takich jak np. : dochody , oglądalność , popularność i wiele innych" Jak dochody czy oglądalność mają się do jakości i wartości tych seriali. Przyjaciele to głupawy serial o szóstce przygłupów, a Frasier to inteligentny i gorzki serial o pustce, samotności, trudnych relacjach z innymi.
"Nie dziwie się ,że przez tak trywialne myślenie uznałeś "Friends" za mało inteligenty serial,"
Uznałem na podstawie tego co widziałem oglądając Przyjacioł.
Dawanie 10/10 tak mało wymagającemu serialowi jest jakąś kpiną
Gmatwasz się w swoich wypowiedziach , w jednej mówisz że coś jest lepsze bo ma więcej nagród ,a w drugiej że nagrody nie mają znaczenia . Im większe wartości i jakość niesie ze sobą serial tym ma lepszą oglądalność , proste . Frasier ma być inteligentnym i gorzkim serialem o pustce ? , nie rozmieszaj mnie , Frasier to serial o zgorzkniałym facecie z kryzysem wieku średniego , który miał o sobie za duże mniemanie,a do tego bał w życiu zaryzykować żeby znaleźć szczęście ,a zamiast przełamać strach tylko narzekał na swój los.
Widzę, że masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Zapyttałeś retorycznie, czy uważam, że im więcej nagró ma serial tym jest lepszy, bo idąc tym myśleniem, im więcej Oskarów ma aktor tym jest lepszym aktorem. A ja odpisałem, że tak, im więcej nagród ma na koncie jeden serial tym jest lepszy, ale w przypadku aktorów to tak nie działa ponieważ Oskary zgromadzone przez aktora są dawane, za zupełnie inne filmy, Innymi słowy gdyby aktor mógł dostać kilka Oskarów za tę samą rolę to było by to adekwatne do ilości nagród dla tego samego serialu. Ale nie jest ponieważ, każdy Oskar jest za inny film.
" Frasier ma być inteligentnym i gorzkim serialem o pustce ? , nie rozmieszaj mnie , Frasier to serial o zgorzkniałym facecie z kryzysem wieku średniego , który miał o sobie za duże mniemanie,a do tego bał w życiu zaryzykować żeby znaleźć szczęście ,a zamiast przełamać strach tylko narzekał na swój los." Co prawda to nie jest do końca prawdziwy opis serialu, ale
właśnie potwierdziłeś moje słowa. Serial o zgorzkniałym facecie, który miał o sobie za duże mniemanie, a do tego bał w życiu zaryzykować, żeby znaleźć szczęście, a zamiast przełamać strach tylko narzekał na swój los jest inteligentnym tematem bo przecież nie durny serial o 5 umysłowo upośledzonych osobnikach i jednym melepecie Rossie, pełen infantylnych tekstów i zachowań. Jak obejrzysz Frasiera to zrozumiesz. Już w pierwszym odcinku mamy temat trudnych relacji z rodzicami, a z sezonu na sezon bohater stawał się coraz bardziej zgorzkniały no i chyba wiadomo, że z jakiegoś powodu. Polecam odcinki Slow tango in Seattle, Frasier's edge czy Rooms with a view.
Wiesz co, dajmy sobie spokój z tą dyskusją, bo obojętne co bym napisał, to zinterpretujesz tak, jak Tobie będzie to odpowiadało. Prawda jest taka , że za 30-50 lat nikt nie będzie pamiętał o jakimś serialiku o przemądrzałym maminsynku , za to o "Friends" każdy będzie pamiętał i dalej gloryfikował ponieważ jest czysty majstersztyk w każdym calu i lepszego serialu nie było , nie ma , i głęboko wątpię ,że będzie ,a ty widać nie posiadasz poczucia humoru , trudno każdy ma jakieś wady.
