Ród smoka (2022)
Ród smoka: Sezon 1 Ród smoka sezon 1, odcinek 4
odcinek Ród smoka (2022)

Król Wąskiego Morza

King of the Narrow Sea 1h 2m
7,7 3,2 tys. ocen
7,7 10 1 3219
Ród smoka
powrót do forum s1e4

Mam nadzieje że wieczór u Wszystkich udany :)
Nie skupiając się zbytnio na wszystkim innym prócz jednej rzeczy... nie uważacie ze jak na te 4 odcinki Ród Targaryen jak i cala potęga króla została przedstawiona wyjątkowo słabo?

Come one, maja smoki, pewnie potężna armie, cale 7 królestw pod sobą, a tymczasem a to boja się jakiegoś jednego Deamona (do 2 odcinka) co zabrał kilku ludzi i okopał się w jednej twierdzy... a to swoistego Posejdona ze statkami z jakiegoś drewna.. a to przez 3 lata wojowali z 2 tysięczna (!!!) armia pasterzy i kłusowników co mieli kraby po swojej stronie przeciwko dżentelmenom z dwoma smokami

Niestety, nie znam lore książki gdzie może cos zostało lepiej wytłumaczone. Ale jak na obecny moment, nawet przez chwile nie czuć tutaj zbytnio jakieś POTEZNEJ siły idącej z królem / rodem / smokami.

ocenił(a) serial na 8
ImStrudzi

a to przez 3 lata wojowali z 2 tysięczna (!!!) armia pasterzy i kłusowników - piratów i korsarzy wspieranych przez najemników z Essos, znających teren i chowających się w sieci jaskiń. Chcesz przykład z prawdziwego świata? Afganistan - tam tez wojowali nie jedni przez dłużej niż 3 lata z "pasterzami i kłusownikami" którzy też chowali się po jaskiniach XD Może nie mając smoków ale mając nowoczesne technologie, wywiad i potężny budżet na armie.

"kilku ludzi" - armia podlegająca pod drugi najpotężniejszy ród po Targaryenach w tamtym momencie w dodatku posiadający sporą flotę, rzeczywiście kilku ludzi.

I kto i w jakiej scenie boi się Daemona? Straż czy żołnierze nie mogą nic zrobić bo jest księciem więc jest nietykalny. Król? Nw czy twórcy muszą wyjść na ekran i powiedzieć: Viserys to dobry człowiek ale nie nadający się na króla, unikający trudnych decyzji itd. żeby dotarło do was że ta psotać po prostu jest miękka i odnośnie Daemona nie ma psychy żeby go zabić/uwięzić/ukarać bo to jego brat? Viserys nie jest potężny z charakteru, to człowiek który wskoczył na tron bo został mu on na ostatnią chwilę dany, wcześniej w kolejce był daleko.

I nie trzeba znać lore książek, wystarczy oglądać a nie tylko patrzyć na ekran bo wszystko co wypisałem to info z samego serialu.

WTTW_FILM

ok, fajnie by było, gdyby twórcy pokazali te wszystkie zawiłości i zależności, żeby ludzie nie musieli dopytywać się o takie rzeczy na forach. Przy GoT nie miałam takich wątpliwości, bo mimo wielu wątków wszystko było dość jasno nakreślone.

ocenił(a) serial na 8
waleczny_kurczak_III

No dobra ale wszystko co napisałem wyżej w serialu było.

WTTW_FILM

inaczej - to tak, jakby pokazać całującą się parę i liczyć na to, że ludzie/widzowie zobaczą w tym miłość/namiętność/pożądanie... nie. Autor, reżyser powinien przedstawić ten pocałunek w taki sposób, aby widz nie miał wątpliwości co do intencji, chyba że o wzbudzenie wątpliwości własnie chodzi, ale my nie o tym.

