Ten sam problem jest przy innych tego typu filmach/serialach/książkach fantasy np. władca pierścieni. Tysiące lat , żadnego postępu technologicznego.

świat Władcy Pierścieni co kilkanaście stuleci był dewastowany przez Morgotha albo Saurona. Po takiej wojnie schodził na okres głębokiej starożytności, potem ewoluował w stronę średniowiecza i zabawa się zaczynała od nowa. Jeszcze przedtem jak Valarowie wysyłali swoją pomoc to starcia powodowały ruchy kontynentów i zatapianie całych państw

Dzięki. Mieli pecha... :)

W lore książkowym jest to wytłumaczone, ze co parę lat przychodzi ta straszna zima która trwa latami zabija sporą część populacji i cofa westeros w rozwoju wręcz. Wiem pokraczne i naciągane ale tak jest

Dobrze jest czytać książki....
Wiem, bo dużo czytam, jednak dziwnym trafem omijam książki które są ekranizowane. Oprócz "Diuny".... i lektur polskich.