Tośzrobiłz siebie idiotę Ta dyskusja rzeczywiście nie ma sensu ponieważ nauczyłem się już, że fanboje Przyjaciół będą opowiadać, że to że najbardziej nagradzanym serialem w historii jest główny konkurent ich Przyjaciół nie ma żadnego znaczenia i że na pewno jest to spisek kapituły przyznającej nagrody. Nikt nie będzie pamiętał? Wystarczy, że wejdzie na Wikipedie i sprawdzi sobie listę najbardziej nagradzanych seriali i od razu się dowie. A jakbyś nie wiedział, to np Brytyjczycy wybrali Frasiera najlepszym sitcomem w historii. Przyjaciele są majstrsztykiem ale w głupocie. Nie dyskutowaliśmy co prawda o zabawności seriali tylko o ich inteligencji, ale skoro już poruszyłeś temat zabawności, to każdy kto ma choć trochę pojęcie o serialach powie, że siłą Przyjaciół na pewno nie był humor. To, że nie bawią mnie Przyjaciele nie świadczy że nie posiadam poczucia humoru, tylko świadczy o tym, że jestem bardziej wymagającym widzem. A jeśli ciebie bawi humor w Przyjaciołach to jesteś mało wymagającym widzem- jak większość społeczeństwa zresztą. Pozdrawiam
Tyle tylko, że Frazier ssie, a Friends to najlepszy serial w historii i do tego nie potrzeba żadnych nagród. Najlepiej by było, jakby Przyjaciele nie dostali ani jednej nagrody i jakby nie byli nawet nominowani, bo to jest serial ponad te śmieszne konkursy, to jest ikona popkultury i żaden żałosny smutny frustrat tego nie zmieni. Niech tam sobie paru smutnych panów siedzi i głosuje nad nagrodami w swoim małym pokoiku, a 99,9% widzów ma to totalnie gdzieś. A ty człowieku masz coś z deklem. Żeby siedzieć ciągle na forum serialu, którego się nie lubi, tylko hejtować i mówić, jaki to słaby jest ten serial i o ile to twój ulubiony serial jest lepszy, to trzeba mieć smutne żałosne życie. Zobacz, kim ty jesteś.
Fanów Przyjaciół jest na filmwebie na pewno grubo ponad sto tysięcy. I taki przeciętny fan Przyjaciół nie daje jedynki Frazierowi, bo nie ogląda i ma w dupie jakiś przeciętny serialik, jakich wiele. Niech sobie tam ją snoby oglądają i się jarają. Natomiast fan takiej niszowej produkcji musi zamanifestować swoją wyjątkowość i wyszukany gust, albo po prostu złości się i nie rozumie, dlaczego tak mało ludzi ogląda jego ukochany serialik i nie ma z kim o nim w pracy, w szkole albo w gimbusie pogadać. Ci wszyscy frustraci wchodzą na profil Przyjaciół i dają jedynki, albo czwórki. Jak więc widzisz jesteś żałosny i wszyscy mają cię tu za czubka. Nara, bez odbioru.
"Przeciętny serialik jakich wiele" "Natomiast fan takiej niszowej produkcji musi zamanifestować swoją wyjątkowość i wyszukany gust, albo po prostu złości się i nie rozumie, dlaczego tak mało ludzi ogląda jego ukochany serialik". Widać, że nie masz pojęcia o serialach.Xd Frasier niszową produkcji, któą oglądało mało ludzixD Skoro jesteś taki fajny to powinni cie w szkole podstawowej nauczyć czytać ze zrozumieniem. Szkoda że nie nauczyli Wtedy wiedziałbyś, żę odezwałem się w tym temacie to pało pytanie jaki serial jest lepszy Więc napsiałem fakty. Poza tym jeżeli ocene 4/10 nazywasz hejtowaniem no to gratuluję inteligencji. Według ciebie każda ocena poza 10/10 będzie hejtowaniem. Oczywiście musi być zgodna z twoimi przekonaniami. No i jeszcze to pożegnanie- "Nara, bez odbioru" Ile ty masz lat - 14? To nie wspominaj w swojej wypowiedzi gimnazjum bo masz odzywki na poziomie wczesnego gimnazjum. Pozdrawiam.
raVadrian z nim nie ma sensu dyskutować , bo jeśli ktoś w jednej kwestii daje za przykład nagrody bo mu to odpowiada , a w drugiej mówi że nagrody nic nie znaczą bo już zdobyła je osoba za która nie przepada a ta druga , którą lubi przegrała , typowa hipokryzja.
