to szkoda,bo to naprawdę dobry i ciekawy serial,uwielbiam go!
Dlaczego go tak nie lubisz?

Bo jest tandetny, nudnawy i momentami wręcz mdły.
Poza tym ma baardzo przewidywalną fabułę

co kto woli,aż dziwne że kogoś nie poruszył Brian i Justin,przecież to taka cudowna para,oglądałam ten serial głównie dla nich.

Mnie to nie rusza, bo jestem prawdziwym facetem, a nie jakąś tam zamazaną ciotką

A czym się charakteryzuje taki "prawdziwy męshczyzna"?

Jestem laską, dobrze wiedzieć, żeby mi sie nie pomyliło.

A czy Brian Kinney nie jest przykładem prawdziwego, typowo męskiego faceta? Rozumiem, że kogoś może irytować przerysowany Emmett, choć moim zdaniem jest uroczy. Ale męskości Briana będę zawzięcie bronić:P

brak mi słów.

"Tak samo "gej" nie jest "prawdziwym facetem" bo tzw. prawdziwy facet patrzy na kobiety, a nie myśli o robieniu drugiemu loda i realizuje to w życiu."

Znam gejów, którzy są bardziej męscy niż niejeden heteryk. Masz bardzo proste myślenie. Rozumiem, że od głębszego zastanowienia się nad tym aspektem rozbolałaby cię głowa.

Widzę, że od lewackiej propagandy przewróciło ci się w główce. Teraz próbujesz wmówić że białe jest czarne. Na czym polega męskość ? Pierwsza i najważniejsza kwestia to właśnie pociąg do kobiet. Mężczyzna-kobieta to jest normalny układ a ty stawiasz między normalnymi ludźmi a nimi znak równości ?

Jeśli myslisz, że mnie uraziłeś to jestes w błędzie. jestem prawdziwym facetem - lachociągeim. Wielu heteryków marzy o tym, żeby komus bociagnac, tylko nie maja odwagi sie do tego przyznac

Zatem według Ciebie każdy hetero nie jest prawdziwym mężczyzną, bo każdy prawdziwy mężczyzna robi lody. Tak ?

Tego nie napisałem
Napisałem tylko, że każdy hetero przynajmniej raz w swoim zyciu marzył o zrobieniu komus loda. My, geje, nie tylko o tym marzymy, my swoje marzenia równiez realizujemy

Każdy hetero jest krypto-gejem ?

Męskość - Gotowość do stosowania przemocy, odwaga, gotowość do ponoszenia ryzyka i żądza przygód, powiązana z niską refleksyjnością, siła fizyczna, chęć walki, duch konkurencji, grubiaństwo, dominacja, dążenie do władzy, samoopanowanie, nawet chłód, zdolności techniczne i organizacyjne, racjonalizm, myślenie abstrakcyjne, zatwardziałość.

Takie określenia możesz znaleźć pod pojęciem "męskości" i jakoś nie widzę aby była tutaj mowa o upodobaniach seksualnych.
Chłopaczyna ubzdurał sobie coś w główce i się tego ściśle trzyma.

Weź człowieku zajmij się lepiej czymś bardziej pożytecznym a nie wypisywaniem bzdur na forum bo tylko je zaśmiecasz i prowokujesz do dyskusji, które i tak do niczego nie doprowadzą. Jeśli dla ciebie wyznacznikiem męskości jest to czy ktoś jest homo i hetero to dowód na to, że jesteś prymitywem i nie potrafisz spojrzeć na to inaczej niż stereotypowo.


Z mojej strony wszystko.

Nie chodzi mi o to,że każdy jest kryptogejem, marzenia o obcowaniu z osobnikiem tej samej płci sa jak najbardziej naturalnie, nawet u heteroseksualistów i nie ma się czego wstydzic. To, ze facet raz prześpi się z mężczyzną nie oznacza automatycznie, ze jest gejem. przecież mógł to zrobic z czystej ciekawości.

I kobiety serio Cię nie kręcą ?

Kręcą, ale w inny sposób - lubię z nimi rozmawiac, przebywac w ich towarzystwie, spałem nawet kilka razy z kobietą, ale z facetem było dużo przyjemniej i ciekawiej

wow.

Każdego kręci co innego. Heteryków kobiety, gejów mężczyźni, a islamistów przykładowo kozy. Czy naprawdę aż tak wielkie znaczenie ma to, kto z kim idzie do wyra? Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ilu gejów mijasz każdego dnia, o wielu z nich nie powiedziałbyś nawet, że są homo. Gej wcale nie równa się przegięta ciotka. Owszem, są tacy, bo wyjątek musi potwierdzać regułę, ale przecież to ludzie normalni, tak samo jak my. Nie każdy gej myśli tylko i wyłącznie o posunięciu obcego faceta, który siedzi obok niego w autobusie/kawiarni/kinie, ale tak myślą tylko osoby, które mierzą innych swoją miarą. Ja uwielbiam gejów, bo nigdy jeszcze się przy nich nie nudziłam, nie zaznałam krzywdy ani cierpienia, czego nie mogę powiedzieć o facetach hetero. Więc, jakby tak się uprzeć, to żeby zrozumieć kobietę, warto byłoby mieć chociaż jednego kumpla geja ;)