Fajnie, że to wszystko opisałeś, fajnie że dostrzegasz treść w historii zaserwowanej przez HBO i piszę to bez złośliwości, tyle że to nie zmienia faktu, że naprawdę trudno to wszystko dostrzec. Serial jest czerstwy, brakuje mu akcji pod postacią fascynujących dialogów, jakie były mocną stroną GoT. Mnie ten serial nie przekonuje.
Będę oglądać, ale mimo moich ogromnych nadziei i sympatii do tego tematu straciłam do niego serce.

WTTW_FILM

Racja, dwór Targaryenów jest jakiś zapyziały w porównaniu chociażby z dworem Lannisterów, wygląda jakby Targi 200 lat wcześniej byli o wiele słabsi od późniejszych Lannisterów i rządzili tylko najbliższą okolicą KL ;)
Trochę śmiechowo.

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

Właściwie to poza Zdobywcą, poza paroma królami i faktem że mają smoki (do pewnego momentu) to oni jakoś specjalnie potężni nie byli sami w sobie. Wielu królów było słabych, żyło krótko a Lannisterowie? Przez spory okres ten ród miał duży kryzys i dopiero Tywin (ten z gry o tron) to mocno wyprostował. No i Lannisterowie mieli złoto, dużo złota. Ród nadzorował jego wydobywanie.

ImStrudzi

Zgoda. Sytuacja z wojskiem jest tym bardziej idiotyczna, ponieważ w społeczeństwie feudalnym, wasal jest zobowiązany do wysłania wojska seniorowi gdy toczy on wojnę. Więc wahanie króla Viserysa (zacząć wojnę/ nie zacząć) można zrozumieć tak: król wiedział, że posiłków nie dostanie co oznacza de facto potwierdzenie słabości króla i początki buntu lenników.
Potwierdza to paniczne zmuszenie córki do ożenku aby stworzyć potężny sojusz z najsilniejszym lennikiem.
Te "7 królestw" w tym filmie jest związanych słabym sojuszem czymś na kształt konfederacji a nie królestwa średniowiecznego z królem i rodem królewskim

ocenił(a) serial na 9
ImStrudzi

Wszystko w zgodzie z oryginałem. Viserys nie nadawał się na króla, był słaby, unikał konfrontacji i dawał sobą manipulować, wg książki nawet Żelazny Tron go ranił wielokrotnie, a rany nie chciały się goić, bo był z niego zbyt miękki fajfus i się nie nadawał :D Także wszystko przedstawione dokładnie tak jak miało być.

ImStrudzi

Mogę się tylko domyślać, że dla kogoś, kto nie czytał książek wiele decyzji/wydarzeń/postaci może być nielogiczna czy niezrozumiała. Twórcy serialu niestety próbują upchnąć zbyt wiele rzeczy w krótkim czasie, czego skutkiem są niedociągnięcia oraz znaczne przeskoki czasowe, i zaburzona chronologia (w tym zmiana wieku bohaterów, jak chociażby Alicent); w konsekwencji widzowie nie wiedzą, dlaczego wątki zostały poprowadzone w taki, a nie inny sposób.

Przede wszystkim.
Ród Targaryen dysponował kilkoma smoczymi jajami oraz smokami, jednak posiadał tylko trzech smoczych jeźdźców — księżniczka dosiadała Syrax, Daemon dosiadał Caraxes, księżniczka Rhaenys miała Meleys, jednak domem tej ostatniej był Driftmark, jak i jej dzieci oraz ich smoków (Morski Dym dosiadany przez Laenora oraz Vhagar dosiadana przez Laenę). Co nie zmienia faktu, że stworzenia te musiały budzić jednocześnie podziw oraz lęk, ponieważ samą armią ród Targaryen nie dysponował.

Złote Płaszcze były lojalne wobec Daemona, któremu zawdzięczały wszystko jako straż miejska i ta wierność była bardzo niebezpieczną bronią w rękach człowieka gotowego na wszystko; książki podkreślały tę wdzięczność miejskich strażników do księcia. Nawet podczas Tańca Smoków było to zaznaczone, np. kiedy sierżant nazywany Juchą dokonał odwetu za śmierć Lucerysa. Nie mówię nic więcej.