" jeśli ktoś w jednej kwestii daje za przykład nagrody bo mu to odpowiada , a w drugiej mówi że nagrody nic nie znaczą bo już zdobyła je osoba za która nie przepada a ta druga , którą lubi przegrała "
Wyjaśnij bo nie mam pojęcia o czym mówisz.
Najbardziej nagradzany to może i tak, ja pierwszy raz o nim słyszę a ocenę na Filmweb ma 6,6 czyli widać jaki super...
No tak, ocena na Filmwebie wystawiana przez ludzi, z których większość nie ma podstawowych kompetencji do oceniania filmów jest wiarygodna xD Co tam te wszystkie nagrody- użytkownicy Filmwebu wiedzą lepiej niż kompetentni krytycy.xD Poza tym oczywiste, że jeżeli pokażę się fanowi Warsaw Shore film Bergmana to stwierdzi, że nuda i słabe;)
Na IMDB Przyjaciele mają 9.0. Rozumiem że jak sam napisałeś o IMDB to ludzie oceniający tam się znają...? :)
Chciałeś mi przygadać, ale nie wyszło:)
Na IMDB tak jak na Filmwebie oceny wystawiają zwykli ludzie bez kompetencji, ale nawet tam "głupi amerykanie" wiedzą trochę więcej niż Filmwebowicze i dali Frasierowi niewiele niższą ocenę niż Przyjaciołom
A Przyjaciele 9 i co wynika z tej arytmetyki? Jeżeli taki Ci się podoba Frasier to idz na forum o nim i tam się nim podniecaj i tyle
Ja mam się podniecać tak?xd Napisałem po prostu fakty i ja mam się podniecać.
To wy podniecacie się serialem i nie chcecie przyjąć faktów do wiadomości.
A ludzie czytają jak się jaracie i się śmieją z tego jak mało wiecie.
Fakt jest taki że nie jesteś fanem PRZYJACIÓŁ twoja sprawa.Kogo to obchodzi?
Fakt jest taki że lubisz FRASIERA i kogo to obchodzi?
Fakt jest taki że nie zauważyłem żeby z fanów PRZYJACIÓŁ ludzie się śmiali(z wyjątkiem kilku osób).
Jeżeli dla Ciebie jedynym wyznacznikiem jakości serialu są zdobywane przez niego nagrody to dosyć przykre zważywszy na to że nagrody zdobywają seriale i filmy nie tylko za jakość ale i za kampanie reklamową wokół nich. Ale jak mówię jeżeli dla Ciebie wyznacznikiem są krytycy to super bo kogo to obchodzi?
"Jeżeli dla Ciebie jedynym wyznacznikiem jakości serialu są zdobywane przez niego nagrody to dosyć przykre zważywszy na to że nagrody zdobywają seriale i filmy nie tylko za jakość ale i za kampanie reklamową wokół nich. "
Zabawne, że to mówisz, bo tak właśnie jest z Przyjaciółmi xD Ciekawe, że Comedy Central reklamuje obecną emisję serialu mówiąc o "niezliczonych nagrodach"
Zasada owczego pędu- ktoś kiedyś powiedział, że ten serial jest fajny i ludzie go oglądają. Jeśli chcesz oglądać Przyjacioł i ich lubisz to proszę bardzo, ale chodzi o to żeby nie wydawało wam się, że to jest tak i wspaniały serial.
