Uważasz,że lepsza by była gdyby miała piersi większe od głowy i uchodziłaby za miss?Takie postrzeganie anime jest infantylne.Nie wiem jak znacząco wygląd postaci w anime sensacyjnym ma wpływać na fabułę<odwołując się do psycho pass>.Chyba Ci się gatunki pomyliły...w hentai może i tak ale nie w tego typu anime.Pozdrawiam.

Przepraszam, jestem jaka jestem. Bardzo nie lubię oglądać anime, w którym postacie mi się nie podobają. Jestem tylko kobietą. I nie mówiłam o wielkich cyckach tylko żeby nie wyglądała jakby miała opadnięte powieki i hełm na głowie. Każdy ma swoje wymagania co do anime, u mnie na pierwszym miejscu jest kreska i wygląd, inaczej anime jest dla mnie niejadalne. Ale to tylko moje zdanie i mam prawo je wyrazić prawda? ^^

Przykro mi to stwierdzić ale nie interesuje mnie jaka jesteś.Jak najbardziej masz prawo wyrażasz swoje zdanie aczkolwiek wypowiedzi powinny trzymać poziom, w przeciwnym wypadku możesz kogoś zrazić do serii.Przynajmniej precyzuj swoje wypowiedzi.Pozdrawiam.

Trochę przesadzasz. Mnie też główna bohaterka średnio leży. Mogłaby być lepsza, ale taki wygląd pasuje do koncepcji tej postaci, także to rozumiem i akceptuje, bo bez tego ciężko dalej oglądać anime.

To najgorszy argument/pretekst jaki kiedykolwiek słyszałam by obniżyć ocenę anime...
Co z tego, że anime zawiera ponurą wizję totalitarnej przyszłości? Kto zwraca uwagę na logiczność i skomplikowanie tego odmiennego świata? Na co w tej serii jakieś wątki kryminalne, sensacyjne, tajemnicy czy dramatu? Akane "nie grzeszy urodą", co zniszczyło całą serię i zdegradowała ją do niskiego poziomu oceny 7/10.
Swoją drogą - ona nie jest wcale taka brzydka. Chciałabym wyglądać w fryzurze-grzybku tak jak ona.
Zresztą to, że "jestem tylko kobietą" jakoś nie wpłynęło na me postrzeganie powierzchownych walorów zewnętrznych postaci... Lepiej mi się ogląda "Psycho - Pass" niż inne szablonowe twarze i ciała bohaterów różniące się od siebie jedynie fryzurą i kolorem oczu. A to męczy.
Podsumowując mój lekki "bulwers" (czy jak to się u Was mówi, nvm) - główna postać może nie jest zbyt ładna, ale jej uroda pasuje do tej roli.

Każdy ma swoje wymogi dotyczące anime, ja lubię gdy postacie są atrakcyjne, bo inaczej całe anime jest dla mnie nie do przełknięcia. To anime, a nie prawdziwe życie, nigdy nie oceniam nikogo w realnym życiu po wyglądzie, ale od anime i filmów tego najbardziej oczekuje. Postać powinna się podobać. Takie jest moje zdanie i nie uważam, by to był zły powód do obniżenia oceny.

Nie tylko ja tak uważam. Sam fakt, że 90% aktorek jest atrakcyjnych (bo reszta gra starsze Panie, albo ma po prostu niewiarygodny talent) jest dowodem na to, że ludzie wolą oglądać filmy z atrakcyjnymi ludźmi. Takie jest życie i to się nie zmieni.

"Swoją drogą - ona nie jest wcale taka brzydka. Chciałabym wyglądać w fryzurze-grzybku tak jak ona." Ja też bym chciał, że ludzie o niecodziennych kolorach włosów (seledynowy, fioletowy, niebieski, różowy) nie przyciągali tak uwagi w realnym świecie. Akurat to nie jest zarzut ale taki komentarzyk. No i jeszcze bym chciał, by w nieanimowanej rzeczywistości ludzie o oczach wielkości całego oczodołu w czaszce (albo jeszcze większych) też nie byliby uznani za godne zbadania przypadki (bo to może zamaskowani przybysze z kosmosu). No ale w anime tyle rzeczy wygląda świetnie, a które nam "zwyklakom" jeżyły by włosy na głowie.

Dobrze gada, polać jej!

A co do panny Michii i "90% aktorek jest atrakcyjnych" tak, ale 'perełki' nie wyglądają jak cała reszta. Weźmy taką Larę Pulver. Ma dosyć wąskie usta, nie ma bóg wie jakiej figury, opalonych cycków i cholera wie co tam jeszcze. Ale jest cudownie piękną kobietą! Co idealnie widać w jej roli Irene Adler w Sherlocku.

Albo taka Alex Kingston. Gdyby River z Doctor Who była kolejną 'ślicznotką' obok Karen Gilliam i Jenny Louise-Coleman - to nie byłaby ta sama postać, nie byłaby tak ciekawa.

