Bo ja myślę że już wkrótce. ;)
Książę ma na jej punkcie obsesję i moim zdaniem to widać jak na dłoni. Już akcja pod Dragon Stone była tego dowodem.
Rhaenyra wiedziała że Książę jest wściekły o to że brat go wydziedziczył. Wiedziała że jest humorzasty i szalenie niebezpieczny. Jeszcze go prowokowała: "Jestem tu. Obiekt Twojego gniewu. Z mojego powodu nie jesteś już dziedzicem. To ja zabrałam Ci tron. No dalej wujku, weź mnie zabij, miej ten problem z głowy. Na co jeszcze czekasz?"
Czy było dla niego coś łatwiejszego niż pójść za jej prośbą?
A tu Daemon, choć niby taki nieobliczalny i impulsywny - sam Viserys krzyczał potem na córkę, że co sobie myślała, że przecież mogła tam zginąć - na to zareagował jak?
Dooobra, masz te swoje Jajo.
Tak się natrudził by je ukraść, a oddał je Rhaenyrze w 50 sekund. Bo ładnie poprosiła, z oczami Kota w Butach...
On z afektu do niej i szalonej zazdrości o Rhaenyrę, będzie zdolny do wszystkiego.
Odwali najgorszą manianę. Nie ma takiej rzeczy, której Daemon nie zrobi, żeby móc z nią być.
Książę wrócił z frontu po 3 latach. Z wojny którą wygrał dla Viserysa...i nie dostał od niego w zamian tego czego chciał, czyli Rhaenyry. Jak sam przecież Daemon powiedział: "Wydaj ją za mnie. Kiedy oddawałem Ci Koronę mówiłeś że mogę mieć wszystko. Chcę Rhaenyrę!".
Poza tym...Brat króla już 3 lata cierpi na problemy z potencją - to informacja od showrunnerów. Widzimy to już w 1 odcinku, gdy Daemon co prawda uprawiał seks z Mysarią, ale nie był w stanie skończyć; za co przepraszająco pocałował ją w plecki. Prawdopodobnie przez bardzo długi czas w ogóle nie był w stanie uprawiać seksu...
To katorga dla mężczyzny. Książę jest tykającą bombą. Może być tak nabuzowany, że ja się po prostu boję, co Daemon może odwalić w najbliższym czasie.
A Wy co kochani sądzicie na ten temat?
Czemu tak stanowczo? ;) W sensie że w książkach mu nie odbiło czy chcesz żeby nie? ;)
Tak, jak już napisałam kiedyś: on ją bardzo kocha, ale to nie wystarczy.
Spojlery (? - nawet nie wie, czy to spojlery, gdyż jest to raczej moja interpretacja pewnych scen z książek)
Miłość to nie wszystko. Liczą się: odpowiedzialność, uczenie się na własnych błędach, świadomość konsekwencji własnych czynów, poświęcenie...
W książce Daemon w końcu to pojmuje. Powoli bo powoli, ale ostatecznie to do niego dociera.
Mam nadzieję, że w serialu zostanie to pokazane tak samo.