zeby nie wydawalo Nam sie ze to jest wspanialy serial?Co ty pieprzysz za bzdury.Pierwszy raz ogladalem FRIENDS jakies 18 lat temu jako maly pierdek i pokochale go od razu i tak jest do dzisiaj wiec o czym Ty bredzisz?Nie podobaja Ci sie PRZYJACIELE twoja sprawa.A tak po za tym mowisz o ludziach glosujacych na filmwebie czy imdb ze PRZYJACIELE maja wysza ocene niz FRASIER...bo ludzie glosujacy sie nie znaja?Sorry a dla kogo robi sie seriale dla ludzi czy krytykow?Wiesz ile seriali bardzo wysoko ocenianych przez krytykow widzowie calkiem olali?I ostatnie jak myslisz o ktorym serialu czesciej sie mowi po tylu latach od zakonczenia PRZYJACIOLACH czy FRASIERZE?
No tak oglądanie serialu będąc dzieckiem jest bardzo miarodajne- wcale nie kojarzy ci się on z dzieciństwem xd Patrz ja 18 lat temu oglądałem Power Rangers i jak myśkisz jak teraz oceniam ten serial?
Pytanie: Dla kogo robi się seriale- dla ludzi czy krytyków" jest pieprzeniem bzdur. Seriale robi się dla widzów- niektórzy z tych widzów potrafią je kompetentnie ocenić- nazywa się ich krytykami. Reszta nie potrafi, nie potrafi nawet oddzielić obiektywnej ceny dzieła o tego" czy im się podobał czy nie. Widzisz, mi na przykład nie podobał się Obywatel Kane, ale nie śmiem podważyć tego, że jest uznany za najlepszy film w historii kina. To normalne, że największą popularnością cieszy się to co proste i nie wymagające.
Jestem ciekaw czy gdybyś wszedł na forum o M jak Miłość czy Klanie i ktoś napisałby tam, że są to wspaniałe seriale to czy byś nie pisał tego samego co ja.
Jak myślę, o którym serialu mówi się częściej?- o obu. Nie mówię oczywiście o Polsce bo rzeczywiście w Polsce ten serial nie jest tak znany, ale na przykład w Wielkiej Brytanii to Frasiera uznano najlepszy sitcomem w historii i nadaje się go na okrągło, nie Przyjaciół
ale ja wyraźnie napisałem że obejrzałem PRZYJACIÓŁ pierwszy raz 18 lat temu pokochałem I TAK JEST DO DZISIAJ(czyli moje uczucia się nie zmieniają mimo że PRZYJACIÓŁ oglądam bardzo często).
NASTĘPNE:"Seriale robi się dla widzów- niektórzy z tych widzów potrafią je kompetentnie ocenić- nazywa się ich krytykami"-SERIO?CZY TO ŻART?
NASTĘPNE:Co do filmu Obywatel Kane-Ja akurat jestem fanem tego filmu a Ty dlaczego nie śmiesz podważyć że jest uważany za najlepszyfilm w historii?-nie masz własnego gustu filmowego?
Następne-praca krytyka filmowego to nie praca inżyniera jądrowego.Krytyk filmowy też kieruje się swoją subiektywną opinią(patrz serwis RottenTomatoes jak skrajne potrafią być opinie krytyków)
NASTĘPNE: Co z tego że FRASIER jest najlepszym sitcom w historii w Wielkiej Brytanii?Mogę Ci znaleźć mnóstwo krajów gdzie to PRZYJACIELE są lepsi tylko po co? CO TO ZMIENI?
PRZYJACIELE na świecie są serialem kultowym i naprawdę Twoja opinia tego nie zmieni
"Co do filmu Obywatel Kane-Ja akurat jestem fanem tego filmu a Ty dlaczego nie śmiesz podważyć że jest uważany za najlepszyfilm w historii?-nie masz własnego gustu filmowego?"