A jakoś nie wyobrażam sobie, żeby tutaj, w Psycho-Pass dziewczynę bardzo inteligentną, wrażliwą, młodą agentkę policji narysowano jako kolejną czarno-długowłosą (od których się tam roi), albo z kolorowymi włosami (nawet blond, biorąc pod uwagę japońskie społeczeństwo - zrobiłoby z niej głupią szczebiotkę).

moim zdaniem ta akurat kreacja postaci jest bardzo dobra. Krótkie włosy wydają się uzasadnione: agentka musi biegać, skakać, bóg wie co jeszcze - krótkie włosy są więc najlepszą opcją. Oczy, które może wyglądają na zaspane - wyglądają też na nieumalowane. Kolejna rzecz, która pokazuje jak skupiona jest na innych rzeczach.

Bardziej bym się przyczepiła do kreacji męskich postaci. Mamy Sebastiana z Kuroshitsuji, Kogami wygląda też dziwnie znajomo, a Makishima z białą, ekstrawagancką fryzurą, w białym stroju - dziwnie sztucznie w porównaniu z resztą bohaterów.

Jestem dopiero przy 8 odcinku, więc wybaczcie jeśli nie zgadzacie się z czymś w ostatnim akapicie ^^".

Krótkie włosy są uzasadnione, ale co uzasadnia, że wyglądają, jakby strzygł je naćpany fryzjer? Przecież krótkie fryzury też mogą być bardzo stylowe i dopasowane do osoby je noszącej.

Pominę część o głównej bohaterce - to faktycznie kwestia bardzo prywatna (mi dla przykładu nie przeszkadzała w ogóle, raczej bawiło mnie to, że nie tylko zachowywała się, ale i wyglądała tak nieporadnie) - i zajmę się Twoją ciekawą uwagą.
Może faktycznie Psycho-Pass porusza problem aktualny, to jest sytuację społeczno-polityczną w Japonii. Kiedy oglądam te różne anime, czytam o tym co się tam dzieje itp. to mam coraz częściej wrażenie, że to bardzo osobliwy naród. Od ludzi wiele się wymaga i może świat zarządzany przez Sybillę jest pewnym odzwierciedleniem tej sytuacji, aczkolwiek w takiej parabolicznej, wyolbrzymionej formie.
Swoją drogą ktoś w innym temacie wspominał, że wersja książkowa jest bardziej rozbudowana i wydaje mi się, że w anime nie zostało zawarte wszystko, brakuje tu typowych opisów świata i jego porządku, które mogłyby nas na coś nakierować. Ciężko interpretować Psycho-Pass jako samo anime, kiedy nie jest się Japończykiem, nie zna zbyt dobrze tamtejszej sytuacji, nie wie także za wiele o autorze oryginału, którego anime jest adaptacją.
W ogóle to wręcz dziękuję za to spostrzeżenie, bo zachęciło mnie do poszukania większej ilości informacji na temat Psycho-Pass : ]

Cieszę się, że jeszcze są na świecie ludzie, którzy potrafią tolerować czyjeś zdanie. ^^
Bardzo miło mi czytać czyjąś pozytywną opinie.

Trochę nie o anime:
1. Forum jest po to aby się wypowiedzieć, NAWET jeśli ta opinia jest sprzeczna. Tak, to się nazywa DYSKUSJA, a nie internetowa kłótnia pełna pustych frazesów, w których chodzi tylko o to aby obrazić daną osobę słabą mową. Po prostu nie widzę powodu by obniżyć ocenę anime ze względu na wygląd danej postaci NO CHYBA, iż jest to tzw. "słaba kreska".
2. ZAWSZE jest milej, kiedy druga osoba poprze Twoją opinię. I od tej zasady NIE MA wyjątku. Chyba, że ktoś jest masochistą, bo ja wiem...
3. "Tolerować" nie oznacza "akceptację" ani "pochlebianie", a "ZNOSZENIE", współżycie z odmiennymi poglądami drugiej osoby bez względu na to czy one nam się podobają.
4. Witamy w internecie, gdzie jest mnóstwo ludzi i opinii, dlatego bądź pewna, że MUSZĄ egzystować w tej rzeczywistości "ludzie, którzy potrafią... blablablah"

Nie, to nie jest tak zwana "spinka", złośliwość, ironizowanie czy jak to się teraz mówi. Tyle. Kissy.

Kr4ju rozumiem, że jeżeli tobie główna bohaterka by leżała to zgodziłbyś się z Sentonohanayome, ale że on nie zgadza się z twoim zdaniem to od razu przesadza? Otóż nie przesadza a mówi bardzo mądrze. Nie mam nic do tego jak kto postrzega postacie i czy mu się podobają. Trzeba przyznać ze kreska w Psycho Pass jest na dosyć wysokim poziomie a to że główna bohaterka wygląda tak a nie inaczej nie jest powodem brzydkiej kreski, ale po prostu autor chciał żeby właśnie tak wyglądała. Nie rozumiem jak można zaniżyć ocene tylko dlatego że dla kogoś główna bohaterka jest brzydka. WTF? To tak jak z grą która ma zajebistą grafikę a fabuła leży i kwiczy. Tutaj i fabuła i kreska mają dobry poziom, wiadomo są różne gusta, ale to takie dziecinne tak oceniać filmy. To coś takiego jakby powiedzieć "nie znam cię, ale jesteś głupi bo jesteś brzydki". Wydaje mi się że to nowsze pokolenie, w szczególności, patrzy tylko na ładną oprawę wizualną, a fabuła odchodzi na drugi plan, a to duży błąd.