Jeśli idzie o postać Corlysa, to ród Velaryon był wówczas bardzo potężnym sprzymierzeńcem ze względu na dobrze rozbudowaną flotę, dlatego Węża Morskiego lepiej mieć za przyjaciela, niżeli za wroga — tym bardziej, iż jego dzieci były smoczymi jeźdźcami i gdyby wspomniane w czwartym odcinku małżeństwo Laeny z Morskim Lordem z Braavos doszłoby do skutku, ród Targaryen straciłby niejako monopol na smoczych jeźdźców.

Tak trochę poza tematem, ale Wojna na Stopniach została potraktowana bardzo marginalnie w serialu. W rzeczywistości Daemon wraz z Wężem Morskim odnosili serię zwycięstw, kiedy król Viserys wspierał tę „kampanię” złotem. Książkowo, w 110 roku Triarchia połączyła się siłami z Dorne, jednak rok później Daemon spektakularnie wręczył koronę króla Stopni swemu bratu — podczas turnieju wylądował smokiem na polu turniejowym. Wbrew temu, co widzimy w serialu, Daemon Targaryen był dobrym strategiem i zdecydowanie potrafił dowodzić ludźmi, nawet jeśli bywał impulsywny, to nie był głupi. Przynajmniej nie na tyle, by ponosić porażkę za porażką, jak sugerował serial.

Innkered

bardzo ciekawy komentarz, ja książki nie czytałam. O co chodzi z księżniczką Alicent?

waleczny_kurczak_III

Podsumowując informacje z pierwszego odcinka należy założyć, że akcja serialu rozgrywa się w roku 112 od Podboju — skoro akcja zaczyna się, co podkreślono na wstępie „172 przed Daenerys”, a ta urodziła się w książce w 284 roku. Dopowiem tylko, że przy takich obliczeniach serialowa Laena Velaryon powinna mieć 19/20 lat, kiedy zasugerowano ją jako potencjalną żonę dla króla; zaburzona chronologia robi jednak swoje.

Wiek Alicent został drastycznie zmieniony, by była ona towarzyszką księżniczki Rhaenyry, co mnie osobiście przeszkadza i kłóci się z jej książkowym wyobrażeniem. W rzeczywistości Alicent Hightower urodziła się w roku 88, a księżniczka w 97 — nie było pomiędzy nimi przyjaźni, jaką serwuje serial. Sama Alicent opiekowała się starym królem Jaehaerys w ostatnich latach jego życia, by kilka lat po jego śmierci zostać żoną Viserysa. Na dworze krążyły wówczas plotki, jakoby Daemon odebrał jej dziewictwo oraz, że była kochanką Viserysa jeszcze za życia jego żony, jednak nigdy nie zostało to potwierdzone (ani obalone).

Idąc dalej.
Książkowa Alicent była okrutna oraz bezlitosna, do tego cholernie ambitna we własnych dążeniach, co w konsekwencji doprowadziło do wybuchu Tańca Smoków. Nie będzie chyba przesadą, jeśli to powiem — Alicent Hightower (ze swoim pragnieniem osadzenia syna na Żelaznym Tronie) była głównym powodem, dla którego cały konflikt przybrał wymiar wojny. Przynajmniej moim zdaniem.

waleczny_kurczak_III

Należy jednak pamiętać, że w świecie Martina nic nie jest zero-jedynkowe. :)

Objęcie tronu przez Rhaenyrę na pewno doprowadziłoby do wybuchu jakiegoś konfliktu — nie wierzę, by wszyscy jednogłośnie zaakceptowali, że będzie nimi rządziła kobieta. Niemniej mało prawdopodobne, aby doszło do otwartej i długotrwałej wojny, kiedy ród Targaryen jako jedyny dysponowałby smokami.