Właśnie o tym mówiłem- większość ludzi nie potrafi oddzielić własnego "podobania się" od wartości merytorycznej i artystycznej. Ja rozumiem jego wartość merytoryczna i artystyczną, przełomowość montażu, historię, itp ale po prostu mi się nie spodobał jako całość. Gdybym powiedział, że nie podobał mi się, więc nie jest dobry, więc nie jest przełomowy it to chyba byłoby głupotą, czyż nie?
byloby gupota gdybys powiedzial ze nie jest przelomowy a szczeroscia gdybys napisal ze nie jest dobry
Bo widzę? Widzę przełomowy sposób montażu? Widzę historię i zakończenie? Czy jakiekolwiek dzieło sztuki musi mi się podobać, żebym docenił jego walory? To jak film mi nie przypasował to nie widzę nagle tego montażu albo tej historii?Mówię o tym od kilku postów- o oddzieleniu własnych przekonań od wartości (że tak powiem "mierzalnych").
Czy to jest tak trudne do zrozumienia?
Wiesz co co do Obywatela Keana pamitaj e w swoich czasach wcale nie byl uwazany za arcydzielo,dopiero wiele,wiele lat pozniej zostal uznany za arcydzielo.Czy to znaczy ze oni nie znali sie na sztuce?Tylko- no wlasnie -co ta nasz dyskusja ma wspolnego z FRIENDS?
No mylisz się co do Obywatela Kane'a. Film był nominowany do Oscara w 9 kategoriach ale otrzymał tylko za najlepszy scenariusz. Cytaując Wikipedię:"Uznany za sukces przez krytyków, film został jednak chłodno przyjęty przez widzów Szybko zniknął z obrotu kinowego. Wskrzesiła go jednak reewaluacja dokonana w latach pięćdziesiątych, głównie dzięki francuskim krytykom z wpływowego czasopisma Cahiers du cinema i ponownemu wprowadzeniu filmu na rynek amerykański w 1956 roku" Więc nie "wiele, wiele, lat" tylko 15;p
Jak sam widzisz zdobyl tylko 1 Oscara na 9 niminacji.Wedlug tego co wczesniej pisales najlepszymi filmami w historii powinny byc Titanic,Ben Hur i Wladca Pierscieni:Powrot Krola zdobyly w koncu 11 Oscarow
No dobrze , Obywatel Kane dostał 1 Oscara z 9 nominacji. Przyjaciele dostali 6 EMMY a nie 37. Czemu w takim razie "są" najlepszym serialem w historii?
To jest Moje zdanie że są najlepszym serialem w historii-jak i widzę wielu ludzi nie tylko w Polsce ale też w wielu krajach świata
Śmieszna jest Twoja wypowiedz co mają nagrody do jakości serialu?Przykłady ostatnich lat:
- Gra o Tron (1 ZŁOTY GLOB I 1 WAŻNA EMMY ZA 2-GO PLANOWĄ ROLĘ MĘSKĄ +PLUS KILKA EMMY ZA GŁUPOTY)
-Detektyw(1 WAŻNY EMMY ZA REŻYSERIE +KILKA MNIEJ ISTOTNYCH)
-house of cards(1ZŁOTY GLOB +4 EMMY BEZ NAGRÓD DLA SERIALU I AKTORÓW)
Dexter-(1 ZŁOTY GLOB! I 4 EMMY)
Itd. itp. czy to nie są seriale wybitne?
Dla Mnie Frasier to gówno zero inteligencji
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i zastanów się, czy masz jakieś problemy z myśleniem.
"co mają nagrody do jakości serialu?" A jak myślisz? Bez powodu je przyznano? Są wyznacznikiem jakości? (to są pytania retoryczne, chcę się upewnić, że to wiesz;))
Podajesz seriale mające 1 czy 4 EMMY pisząc, że są wybitne, ale serial mający 37 EMMY nie jest wybitny? Co ty bredzisz?
Poza tym Detektyw ma jeden sezon, House of Cards dwa, więc jak niby miałyby zdobyć tyle nagród co Frasier trwający 11 sezonów?
Na jakiej podstawie też nazywasz te seriale wybitnymi bo to że ty tak uważasz, nie znaczy że są wybitne- Dexter nie jest po ostatnich sezonach.
No i na koniec najlepsze: "Dla Mnie Frasier to gówno zero inteligencji" Widać, że jak posłanka Pawłowicz próbujesz gryźć na prawo i lewo bo nie masz co powiedzieć. Ale jak już chcesz obrażać, to nie zarzucaj braku akurat czegoś co każdy kto kiedyś widział ten serial poda jako zaletę bo się kompromitujesz niemiłosiernie. Założę się, że nie wdziałeś nawet Frasiera, więc jakim prawem się tutaj wypowiadasz skoro nie widziałeś obydwu seriali.
To że są wybitne stwierdzam po opiniach widzów i krytyków(na których często się powołujesz).Po za tym skoro jesteś taki mega inteligenty to powinieneś wiedzieć że seriale najwięcej nagród zdobywają do 2-3 sezonu(wyjątek chyba tylko BREAKING BAD).A poza tym nie czaję o co Ci chodzi, mam tak jak ty oglądać FRASIERA a nie PRZYJACIÓŁ bo FRASIER zdobył 37 nagród EMMY wow.Opanuj się trochę stary
"Po za tym skoro jesteś taki mega inteligenty to powinieneś wiedzieć że seriale najwięcej nagród zdobywają do 2-3 sezonu(wyjątek chyba tylko BREAKING BAD)." No właśnie wyjątkiem nie jest tylko Breaking Bad jak udowadniamJa na przykład wiem, że Frasier najwięcej zdobywał przez pierwsze 5 (jedyny serial w historii dostający EMMY dla najlepszego serialu przez 5 lat z rzędu- na dodatek było to w czasie kiedy nadawano Pierwsze 4 sezony Przyjacioł;)
Nigdy też nie mówiłem, że jestem mega inteligentny.
Nie, nie masz oglądać Frasiera, a nie Przyjaciół. Jak lubisz Przyjaciół to sobie oglądaj, tylko nie wierz w to, że to jest wspaniały serial.
A ja wiem ze jest to wspanialy serial.A teraz powiem Ci rzecz najstraszniejsza moj ukochany serial
No dobra, wypowiem się, bo już mnie szlag trafia jak patrzę co wypisujesz. Napisałeś, że Frasier dostał więcej nagród i to jest fakt, ale faktem nie jest, że Frasier to lepszy serial od Przyjaciół- to już zależy od gustu. Wytłumaczę Ci jak krowie na rowie:
Oglądam dwa filmy- x i y. Film x mi się bardziej podobał, ale to film y dostał 456453453 nagród za wszystko. Czy to oznacza, że ma mi się bardziej podobać film y, a film x jest do bani? Teraz uważaj, będzie najlepsze: nie.
Każdy ma swój gust, będzie oceniał subiektywnie każdy film, serial jak mu się podoba. Nie będzie się kierował liczbą nagród, to może być przynęta na widza, ale na pewno nie oznacza, że jakiś film, w czyimś odczuciu będzie lepszy.
A teraz słucham.
PS. Niezwykle pisze się razem.
A mnie szlag trafia, że jesteś kolejną osobą, która nie rozumie tak podstawowej rzeczy.
Napisałem, w którymś z postów, że jak chcecie sobie oglądać Przyjaciół to sobie oglądajcie ( ja też kiedyś obejrzałem) lubicie ich to sobie lubcie, ja to rozumiem. Ale trzeba obiektywnie rozumieć, że ich "wartość merytoryczna" jest przeciętna. 8 lat temu pierwsze Transformers mi się nawet podobało, ale nie twierdziłem, że to dobry film i mogę wymienić dlaczego jest to zły i głupi film. Krytycy wystawiają oceny czy przyznają nagrody nie na podstawie subiektywnego "lubienia" tylko wartości merytorycznej. I to samo odnosi się do literatury, muzyki, itp. mogę wymieniać przykłady w nieskończoność. Pisałem już o Obywatelu Kane'ie. Czy Ulisses musi mi się podobać, żebym wiedział, że jest arcydziełem za zastosowanie np strumienia świadomości?